Czy polskie miasta wprowadzą strefy czystego transportu? Zapytaliśmy urzędy w całej Polsce

Piotr Kozłowski
Warszawski Ratusz w rozmowie z Moto.pl przyznał, że rozważa zamknięcie wybranych ulic dla samochodów spalinowych. Ale to tylko jedna z opcji. A inne polskie miasta? Czy samorządy właśnie wypowiadają wojnę temu, co wydobywa się z rur wydechowych samochodów?
Zobacz wideo

Strefa czystego transportu w Krakowie jest pierwszą tego typu strefą w Polsce. Ogranicza ona (i to bardzo znacząco) poruszanie się po niej samochodów z silnikami spalinowymi, promując tym samym tzw. transport ekologiczny, czyli samochody napędzane prądem. Decyzja radnych Krakowa wzbudziła wiele kontrowersji. Oparto ją na ustawie o elektromobilności, która daje samorządom możliwość tworzenia stref czystego transportu. Problem jednak w tym, że sama ustawa jest dziurawa jak szwajcarski ser, o czym informowała Najwyższa Izba Kontroli. Szeroko opisywaliśmy ten problem w poniższym materiale.

Czy strefy czystego transportu są planowane w innych polskich miastach? Wysłaliśmy zapytania do miast z każdego regionu Polski: Warszawy, Poznania, Wrocławia, Gdańska i Rybnika. Dało nam to obraz całego kraju. 

Strefa czystego transportu w Warszawie

Warszawa zleciła stosowne analizy, które prezydent Rafał Trzaskowski na dniach otrzyma. Po zapoznaniu się z nimi w przeciągu kilku tygodni zwróci się do Rady Miasta z konkretną propozycją. Pod uwagę bierzemy kilka scenariuszy

- mówi dla Moto.pl Tomasz Demiańczuk z Wydziału Prasowego Urzędu Miasta.

Pierwszym z możliwych rozwiązań jest poszerzenie istniejącej już strefy płatnego parkowania o kolejne ulice. Miasto pracuje też nad zwiększeniem kar dla tych kierowców, którzy nie kupują biletów parkingowych. Obecna kara jest, zdaniem urzędników, za mała - wynosi 50 zł.

Drugie rozwiązanie, które zostało przeanalizowane, to wprowadzenie śródmiejskiej strefy parkowania. Miasta, w których mieszka powyżej 100 tys. mieszkańców, mogą wyznaczać je w ścisłych centrach dzielnic i w miejscach intensywnej zabudowy. Od zwykłych płatnych stref wyróżnia je wysokość opłat - w 2019 roku pierwsza godzina parkowania w takiej strefie kosztowałaby 9,99 zł. Cena uzależniona jest od wartości płacy minimalnej w kraju, więc w kolejnych latach byłoby jeszcze drożej.

Trzecim scenariuszem jest utworzenie stref czystego transportu, na wzór tej, która powstała w Krakowie. Do strefy mogą wjeżdżać tylko samochody elektryczne (z niewielkimi wyjątkami dla mieszkańców, których domy znajdują się w granicach strefy, etc.). To rozwiązanie - choć brane pod uwagę - wydaje się najmniej prawdopodobne.

Strefa czystego transportu w Poznaniu

- W tym temacie działamy systemowo - mówi w rozmowie z Moto.pl zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski. - Pierwszym krokiem był montaż czujników antysmogowych na terenie całego miasta. Kolejnym będzie aktualizacja planu transportowego. Do sierpnia br. będziemy przeprowadzać badania, na podstawie których zidentyfikujemy np. strefy z największym natężeniem ruchu oraz zanieczyszczeniami. Do tematu podchodzimy rozsądnie i kompleksowo, dlatego chętnie przyglądamy się działaniom podejmowanym w tej kwestii przez inne miasta, w tym także Krakowa, który jako pierwszy w Polsce wprowadził Strefę Czystego Transportu.

Innymi słowy Poznań ma świadomość problemu, monitoruje go, ale konkretnych rozwiązań na razie w planach nie ma. Strefa czystego transportu w stolicy Wielkopolski w najbliższym czasie na pewno nie powstanie.

Strefa czystego transportu we Wrocławiu

Strefy ograniczonego ruchu/czystego transportu funkcjonują w bardzo wielu miastach na całym świecie. Wydaje się, że wobec coraz większej liczy samochodów oraz ograniczonej dostępności centrum Wrocławia takie rozwiązanie mogłoby zostać wprowadzone w przyszłości w naszym mieście. (...) Aktualnie we Wrocławiu nie są prowadzone działania zmierzające do wprowadzenia takiej strefy w przyszłości. Jednakże przyglądamy się działaniom innych miast, w tym Krakowa, które taką strefę wprowadziły i przygotowujemy się do naszych lokalnych analiz.

- czytamy w oświadczeniu przesłanym Moto.pl przez wrocławskich urzędników.

Choć Wrocław przygląda się rozwiązaniu zaproponowanemu przez Kraków, na razie idzie śladem Poznania - planuje zlecić analizy, ale na horyzoncie konkretnych rozwiązań nie ma.

Strefa czystego transportu w Gdańsku

Aktualnie nie prowadzimy prac związanych z wprowadzeniem Strefy Czystego Transportu w Gdańsku. Nasze działania prowadzone są w kierunku rozszerzania i uszczelniania strefy ograniczonej dostępności (SOD) na obszarze Głównego Miasta, czyli historycznego centrum Gdańska. Założenia strefy SOD są zbieżne z założeniami SCT - ograniczenie ruchu samochodowego w wybranych częściach miasta. W przypadku SOD restrykcje te dotyczą także pojazdów elektrycznych i hybrydowych. Traktujemy SCT jako potencjalne narzędzie w walce o czyste powietrze.

- czytamy w odpowiedzi nadesłanej przez gdański urząd.

Gdańscy urzędnicy podążają drogą wyznaczoną lata temu: skupiają się na rozwoju płatnej strefy, która - ich zdaniem - przynosi podobne efekty co strefa czystego transportu, przy okazji wypełniając miejską kasę opłatami za parkowanie.

Strefa czystego transportu w Rybniku

W Rybniku nikt nie uprawia dyplomacji w kwestii strefy czystego transportu. Urzędnicy nie pozostawiają złudzeń - tego typu strefa w najbliższym czasie nie powstanie. 

Na razie nie wiadomo, czy krakowska strefa czystego transportu faktycznie przełoży się na poprawę jakości powietrza. Pilotażowy program zaproponowany przez urzędników potrwa przez pół roku. Po tym czasie powstanie dokładny raport, który pokaże, czy strefy mają sens. Najprawdopodobniej to właśnie na ten dokument czekają urzędnicy z innych polskich miast - po co narażać się mieszkańcom kontrowersyjnymi pomysłami, skoro może to za nas zrobić ktoś inny?

Więcej o:
Copyright © Agora SA