Opinie Moto.pl: Mercedes-Benz CLS 400d 4Matic - najważniejsze to zrobić wrażenie

Tomasz Korniejew
Zbudowany na bazie Klasy E, Mercedes-Benz CLS jest skierowany do osób zamożnych, które szczególnie cenią sobie nietuzinkowy wygląd auta. Bo bez wątpienia to jeden z najbardziej przyciągających wzrok samochodów na rynku.

Wygląd nadwozia nowego Mercedesa-Benza CLS wzbudza powszechne uznanie choć z pewnością nie każdy poczuje się dobrze za kierownicą samochodu, który tak mocno zwraca na siebie uwagę. Osoby, które cenią sobie dyskrecję wybiorą inny model z oferty Mercedesa.

Czterodrzwiowe coupe, bo tak przewrotnie nazywa nadwozie CLSa jego producent, mierzy 499 cm długości. To aż o 5 cm więcej niż mierzył CLS poprzedniej generacji. Nowy model jest też o 2 cm wyższy (144 cm) oraz o 1 cm szerszy (189 cm). Znacznie zwiększono rozstaw osi - aż do 294 cm, czyli o 5 cm.

Mercedes CLS CoupeMercedes CLS Coupe fot. Daimler AG - Global Communications Mercedes-Benz Cars

Ale w ślad za dużymi rozmiarami nadwozia nie podąża w tym przypadku przestronność wnętrza. W przedniej części kabiny sytuacja wygląda dobrze. Choć kierowca jest dość ciasno otoczony kokpitem to miejsca za kierownicą nie zabraknie nawet wysokim osobom.

Gorzej sytuacja się przedstawia na tylnej kanapie. Przeznaczona jest teoretycznie dla trzech osób, ale o ile miejsca na nogi wystarczy nawet koszykarzom, o tyle nisko opadająca linia dachu robi swoje. W efekcie osoby o wzroście około 180 cm mogą już zahaczać fryzurą o podsufitkę.

Średnio prezentuje się także bagażnik. W teorii jest obszerny – ma 520 l pojemności. Jednak możliwości jego wykorzystania znacznie ogranicza stosunkowo niewielki otwór załadunku oraz fakt, że jest długi i dość płytki.

To jednak nie wszystkie "koszty", które poniosą nabywcy za efektowne nadwozie. Otóż do CLSa wsiada się trudniej i trudniej się z niego wysiada niż z Klasy E. To wszystko za sprawą niżej umieszczonych siedzisk foteli i dość sportowej pozycji za kierownicą.

Mercedes-Benz CLSMercedes-Benz CLS fot. Daimler AG - Global Communications Mercedes-Benz Cars

Przeczytaj także: Mercedes-AMG GT 4-Door Coupe 2018 - cennik. Na początek topowe wersje 63

Mercedes-Benz CLS 400 d 4Matic - Jakość i nowoczesna technologia

To co najbardziej przyciąga wzrok we wnętrzu nowego CLSa to bez wątpienia kokpit i wykończenie przedziału pasażerskiego. Elementy drzwi, podłokietnik, fotele i kierownicę wykończono skórą Nappa.

Jeszcze nie tak dawno nazwą tą określano najwyższej jakości skóry z kalifornijskiej doliny Nappa, które charakteryzowały się wyjątkową miękkością i były stosowane do produkcji rękawiczek. Dziś tą nazwą określa się wszystkie miękkie dobrej jakości skóry.

Na tle większości świetnej jakości materiałów zastosowanych we wnętrzu, nieco bladziej wypada tworzywo, którym wykończono konsolę środkową. Można odnieść wrażenie, że szybko się porysuje i straci swój blask.
Najbardziej efektownie wyglądają dwa ogromne ekrany o przekątnych telewizora, na których wyświetlane są informacje rozbudowanego systemu pokładowego, a także zestaw podstawowych wskaźników informujących o prędkości jazdy i prędkości obrotowej silnika.

Miłośników gadżetów z pewnością ucieszy fakt, że wnętrze może być podświetlone na 64 barwy, a intensywność i kolor podświetlenia zmienia się m.in. w trakcie regulacji temperatury klimatyzacji.

W kategorii ciekawostek należy rozpatrywać system kontroli komfortu Energizing. Ma różne tryby i w zależności od tego który wybierzemy dopasowuje wentylację, oświetlenie, muzykę, a nawet proponuje relaksacyjne ćwiczenia podczas jazdy.

Choć system pokładowy zainstalowany w Mercedesie CLS wymaga przyzwyczajenia i nie jest tak intuicyjny, jak w przypadku niektórych konkurentów, to jednak trzeba przyznać, że konstruktorzy zadbali o to, by najważniejsze funkcje były obsługiwane poręcznymi przyciskami.

Wygodnym przyciskiem można np. włączać tryb jazdy autonomicznej w korku. CLS nie tylko sam ruszy z miejsca i zahamuje, ale także utrzyma tor jazdy po środku pasa. Pod ręką kierowcy są także przyciski do wyboru pozostałych trybów jazdy. Przyciskami steruje się także nawiewem i klimatyzacją.

Auto jest naszpikowane szeregiem najnowocześniejszych systemów wspomagających kierowcę.

