Smart Forfour ED - opinie Moto.pl. Przyspieszony kurs logistyki

Piotr Kozłowski
Teoretyczny zasięg wynosi około 150 km. Realny - 80 km. Posiadając elektrycznego Smarta poznasz lokalizację wszystkich stacji ładowania w swoim mieście i zaczniesz bardzo dokładnie planować swoje krótkie podróże.

Największy minus samochodów elektrycznych, czyli ograniczony zasięg, w Smarcie Forfour ED podniesiony jest do potęgi. Pod niewielką karoserią znaleziono miejsce dla baterii o pojemności 17,6 kWh, która teoretycznie ma wystarczać na przejechanie 150 km, ale w praktyce oznacza 80 km zasięgu. Przeciętny kierowca pokonuje dziennie około 50 km, więc ładowanie nocą rozwiązuje problem, choć jazda samochodem elektrycznym z tak ograniczonym zasięgiem bywa stresująca - czasem nawet najlepsi stratedzy muszą pokonać nieplanowaną trasę.

Smart Forfour EDSmart Forfour ED Fot. Smart

Czego potrzebujesz?

Zerkając do katalogu Smarta Forfour ED nie będziemy zachwyceni. Oprócz informacji o mocno ograniczonym zasięgu znajdziemy w nim jeszcze wzmianki o:

  • Przyspieszeniu do 100 km/h w 12,7 s,
  • prędkości maksymalnej równej 130 km/h,
  • bagażniku o pojemności 185 l,
  • cenie startującej z pułapu 96 tys. zł.

Praktyka zdaje się tym danym zaprzeczać. 60-konny silnik elektryczny dysponuje 160 Nm maksymalnego momentu obrotowego dostępnego w pełnym zakresie obrotów. To w zupełności wystarcza, by dynamicznie rozpędzać 1200-kilogramowego Smarta do prędkości nieco przekraczających miejskie limity. A maksymalna prędkość? Nikt o zdrowych zmysłach nigdy jej nie osiągnie, bo drogi szybkiego ruchu nie są naturalnym środowiskiem elektrycznych maluchów. A bagażnik? 185 l nie robi najlepszego wrażenia, ale biorąc pod uwagę fakt, że elektrycznym Smartem nigdy nie pojedziesz w dłuższą podróż, kufer w zupełności wystarczy. W razie potrzeby możesz złożyć tylną kanapę, uzyskując 975 l przestrzeni. Czy w aucie miejskim potrzeba czegoś więcej?

Smart Forfour EDSmart Forfour ED Fot. Smart

Patrz, nie dotykaj

Wnętrze jest bardzo oryginalne. Dominują tu krągłości. Liczbę przycisków ograniczono do niezbędnego minimum. Szczęśliwie panel klimatyzacji nie został ukryty w dotykowym ekranie systemu multimedialnego. Ale są też minusy. Siedząc w Smarcie trudno oprzeć się wrażeniu, że jego oryginalna stylistyka ma przykryć braki w wykończeniu - sporo do życzenia pozostawiają i jakość plastików, i ich spasowanie. Jeśli kupujesz Smarta, ciesz oczy kolorami, ale nie skazuj palców na kontakt z dolną częścią deski rozdzielczej i boczkami drzwi. Nie każ też wyższym osobom siedzieć w drugim rzędzie - będą wbijać kolana w twoje plecy. Z przestrzeni z tyłu będą zadowoleni ci mierzący do 180 cm wzrostu.

Mimo swoich niedoskonałości, każdorazowa jazda Smartem Forfour ED jest swego rodzaju przygodą. Samochód ma swój niepowtarzalny klimat, na który składają się: niezbyt precyzyjny układ kierowniczy, doskonale zestrojone na miejskie potrzeby zawieszenie, napęd na tylną oś (Forfour opiera się na płycie Renault Twingo), nieduża jak na auto elektryczne masa i doskonała widoczność we wszystkich kierunkach.

Smart Forfour EDSmart Forfour ED Fot. Smart

Za elektrycznego Smarta Forfour trzeba zapłacić minimum 96 tys. zł. Trudno powiedzieć, czy to dużo, bo na rynku nie ma bezpośredniego, elektrycznego konkurenta o takich osiągach. Ale nie ma wątpliwości, że Smart każe dopłacać za wyjątkowy styl, za markę. Jeśli jesteś w stanie przełknąć pewne niedoskonałości i szukasz miejskiego auta na prąd, Smart Forfour ED powinien cię zainteresować.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.