Ulubione piosenki, seriale, filmy i... samochód na abonament? Coraz więcej Polaków nie chce auta na własność

Jeździć, ale nie przejmować się serwisem, utratą własności i późniejszą odsprzedażą. Coraz więcej Polaków nie chce już posiadać samochodu. Wystarczy, że będą mogli go użytkować. Czy do Spotify i Netflixa dopiszemy za chwilę kolejny abonament?

Świat się zmienia na naszych oczach. Ulubionych piosenek słuchamy na Spotify lub Tidalu, seriale i filmy oglądamy na Netflixie i HBO GO, a decyzję o kupnie mieszkania odkładamy, decydując się na wynajem. Samochód wciąż traktujemy jak dobro luksusowe i wyznacznik statusu. Ale to też się zmienia.

Model subskrypcji, który jeszcze kilka lat temu kojarzył się wyłącznie z rynkiem telekomunikacyjnym na stałe zagościł już w umysłach konsumentów. Abonament płacimy za serwisy streamingowe lub siłownię, jednak do tej pory ten trend omijał rynek motoryzacyjny. W naszym kraju nowy samochód cały czas traktowany jest jak dobro luksusowe, zwłaszcza przez klientów indywidualnych, którzy są naszą główną grupą docelową. We Francji, gdzie jesteśmy liderem w segmencie aut na abonament, udało nam się już przekonać kierowców, że jest to stereotyp - mówi Damian Ciesielczyk, założyciel firmy Qarson.

Badania pokazują, że aż 53 proc. Polaków, którzy myślą o zakupie nowego samochodu wyraża zainteresowanie abonamentem.

Kto powinien zainteresować się samochodem na abonament?

Zakup nowego samochodu to ogromna inwestycja, z kolei wybór auta na rynku wtórnym wiąże się z ryzykiem późniejszych wizyt u mechaników. Najem długoterminowy i leasing to pułapka umowy na parę lat. Nie każdemu to pasuje. Wielu kierowców potrzebuje bardziej doraźnego, znacznie elastyczniejszego rozwiązania. W samochodowych abonamentach umowę podpisuje się zwykle na rok.

Abonament jest rozwiązaniem tych problemów. W ramach stałej miesięcznej opłaty kierowcy zyskują możliwość jazdy nowym samochodem, a dodatkowo zdjęte zostają z nich wszystkie niedogodności związane z posiadaniem pojazdu; takie jak przeglądy lub koszty ewentualnych napraw. – dodaje Damian Ciesielczyk.

Rynkowi eksperci jako głównych odbiorców aut na abonament wskazuję m.in. singli, młode rodziny czy freelancerów.

Elastyczność - dzisiaj potrzebuję miejskiego auta, za rok przestronnego vana

Opłacając abonament na serwisie streamingowym możemy codziennie słuchać swojego ulubionego gatunku muzycznego. Np. indie rocku albo heavy metalu, ale na domówce puścić listę utworów z najnowszymi pop hitami z radia. Samochodowe abonamenty również stawiają na elastyczność. Oczywiście nie aż taką, ale nie jesteśmy przywiązani do jednego auta na dłuższy czas.

Umowę podpisuje się na rok, a wszystkie oferowane auta są fabrycznie nowe. Pojazd można więc dobrać do własnych, chwilowych potrzeb, a w przypadku nowej sytuacji życiowej np. narodzin dziecka - bardzo szybko zmienić samochód na większy.

Dzisiaj możemy chcieć zaszaleć i jeździć tylnonapędowym, dwumiejscowym roadsterem. Za rok, po ślubie, auto-zabawkę można wymienić na rodzinnego SUV-a.

Zobacz wideo

W Polsce abonamenty wciąż raczkują, ale do gry wchodzą poważni gracze

Nie bez powodu w jednym z pierwszych akapitów wspomnieliśmy o Qarsonie. To lider rynku abonamentów we Francji, gdzie założona przez Polaka firma w zeszłym roku sprzedała 7000 aut, z czego połowę na abonament. Teraz Qarson wkracza do Polski. Większość transakcji zawiera przez prostą w obsłudze stronę internetową, ale ma też inny pomysł na dotarcie do klientów.

Do końca 2019 r. w Polsce powstanie 10 punktów sprzedaży w 8 miastach. Przede wszystkim w dużych centrach handlowych. W najpopularniejszych galeriach handlowych w dużych miastach klienci będą mogli spotkać się z naszymi doradcami w czasie swoich zakupów, dopytać o szczegóły naszej oferty, a następnie złożyć zamówienie na miejscu lub przez Internet - mówi Bartłomiej Żebrowski, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Qarsona. Firma stara się mieć jak najszerszą ofertę. We Francji oferuje ponad 1700 modeli 20 producentów.

Qarson we WrocławiuQarson we Wrocławiu fot. Qarson

Na rynku pojawiło się kolejne ciekawe rozwiązanie

Oczywiście samochód na abonament nie jest rozwiązaniem idealnym i nie każdemu będzie pasować akurat taka forma użytkowania auta. Przykładowo, miesięczna opłata wyraźnie podskoczy, kiedy będziemy rocznie pokonywać duże odległości. Dla kierowców często ruszających w trasy korzystniejsze będą inne rozwiązania.

Jednak jest w Polsce spora grupa, dla której to właśnie abonament okaże się najciekawszym rozwiązaniem. Jak pokazują statystyki, klienci indywidualni odpowiadają za zaledwie 26 proc. rejestracji nowych samochód (reszta to zakupy flotowe) i aż 97 proc. rejestracji używanych. Abonament to okazja dla wielu, żeby, bez dużego jednorazowego wydatku lub wiązania się długoterminową umową, jeździć samochodem z salonu.

Więcej o:
Copyright © Agora SA