Mandat za zużyte opony. Zapłacisz nawet 500 złotych i stracisz dowód rejestracyjny

Policja alarmuje, że zużyty bieżnik, wybrzuszenia albo przecięcia ogumienia to częste zjawisko podczas rutynowych kontroli. Tymczasem jazda na zużytych oponach może skończyć się mandatem.

Fabrycznie nowe ogumienie ma bieżnik o głębokości od 6,5 do 8 milimetrów. W świetle polskich przepisów, minimalna głębokość bieżnika umożliwiająca jazdę bez groźby narażenia kierowcy na mandat wynosi 1,6 milimetra.

To jednak wartość krytyczna i nie zalecamy jazdy na tak płytkim bieżniku. W takim przypadki wyraźnie dają się odczuć gorsze odprowadzanie wody, a także wydłużona droga hamowania.

Przeczytaj także: Kiedy opona jest za stara do użytku

W przypadku „zimówek”, zaleca się wymianę opon na lepsze już, gdy głębokość bieżnika spadnie do około 4 milimetrów. W takiej sytuacji, przyczepność na śniegu jest znacznie obniżona, a to generuje niepotrzebne zagrożenie na drodze.

Jeżdżenie z takimi oponami jest nie tylko niebezpieczne, lecz również kosztowne. Jeśli policjant podczas kontroli dopatrzy się nieprawidłowości, może ukarać kierowcę mandatem w wysokości nawet 500 złotych za stwarzanie zagrożenia w ruchu lądowym. Dodatkową karą będzie odebranie dowodu rejestracyjnego za niewłaściwy stan techniczny pojazdu.

Mandat za różne opony na kołach jednej osi

Niewielu kierowców pamięta, że mandat można otrzymać nie tylko za zużyte, ale też za różne opony na przedniej lub tylnej osi. Policjant może w takiej sytuacji również zabrać dowód rejestracyjny i skierować pojazd na badanie techniczne

Na polskich drogach ginie najwięcej osób w Europie. Dlaczego? Między innymi dlatego, że nie potrafimy jeździć

Bezpieczeństwo na pierwszym planie

Niestosowanie się do przepisów może mieć opłakane konsekwencje na drodze. Wiekowa i zużyta guma nie trzyma parametrów, a stanowi jedyny łącznik samochodu z nawierzchnią. Wraz ze starzeniem się ogumienia wydłuża się droga hamowania, mniej efektywnie odprowadzana jest woda i spada odporność mieszanki gumowej na wahania temperatur.

Ponadto, jeśli dojdzie do wypadku, a biegły powołany przez ubezpieczyciela dopatrzy się nieprawidłowości, może być kłopot z wypłatą odszkodowania. Mało tego. Jeżeli dojdzie do zniszczenia mienia lub uszczerbku na zdrowiu osób trzecich, winny kierowca może zostać pociągnięty do odpowiedzialności cywilnej.

Warto pamiętać, że niewłaściwy stan ogumienia (wg Komendy Głównej Policji) występuje w 25,6% samochodów, które w 2017 brały udział w wypadkach spowodowanych niesprawnością techniczną pojazdu. Taki wynik daje do myślenia.

Więcej o:
Copyright © Agora SA