Mercedes potrafi sam zmienić pas po włączeniu kierunkowskazu na drodze szybkiego ruchu, sam zwolnić przed skrzyżowaniem, czy wykryć nadjeżdżający pojazd z boku. Z kolei system zapobiegający wyjechaniu poza swój pas nie tylko ostrzega o przekroczeniu linii, ale również aktywnie przywraca samochód na właściwy tor jazdy.

I najlepsze w Mercedesie CLS jest to, że mimo zastosowania tych wszystkich systemów, które znacznie podnoszą bezpieczeństwo jazdy i komfort podróżowania, konstruktorom udało się nie pozbawić kierowcy przyjemności prowadzenia.

Przeczytaj także: Nowy Mercedes Klasy A sedan

Mercedes-Benz CLS 400d – jak po szynach

Choć na wstępie zaznaczyłem, że po CLSa sięgną kierowcy, którzy przede wszystkim poszukują samochodu nietuzinkowego, bez wątpienia powinienem dodać, że również tacy, którzy lubią prowadzić.

Bo opisywany Mercedes, mimo sporych rozmiarów daje dużo frajdy z jazdy. O dobre samopoczucie kierowcy dbają m.in. doskonale działający układ kierowniczy oraz opcjonalne (dopłata ok 11 tys. zł) pneumatyczne zawieszenie, które z jednej strony zapewnia rewelacyjną trakcję podczas jazdy po autostradzie, czy krętych drogach, a z drugiej bardzo skutecznie tłumi wszelkiego rodzaju niedoskonałości nawierzchni.

Całość układu napędowego świetnie dopełnia sprawna i szybko reagująca dziewięciobiegowa przekładania oraz serce pojazdu, czyli sześciocylindrowa, wysokoprężna jednostka napędowa.

Mercedes-Benz CLSMercedes-Benz CLS fot. Daimler AG - Global Communications Mercedes-Benz Cars

Silnik R6 w opisywanym egzemplarzu oznaczonym emblematem 400 d ma 2,9 l pojemności, rozwija moc maksymalną 340 KM przy 4400 obr./min. i maksymalny moment obrotowy (niebotyczne) 700 Nm od 1200 obr./min.

Według danych producenta ważący dużo, bo aż 1936 kg Mercedes rozpędza się od 0 do 100 km/h w czasie 5 sekund. To dynamika którą legitymizują się samochody sportowe.

Co więcej, ogromny moment obrotowy dostępny od tak niskich obrotów sprawia, że auto wystrzeliwuje jak z procy praktycznie w całym zakresie obrotów. W większości sytuacji drogowych komputer sterujący skrzynią tak dobiera obroty, by wskazówka obrotomierza spoczywała poniżej 2 tys. obr./min. i nie ma to żadnych negatywnych skutków dla odczuć prowadzącego względem dynamiki pojazdu.

Za to ma to swoje skutki w ograniczonym zużyciu paliwa. Podczas jazd w ruchu miejskim, w większości w korkach, z wyłączonym systemem Start&Stop, 340 konny, prawie dwutonowy pojazd z napędem na obie osie, zużywał średnio około 8 l oleju napędowego na 100 km. To bardzo dobry wynik.

Przeczytaj także: Pierwsza jazda nowym Mercedesem Klasy C - zmian jest sporo

Dla kogo jest Mercedes-Benz CLS?

Cena opisywanej wersji silnikowej Mercedesa CLS Coupe startuje z poziomu 369 tys. zł. Biorąc pod uwagę zalecenia ekonomistów, że nie powinniśmy wydawać na samochód więcej niż 10, a według niektórych nawet 6 pensji, łatwo wyliczyć, że spece od finansów zarekomendują wydanie takiej kwoty na pojazd osobie, która zarabia co najmniej 36 900 zł miesięcznie. „Na rękę.”

Nawet biorąc pod uwagę nowoczesne i atrakcyjne formy finansowania samochodów, które ma w ofercie także Mercedes-Benz, nie ma co liczyć na to, że CLS stanie się samochodem masowym.

Z pewnością to jeden z tych samochodów, które kupuje się emocjami. Po raz pierwszy serce niejednemu kierowcy zabije mocniej już na sam widok efektownego nadwozia. Po krótkiej przejażdżce, każdy będzie w CLSie zakochany. A że miłość jest zazwyczaj ślepa, tym łatwiej będzie przymknąć oko na różne minusy wynikające z konstrukcji nadwozia.

Mercedes-Benz CLS 400d 4Matic I Dane techniczne

Silnik: Biturbo, R6, poj. 2925 cm3
Moc: 340 KM przy 4400 obr./min.
Moment obr.: 700 Nm od 1200 obr./min.
Skrzynia biegów: automatyczna, 9b
Wymiary (dł./szer./wys.): 498,8/189/143,5 cm
Pojemność bagażnika: 520 litrów
Rozstaw osi: 294 cm
0-100 km/h: 5 s
Prędkość maksymalna: 250 km/h
Zużycie paliwa: 5,6 l/100 km (średnie, dane producenta)
Cena od: 369 000 zł

Więcej o:
Copyright © Agora SA