Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Ministerstwo przeciwne wyprzedzaniu rowerzysty na podwójnej ciągłej. Zapowiada też surowsze kary
Wyprzedzanie rowerzysty to często bardzo ryzykowny manewr. Szczególnie, gdy na drodze jest wąsko i jest podwójna linia ciągła, a w głowie mamy zasady bezpiecznego wyprzedzania (przynajmniej 1 metr odstępu). Gdy kierowca nie zastosuje się do tych zasad, wyprzedzanie rowerzysty może być kosztowne – taryfikator przewiduje mandat w wysokości 200 zł i 5 punktów karnych za wyprzedzanie bez zachowania bezpiecznego dystansu od rowerzysty.
Dlatego poseł Ryszard Galla złożył interpelację do ministerstwa infrastruktury, w której proponuje rozwiązanie znoszące zakaz wyprzedzania w takich przypadkach i pozwalające przejechanie po podwójnej linii ciągłej.
Jednak ministerstwo nie zamierza wprowadzać zmian w przepisach, a stanowisko w tej sprawie zakłada, że kierowcy muszą sobie radzić na własną rękę.
Wprowadzenie możliwości wyprzedzania rowerzystów na tak oznakowanym odcinku drogi, skutkującej najechaniem pojazdu wyprzedzającego na linię P-4 lub jej przekroczeniem w ocenie resortu infrastruktury mogłoby skutkować kolejnymi wnioskami o rozszerzenie tej możliwości także na inne przypadki (np. możliwość omijania autobusu korzystającego z przystanku wyznaczonego na jezdni linią przystankową P-17, wzdłuż linii P-4), co w konsekwencji mogłoby prowadzić do deprecjacji znaku poziomego P-4. – mówi Marek Chodkiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.
Dodaje też, że: w trosce o bezpieczeństwo wszystkich użytkowników polskich dróg wszelkie naganne zachowania kierowców opisane w treści interpelacji powinny być skutecznie eliminowane, jednak nie poprzez łagodzenie obowiązujących przepisów prawa, co w konsekwencji może skutkować sytuacjami niebezpiecznymi, a poprzez skuteczne działania restrykcyjne, pozostające we właściwości organów uprawnionych do kontroli ruchu drogowego.
Reasumując, ministerstwo jest przeciwnie wyprzedzaniu rowerzystów na podwójnej ciągłej, a przy okazji chce zwiększyć kwotę w taryfikatorze za podobne manewry.
Źródło: se.pl/auto
-
Pierwszy dzień obowiązkowej jazdy na suwak. Przez cały dzień obserwowaliśmy błędy kierowców. Mamy pięć ważnych wniosków
-
Autostrada A2 rusza na wschód. Pierwszy z trzech odcinków między Mińskiem a Siedlcami coraz bliżej
-
Jazda na suwak i korytarz życia obowiązkowe od 6 grudnia. Droga do pracy teoretycznie będzie wyglądać zupełnie inaczej
-
Samochód podpowie kierowcy kiedy zmieni się światło. To dopiero projekt, ale ma szanse się sprawdzić
-
Już jest Nowy Nissan Juke. Ten samochód zawojował rynek
- "Bezwypadkowy", "pierwszy właściciel", czyli jak nie dać się nabrać sprzedawcy
- Renault Clio 1.3 TCe - opinie, test, spalanie. Odmłodzony przebój z najmocniejszym silnikiem
- W taką pogodę na drogach często pojawia się czarny lód. Jak uniknąć niebezpieczeństwa?
- Opony do samochodów elektrycznych - gdzie jest granica pomiędzy tworzeniem opony o małym oporze toczenia, a właściwościami jezdnymi?
- Power of Choice, czyli jak nie dać się zwariować w czasach elektromobilności
Forum
- Na ile wyceniacie bezpieczeństwo pieszych? (25)
- Nie wiem jak skomentować taką głupotę... (28)
- Luksus - trochę pomieszane.... (31)
- Nissan (11)
- Quba u was chyba smogu nie ma? (28)
- Terespol czyli wrota do ruskiego Kosmosu (18)
- Daimler zmienia polityke rozwoju (31)
- Policyjna mafia w Żorach (5)
- Komunizm (136)
- Opony zimowe czy wielosezonowe (121)
vald
Oceniono 73 razy 53
Skoro tak, to wprowadzić podstawowe egzaminy ze znajomości przepisów dla wszystkich rowerzystów nie posiadających prawa jazdy. Nie może być tak że rowerzystka dojeżdża do przejścia dla pieszych, zsiada z roweru i bez patrzenia wchodzi na przejście. Jazda bez odblasków i świateł, poza miastem, przejeżdżanie nagminne po przejściach dla pieszych, skręcanie bez upewnienia się czy nie jest się wyprzedzanym.
Ktoś kto ma prawo jazdy takich manewrów na pewno nie robi.
Co do linii ciągłej. Przepisy przepisami , a życie sobie Linii ciągłych jest za dużo , malowanie bez wyobraźni. Nikt nie pojedzie za rowerzystą kilka kilometrów na pustej drodze b jakiś idiota namalował przez kilka kilometrów linię ciągłą. Linie ciągłe powinny być przed przejściami, krzyżówkami , na krótkich odcinkach, gdzie to naprawdę jest konieczne. Poza tymi miejscami są znaki pionowe "zakaz wyprzedzania"
Zmuszanie kierowców do łamania przepisów nieżyciowych , to głupota. Jak mają szanować inne przepisy skoro zmusza się ich do łamania nieżyciowych?