Chevrolet Cruze vs. Skoda Octavia II - kopciuszek czy bestseller?

Rynek wtórny od kilkunastu lat rozkwita, stanowi główne źródło samochodów dla polskich kierowców. Wśród aut kompaktowych bezapelacyjnym liderem wciąż pozostaje Skoda Octavia II, spełniająca wymagania większości kierowców. Ciekawą i pomijaną niestety alternatywą dla czeskiego przeboju jest Chevrolet Cruze.

Wielka popularność czeskiego kompaktu w całej Europie przekłada się na ogromną podaż na rynku wtórnym. Wybierać możemy między egzemplarzami pochodzącymi z sieci krajowej jak i sprowadzonymi, ale znacznie lepiej wyposażonymi. Do wyboru mamy także mnóstwo wersji silnikowych. Wartą rozważenia alternatywą dla Octavii jest pozostający w cieniu wszystkich klasowych rywali Chevrolet Cruze. Koreański model to w rzeczywistości nieco zubożony Opel Astra IV, gwarantujący więcej niż przyzwoite warunki trakcyjne i funkcjonalność. Wyróżnia się rozsądnymi kosztami eksploatacyjnymi i trwałymi rozwiązaniami mechanicznymi.

Chevrolet Cruze

Równolegle przez kilka lat koncern General Motors na europejskich rynkach próbował walczyć o klienta z pomocą Opla oraz budżetowego dla Europejczyka Chevroleta. Na podstawie cenionej na rynku wtórnym Astry czwartej generacji powstał Cruze, przejmując płytę podłogową, układ jezdny i niektóre jednostki napędowe. Na Starym Kontynencie kariera auta z koreańskim rodowodem trwała od 2008 do 2016 roku. Klienci mieli do wyboru pięciodrzwiowego hatchbacka, sedana i funkcjonalne kombi. Estetycznie narysowana karoseria została wzorowo zabezpieczona przed korozją, nawet najstarsze egzemplarze nie borykają się z rdzawym problemem.

Wnętrze wykończono wyraźnie gorszymi materiałami względem bliźniaczej Astry. Tworzywa sztuczne są twarde lecz solidnie spasowane. W bogatszych wersjach występowały fortepianowe struktury będące podatne na zarysowania. Tekstylna tapicerka jest trwała i łatwa w czyszczeniu. Podstawowy zakres regulacji przednich foteli w zupełności wystarcza do zajęcia wygodnej pozycji na wielogodzinną trasę. Potrafią jednak skrzypieć na nierównościach, podobnie jak mocowania pasów bezpieczeństwa. Na kanapie miejsca na nogi nie zabraknie nawet wysokim pasażerom, jedynie przestrzeni nad głowami będzie zbyt mało – problem nie istnieje w wersji kombi. Bagażnik mieści 413, 450 lub 500 litrów (hatchback, sedan, kombi). W kwestii wyposażenia dodatkowego możemy liczyć w zależności od znalezionej konfiguracji na „pełną elektrykę”, automatyczną klimatyzację, fabryczne radio z CD i MP3, komputer pokładowy i podstawowe systemy bezpieczeństwa. Użytkownicy narzekają na skórzane poszycie kierownicy i lewarka zmiany biegów, które nie wytrzymuje próby czasu. W niektórych autach wymieniano je jeszcze na gwarancji.

Trwałe jednostki napędowe

Paleta jednostek napędowych Chevroleta to sześć ciekawych propozycji. Benzynowe konstrukcje 1.4 Turbo 140 KM, 1.6 122 i 1.8 141 KM wzorowo współpracują z instalacjami gazowymi – dostępne były fabrycznie dostosowane wersje. Każdy z silników sprawnie radzi sobie z napędzaniem kompaktowego Cruza, nie nękając użytkownika nieprzewidzianymi usterkami. Podstawowy motor pozwala rozpędzić kompaktowe auto w 12,2 sekundy do setki. Dynamicznie nastawieniu kierowcy powinni zdecydować się na jedyny wariant doładowany – 9,5 sekundy do setki i 200 km/h prędkości maksymalnej. W kwestii kosztów, nie można narzekać. Profilaktyczna wymiana rozrządu co 70 tysięcy kilometrów pochłonie około tysiąca złotych. Regeneracja turbosprężarki w odmianie 1.4 Turbo to koszt 900-1500 złotych.

Wyposażone w bezpośredni wtrysk paliwa common-rail silniki diesla 1.7 i 2.0 CDTI generują 130, 150 lub 163 KM. Przekonują niskim zużyciem oleju napędowego, kulturą pracy i dynamiką. Niestety, musimy liczyć się z typowymi bolączkami tego typu napędu, zwłaszcza przy miejskiej eksploatacji na krótkich odcinkach.. Koszt wymiany zużytego koła dwumasowego to około 2000 złotych, zaś regeneracja wtryskiwaczy pochłonie 600 złotych za sztukę.

Ceny

Podaż kompaktowych Chevroletów nie jest zbyt duża. Niemniej, pośród kilkudziesięciu ofert dominują pojazdy z polskiej sieci sprzedaży z przebiegiem 80-140 tysięcy kilometrów. Połowę stanowią odmiany benzynowe, niektóre z fabrycznym LPG. Na rozsądnie utrzymany egzemplarz wystarczy 23-25 tysięcy złotych.

