W niektórych sytuacjach, ustalenie jednego sprawcy kolizji jest problematyczne. Na przykład, gdy do zdarzenia dochodzi podczas parkingowych manewrów. Jest jednak wyjście z sytuacji - można uzgodnić winę obopólną.
Jeżeli uczestnicy kolizji czują, że w jakimś stopniu przyczynili się do zaistniałego zdarzenia, a chcą uniknąć batalii sądowej, czy orzekania winy przez wezwany na miejsce patrol policji (ten też może uznać obopólną winę kierowców i jeszcze nałożyć mandaty), mogą w spisanym wspólnie oświadczeniu zaznaczyć, że do stłuczki doszło z winy obu stron.
Wtedy najlepiej jest spisać oświadczenie. Jest to podstawowy dowód w tej sprawie. Ale problemy mogą pojawić się w przypadku rozliczenia odszkodowania.
Określenie w jaki sposób będziemy mogli sfinansować naprawę auta jest zależne od oceny danego przedsiębiorstwa ubezpieczeniowego. Może być tak, że naprawa rozliczana jest połowicznie z OC i w drugiej połowie z AC (jeżeli uczestnik wypadku takowe posiada). Tak samo jest w przypadku drugiego uczestnika. Może się też tak zdarzyć, że cała naprawa (obu pojazdów) zostanie pokryta z OC, ale też po interpretacji firmy ubezpieczeniowej może okazać się, że jedyna opcja to naprawa auta z AC.
Przeczytaj także: Sprawdzają, z kim się spotykasz, ile masz lat i gdzie parkujesz - tak ubezpieczyciel wylicza OC
Jeśli podczas kolizji mamy sytuację, gdy wina jest obopólna, przydatne jest posiadanie ubezpieczenia autocasco. W tej sytuacji otrzymamy odszkodowanie, które pozwoli szybko naprawić w pełni nasze auto.Jeśli nie posiadamy autocasco, sprawę zgłaszamy do ubezpieczyciela współuczestnika kolizji, od którego powinniśmy otrzymać odszkodowanie proporcjonalne do winy ich klienta. (Przykład: wina 50/50 – otrzymamy od ubezpieczyciela drugiego kierowcy odszkodowanie, które pokryje 50 proc. kosztów naprawy.)Możemy też naprawić auto z własnej polisy Autocasco. Wtedy nasz ubezpieczyciel, np. Warta bez naszego zaangażowania wystąpi z regresem do ubezpieczyciela drugiego kierowcy o zwrot kwoty wypłaconego odszkodowania proporcjonalnie do winy współuczestnika kolizji.Warto zauważyć, że w obu sytuacjach przydatne jest ubezpieczenia autocasco, które pozwoli naprawić w pełni nasze auto. – komentuje Dawid Korszeń Rzecznik Prasowy TUiR i TUnŻ Warta S.A.
Wynika z tego, że uznanie winy obopólnej ma sens w sytuacji, kiedy posiadamy poza obowiązkowym OC również autocasco. Wtedy możemy dokonać naprawy pojazdu bez konieczności inwestowania własnej gotówki. W innym przypadku możemy liczyć na wypłacenie odszkodowania jedynie w połowie jego wysokości.