Opinie Moto.pl: Nowa Toyota Camry już w Polsce - powrót po 14 latach

Najpierw Corolla, teraz Camry. Europejska oferta Toyoty wraca do starego, dobrego nazewnictwa. Od jakiegoś czasu wiadomo, że model Camry pojawi się w Polsce w 2019 r., ale po raz pierwszy mieliśmy okazję przyjrzeć mu się osobiście.

Toyota Camry ma w Polsce dobrą reputację, mimo 14 lat nieobecności

W Polsce Toyota Camry jest od lat niedostępna, ale mimo to cieszy się renomą. Brzmi jak paradoks, ale użytkownicy wciąż dobrze wspominają modele, które pojawiły się jeszcze przed początkiem wolnego rynku, w 1987 r. Toyota postanowiła to wykorzystać i liczy na dobrą sprzedaż tego modelu w naszym kraju. Są spore szanse, że te nadzieje nie okażą się płonne.

Nowa Camry to auto globalne o sporych rozmiarach

Camry ósmej generacji jest nowością na rynku europejskim, ale na innych rynkach (w USA, Australii, Japonii, Rosji i Bliskim Wschodzie) jest w sprzedaży od 2017 r, i spotkała się z dobrym przyjęciem. To nowoczesny, prawdziwie globalny samochód. Aktualny model o oznaczeniu kodowym XV70 ma prawie 4,9 m długości i rozstaw osi 282 cm, więc plasuje się w górnych strefach klasy średniej.

W sprzedaży w Polsce znajdzie się wyłącznie hybryda

Toyota Camry jest wytwarzana tylko w wersji nadwozia sedan, w Polsce pojawi się wyłącznie model z napędem hybrydowym, który jest nowością. Pod maską pracuje zespół napędowy składający się z 4-cylindrowego, benzynowego silnika o poj. 2,5 l połączonego z silnikiem elektrycznym. Moc maksymalną tego zespołu Toyota określa na 218 KM. Wbrew pozorom wszystkie jego elementy są nowe. Silnik benzynowy ma wysoki stopień sprężania i długi skok tłoka oraz precyzyjny bezpośredni wtrysk paliwa. Na nowo opracowano także silnik elektryczny, jego sterownik oraz przekładnię redukcyjną. Wszystkie elementy są teraz bardziej kompaktowe i mają być efektywniejsze.

Jak jest naprawdę, przekonamy się za kilka miesięcy, bo nowy model na razie można było tylko obejrzeć. Według danych technicznych taka wersja napędowa rozpędza się od 0 do 100 km/h w 8,3 s i rozpędza się do 180 km/h. Niska prędkość maksymalna jest bolączką wielu samochodów z hybrydowym układem napędowym i Camry nie jest tu wyjątkiem. Pocieszające jest za to, że nastawy zawieszenia zostały zmienione, tak aby odpowiadały gustom europejskich klientów. Już amerykańska wersja prowadzi się całkiem sportowo, w europejskiej może być tylko lepiej.

Toyota Camry 2018Toyota Camry 2018 fot. Toyota

Wnętrze nowej Camry robi dobre wrażenie

Wnętrze jest przestronne, ciekawie zaprojektowane i dobrze wykończone, również z tyłu jest dużo miejsca, a bagażnik ma poj. 524 l. Również wyposażenie samochodu jest interesujące, zwłaszcza jeśli chodzi o elektronikę. Nowy system multimedialny MM17 z nawigacją i zestawem audio JBL jest wyposażony w opatentowaną technologię Clari-Fi (poprawia jakość dźwięku odtwarzanego ze skompresowanych źródeł) i największy subwoofer, jaki kiedykolwiek pojawił się fabrycznie w Toyocie (25 cm średnicy). Auto może być zaopatrzone w HUD - wyświetlacz przezierny na przedniej szybie, ładowarkę indukcyjną do smartfonów, klimatyzację z jonizatorem powietrza i wiele systemów podwyższających bezpieczeństwo jazdy.

Toyota Camry 2018Toyota Camry 2018 fot. Toyota

Model dostępny w Polsce będzie pochodził z Japonii

Wersja dostępna na rynkach europejskich będzie produkowana w japońskiej fabryce koncernu. W sprzedaży na naszym rynku pojawi się w maju 2019 r. Toyota Camry technicznie ma sporo wspólnego z modelem ES bratniego Lexusa. Ceny nie są jeszcze znane, ale ptaszki ćwierkają, że ma być od niego tańsza o kilkanaście tys. zł. To by oznaczało koszt około 190 tys. zł. Szkoda, że będzie dostępna tylko w jednej wersji nadwozia i napędu, dobrze, że to jest wersja najbardziej oczekiwana przez klientów. Chciałoby się napisać, że Toyota Camry wraca na polski rynek w wielkim stylu, ale czas pokaże, czy tak będzie w istocie.

Toyota Camry 2018Toyota Camry 2018 fot. Toyota

Więcej o:
Copyright © Agora SA