Chevrolet CruzeChevrolet Cruze fot. Chevrolet

Skoda Octavia II

Od 2004 do 2013 roku w ofercie czeskiego producenta znajdowała się druga generacja kompaktowej Octavii. Funkcjonalny model zbudowany w oparciu o płytę podłogową, układ jezdny i jednostki napędowe Volkswagena Golfa V cieszył się ogromną estymą wśród użytkowników flotowych i indywidualnych. Nienaganna sylwetka skrywa funkcjonalne wnętrze, mieszczące cztery dorosłe osoby i imponujące 560 lub 580 litrów kufra (liftback, kombi). W lepiej wyposażonych odmianach wyposażeniowych tworzywa sztuczne i tekstylne wykończenia prezentują się znacznie lepiej niż w bazowych konfiguracjach. Na liście dodatkowych opcji znaleźć możemy między innymi dwustrefową klimatyzację automatyczną, rozbudowany zestaw audio z kolorową nawigacją, komputer pokładowy, skórzaną tapicerkę, a nawet napęd na cztery koła.

Skoda OctaviaSkoda Octavia fot. Skoda

Dylemat przed wyborem jednostki napędowej

Bogata paleta jednostek napędowych Octavii znacząco utrudnia dokonanie trafnego wyboru. Niestety, tylko wybrane jednostki warte są naszej uwagi. Wśród silników benzynowych bezproblemową eksploatację gwarantują bazowe wolnossące 1.4 i 1.6 MPI - 80 i 102 KM. W zupełności wystarczą do spokojnej eksploatacji oraz wzorowo współpracują z instalacją gazową. Wybór doładowanych silników TSI/TFSI 1.2, 1.4, 1.8 lub 2.0 - odpowiednio 85-105, 122, 160 i 200-220 KM wiąże się ze sporym ryzykiem. Nietrwałe łańcuchy rozrządu, wadliwe pierścienie tłokowe generujące duże zużycie oleju silnikowego przyczyniają się do wysokich kosztów eksploatacji. Ewentualne doprowadzenie motorua do pełnej sprawności pochłonie nawet 10 tysięcy złotych. Regeneracja turbosprężarki to wydatek 900-1500 złotych.

Amatorzy silników wysokoprężnych mogą z całą pewnością decydować się na kultową konstrukcję 1.9 TDI 105 KM lub nowszy 1.6 TDI o takiej samej mocy. Seryjnie współpracują z pięciostopniową ręczną przekładnią. W ich przypadku możemy liczyć na niewielkie zapotrzebowanie na paliwo - wytrwali kierowcy z łatwością zbliżą się do wartości 4 litrów na setkę. Mocniejszy diesel 2.0 TDI 140 lub 170 KM zachwyca dynamiką, elastycznością i niskim spalaniem. Niestety, przez pierwsze lata borykał się z wieloma wadami konstrukcyjnymi. Pękające głowice, awaryjny układ wtryskowy to tylko niektóre z kosztownych bolączek. Jeśli planujecie mocnego diesla, to tylko w wersji po liftingu z szyną wtryskową common-rail. Jest znacznie trwalszy i cechuje się wyższą kulturą pracy.

Błyskawicznie działające dwusprzęgłowe automatyczne przekładnie DSG cieszą się sporą popularnością. Zdaniem mechaników ich wytrzymałość oscyluje wokół 250 tysięcy kilometrów. Po tym przebiegu konieczna będzie wymiana zestawu sprzęgieł, a także naprawa mechatroniki sterującej ich pracą – rachunek za całą operację może wynieść 7-8 tysięcy złotych.

Ceny

Podaż Octavii jest kilkukrotnie większa. Nic dziwnego, auto od wielu lat pozostaje liderem pośród nowych samochodów w klasie kompaktowej. Mimo tego, znalezienie dobrej sztuki nie będzie łatwym zadaniem. Z uwagi na flotowy rodowód, znaczna część egzemplarzy ma przebiegi przekraczające 250 tysięcy kilometrów, a to w przypadku diesla oznacza początek problemów z kosztownym osprzętem. Bezpieczniej poszukać wolnossących silników benzynowych, które kuszą mniejszym kilometrażem i często pochodzą od pierwszego właściciela. Na model z 2010 roku trzeba przeznaczyć około 23-26 tysięcy złotych.

Skoda OctaviaSkoda Octavia fot. Skoda

Podsumowanie. Opinia Moto.pl

Octavia oferują szerszą paletę jednostek napędowych, dostępnego wyposażenia, a także lepsze materiały wykończeniowe. Klienci mieli większe możliwości personalizacji auta. Gwarantuje też trochę więcej miejsca w kabinie i bardziej pojemny bagażnik. To wystarcza, by była jednym z bardziej pożądanych samochodów na rynku wtórnym.

Cruze pozostaje w cieniu czeskiego bestsellera, ale nie można go skreślać. W standardzie gwarantuje niezłe wyposażenie, nieskomplikowany w obsłudze kokpit i dość atrakcyjną stylizację. Z uwagi na techniczne pokrewieństwo z Astrą, nie trzeba się martwić o dostęp do części zamiennych. Ponadto, jego zestawy napędowe cechują się wysoką trwałością i akceptowalnymi kosztami bieżącego serwisu. Z uwagi na mniejszą popularność, ceny są wyraźnie niższe.

Test nowej Kii Ceed na polskich drogach. Czy to nowy wzór segmentu C?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.