Nieoznakowane radiowozy BMW nie mają łatwego życia. Policjanci rozbili na służbie już 75 z nich

Na służbę w polskiej policji powołano niedawno 140 nieoznakowanych radiowozów marki BMW. Aż 75 z nich brało już udział w przeróżnych kolizjach i wypadkach. Komenda Główna Policji tłumaczy, że większość incydentów miała miejsce z winny innych uczestników ruchu.

Rozbito już 75 nieoznakowanych radiowozów BMW

Na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy polska policja otrzymała 140 nieoznakowanych radiowozów marki BMW. Pod maską wszystkich pracują silniki 2.0 turbo o mocy 252 KM i 350 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Napęd jest przekazywany na wszystkie koła za pośrednictwem automatycznej skrzyni biegów. Na wyposażeniu samochodów znajdziemy wideorejestratory Videorapid 2A dostarczone przez firmę Zurad. Przypominamy, że policyjne BMW zostały wyłonione w przetargu, w którym okazały się tańsze niż Skody Superb i VW Passaty. Cała flota nowych radiowozów kosztowała 27 mln zł.

Nieoznakowane radiowozy nie mają łatwego życia. Jak podaje TVN24, w zeszłym roku rozbito 49 samochodów. W tym BMW brały udział już w 26 kolizjach i wypadkach. W sumie daje to nam już 75 incydentów. Sporo, jak na flotę 140 aut.

Komenda Główna Policji broni funkcjonariuszy

Na 49 ubiegłorocznych zdarzeń drogowych policjanci nie byli winni aż w 31 przypadkach. W tym roku wina leżała po stronie policjantów tylko w pięciu zdarzeniach na 26 wszystkich.

- powiedział TVN24 inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji.

Wina innych uczestników ruchu to nie jedyna przyczyna takiego natężenia kolizji i wypadków z udziałem nieoznakowanych BMW. Przedstawiciele policji zwracają uwagę, że radiowozy są bardzo mocno eksploatowane. Rzecznik KGP dodał:

Te samochody są w służbie 24 godziny na dobę, biorą udział regularnie w pościgach, stąd statystyka wygląda tak, a nie inaczej.

Druga strona medalu - brak odpowiednich szkoleń

Na sprawę trochę inne światło rzucają raporty Najwyższej Izby Kontroli, które często zwracają uwagę na to, że policjanci nie są odpowiednio szkoleni. W 2015 r. przeszkolono tylko 153 funkcjonariuszy, w 2016 r. - 240, co stanowiło 10 proc. zapotrzebowania policji. NIK podaje jako powód wielu kolizji i wypadków podaje właśnie brak wspomnianych szkoleń z technik jazdy oraz brak weryfikacji rzeczywistych umiejętności.

Problem braku umiejętności poruszono także w materiale TVN24, gdzie anonimowo wypowiadał się policjant. Zwrócił on uwagę, że za kierownicę radiowozów często siadają funkcjonariusze, którzy wcześnie nie jeździli tak mocnym samochodem z napędem 4x4. Przetarg na szkolenia jazdy takimi autami rozstrzygnięto dopiero w lutym tego roku. BMW na służbie były już od dłuższego czasu.

O raporcie Najwyższej Izby Kontroli znacznie szerzej pisaliśmy w tym miejscu:

Źródło: TVN24

Suwałki. Rozbity radiowózSuwałki. Rozbity radiowóz Telewizja Suwałki, https://www.youtube.com/watch?v=gpdDSm_hHyk

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA