Opinie Moto.pl: Volvo V60 Cross Country - alternatywa dla SUV-a

Mimo mody na SUV-y, nie można zapominać o uterenowionych kombi. Jednym z ciekawszych przykładów jest debiutujący właśnie na polskim rynku V60 Cross Country. Wyróżnia się dużym prześwitem podwozia, sporymi możliwościami off-roadowymi i wysokim poziomem bezpieczeństwa. Sprawdziliśmy go na polskich drogach.

7,5 centymetra wyżej

Standardowe V60 ma prześwit na poziomie 13 centymetrów. W wersji Cross Country podniesiono szwedzkie kombi aż o 7,5 cm. Dzięki temu, odległość od podłoża dorównuje SUV-om klasy kompaktowej i średniej. Dodatkowo, karoserię ozdobiono osłonami wykonanymi z tworzywa. Czarne, plastikowe panele nie tylko chronią przed mechanicznymi uszkodzeniami lakieru, lecz również dodają autu off-roadowego charakteru.

Sylwetka szwedzkiego kombi mocno nawiązuje do pozostałej gamy modelowej. Po V90 CC, to kolejny, rasowy przedstawiciel gatunku. Z większego modelu przeniesiono w pełni LED-owe reflektory, podobny kształt osłony chłodnicy, ale utrzymano znacznie zgrabniejsze proporcje. V60 jest bardziej zwarte, co ułatwi wykonywanie dynamicznych manewrów zarówno na asfalcie, jak i poza nim. Nadwozie mierzy 478,5 centymetra długości, 185 szerokości i 150,5 wysokości.

Diesel trzyma się mocno

O tym, jak mocną pozycję wciąż zajmuje diesel w klasie premium, niech świadczy oferta silnikowa Volvo. Podczas marcowego debiutu modelu w polskich salonach, klienci mogą wybrać jedynie 2-litrowego diesla o mocy 190 koni mechanicznych. W połowie roku ofertę uzupełni benzynowa odmiana T5 – 2.0 254 KM. Za kilkanaście miesięcy w sprzedaży pojawi się również podstawowy motor wysokoprężny o mocy 150 KM.

Co ważne, wszystkie wersje silnikowe i wyposażeniowe łączone są standardowo z automatyczną, 8-stopniową przekładnią i napędem na obie osie.

Zobacz wideo

7,5 centymetra robi różnicę

Krajobraz po zimie na lokalnych drogach nie rozpieszcza. Spore wahania temperatur zbierają żniwo na asfalcie. Dziura goni dziurę, a producenci stosują coraz większe felgi odziane w niskoprofilowe opony. Volvo zdaje się nie przejmować tym faktem. V60 CC postawione na 19 lub 20-calowych obręczach ze stopów lekkich bardzo harmonijnie rozprawia się z ubytkami w jezdni. Nie wprowadzają one niepotrzebnej nerwowości i nie wpływają na utratę stabilności. 21 centymetrów prześwitu nie generuje również zjawiska „kołysania”. Auto nieźle wpisuje się w zakręty, a przy wyższych prędkościach zachowuje nienagannie. Względem niżej osadzonego V60, we znaki daje się jedynie nieco głośniejszy szum powietrza opływającego karoserię.

Dzięki wydajnemu napędowi na cztery koła, Volvo chętnie opuszcza utwardzone szlaki. Oczywiście, nie jest rasowym off-roaderem, ale kopny śnieg, koleiny wypełnione błotem oraz wysokie krawężniki, pokonuje bez mrugnięcia okiem. Ten ostatni element spodoba się wielkomiejskim użytkownikom, gdzie betonowych przeszkód nie brakuje. W bardziej wymagających warunkach przydaje się też tryb Off-Road. Zmienia charakterystykę kontroli trakcji, reakcję na operowanie gazem i uruchamia asystentów wjazdu i zjazdu ze wzniesienia. Wyżej zawieszone auto nie wykazuje też większej podatności na boczne podmuchy wiatru, natomiast dość precyzyjny układ kierowniczy pozwala pewnie wykonywać gwałtowne manewry.

Wysokoprężny motor pracuje głośniej, niż konkurencyjne, niemieckie jednostki, jednak gwarantuje dobrą dynamikę. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po 8,2 sekundy, a wskazówka prędkościomierza wysuwa się daleka poza granicę 200 km/h. W codziennej eksploatacji to w zupełności wystarcza. Diesel dostaje lekkiej zadyszki dopiero w okolicy maksymalnych prędkości znacznie powyżej oficjalnie obowiązujących limitów autostradowych. Dobrze należy również ocenić pracę automatycznej przekładni. Może nie jest tak szybka, jak dwusprzęgłowe mechanizmy konkurencji, ale przełożenia zmienia płynnie i niemal niezauważalnie. To przekłada się na zużycie paliwa. W niełatwych warunkach górskich, Volvo zużywało około 7,5 litra. W spokojnej trasie w płaskim terenie komputer wskaże około 6,5 litra.

Volvo V60 Cross CountryVolvo V60 Cross Country fot. Piotr Mokwiński

Elektroniczny urodzaj

V60 CC uzbrojone w dodatki wprowadzone wcześniej w V90, bez kompleksów staje w konkury z niemieckimi rywalami. Mamy więc wysokiej jakości skórzaną tapicerkę z podgrzewanymi i wentylowanymi fotelami opracowywanymi wspólnie z ortopedami, panoramiczne okno dachowe, ciekłokrystaliczne zegary ze zmienną grafiką, head-up display, nagłośnienie Bowers&Wilkins odwzorowujące pole akustyczne filharmonii w Goeteborgu, a także znany już centralnie umieszczony tablet zawiadujący większością funkcji. Jego obsługa wymaga przyzwyczajenia i z pewnością przypadnie do gustu fanom smartfonów opartych na Androidzie. W zależności od preferencji klienta i zasobności jego portfela, pokład Volvo mogą wzbogacić  drewniane lub aluminiowe wykończenia, a także elementy wykonane z włókna węglowego.

Przestrzeni w dwóch rzędach siedzeń nie brakuje. Z tyłu w komfortowych warunkach zmieszczą się osoby o wzroście do 185 centymetrów. Bagażnik w standardowej konfiguracji ma 517 litrów. To zaledwie o 43 mniej od blisko 5-metrowego V90. Foremny kształt i wiele przydatnych haczyków i siatek ułatwią załadunek nie tylko codziennych zakupów, ale i większych gabarytowo przedmiotów. Co ciekawe, klapę można otworzyć wciskając przycisk na kluczyku, po machnięciu nogą pod zderzakiem, a wkrótce też z pozycji ekranu telefonu komórkowego.

Volvo V60 Cross CountryVolvo V60 Cross Country fot. Volvo

Bogactwo systemów wspomagających bezpieczeństwo

Volvo od lat słynie z systemów bezpieczeństwa i nie inaczej jest w przypadku V60 Cross Country. Pilot Assist w połączeniu z adaptacyjnym tempomatem pozwala utrzymać auto w pasie ruchu i utrzymać odległość względem poprzedzającego pojazdu do prędkości 139 km/h. Volvo potrafi też autonomicznie parkować prostopadle i równolegle, czytać znaki drogowe i unikać kolizji podczas wyjeżdżania tyłem z ciasnego parkingu.

Najważniejszy jest jednak układ City Safety rozszerzony o Steering Support. Najbardziej przydaje się podczas codziennej eksploatacji. Zestaw czujników i radarów monitoruje przestrzeń przed autem, starając się wykryć przeszkody – inne pojazdy, pieszych, rowerzystów i duże zwierzęta. W razie braku reakcji kierowcy, uruchamia hamulce w trybie awaryjny lub zmienia tor jazdy, by przeciwdziałać zderzeniu. Działa również w nocy oraz przy prędkościach autostradowych.

Ile kosztuje V60 CC?

Póki co, nie mamy zbyt dużego wyboru. V60 Cross Country ze 190-konnym dieslem, napędem na obie osie oraz automatyczną skrzynią biegów wyceniono na 197 600 złotych. W standardzie otrzymujemy jednak bogate wyposażenie z zakresu komfortu i bezpieczeństwa. Porównując z podobną specyfikację zwykłego V60, CC wymaga dopłaty w wysokości około 15 tysięcy złotych.

Volvo V60 Cross CountryVolvo V60 Cross Country fot. Piotr Mokwiński

Volvo V60 Cross Country - podsumowanie

Volvo stanowi dobrą alternatywę dla SUV-a klasy średniej. Prowadzi się zdecydowanie pewniej, skutecznie tłumi nierówności i gwarantuje sporo przestrzeni w przedziale pasażerskim. Do tego ma oszczędnego diesla pod maską i niezłe możliwości off-roadowe. Zwiększony prześwit nie przeszkadza na asfalcie, a mocno podnosi komfort jazdy poza nim. W swoim segmencie, będzie toczyć bój tylko z Audi A4 Allroad, które dysponuje znacznie mniejszym prześwitem.

Volvo V60 Cross Country D4 AWD | Dane techniczne

  • Nadwozie: kombi, 5d
  • Moc: 190 KM przy 4250 obr./min
  • Moment obr.: 400 Nm w przedziale 1750-2500 obr./min
  • Skrzynia biegów: automatyczna, 8-biegowa
  • Napęd: na cztery koła
  • Wymiary: 4785/1850/1505 mm
  • Rozstaw osi: 2874 mm
  • Poj. bagażnika: 517 l
  • 0-100 km/h: 8,2 s
  • Śr. zużycie paliwa: 7,3 l/100 km (dane testowe)
  • Prędkość maksymalna: 210 km/h
  • Cena: od 197 600 zł (za wersję D4 AWD 190 KM z automatyczną skrzynią biegów)
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.