-
-
-
-
Wszystko fajnie, tylko że bardzo często te linie są namalowane tak gęsto że zmieściłby się co najwyżej maluch a nie suv. Co jeżeli zaparkuje w liniach ale kierowca obok już nie wsiądzie do samochodu, policjant kogo ukaże, skąd będzie wiedział kto pierwszy zaparkował i kto komu drzwi zablokował. Jak zwykle w teorii wszystko fajnie wygląda, w praktyce już nie.
-
-
PoRD w kwestii parkowania nie jest wlasciwie wcale egzekwowany. 30-40 aut na zakazie czy blokujacych chodnik to codziennosc. Szansa na mandat - znikoma. Tymczasem, jesli kierowca nie oplaci postoju w platnej strefie, to z duza doza prawdopodobienstwa znajdzie rachunekj za wycieraczka. Czyli pilnowac i sprawdzac da sie. Czemu wiec kontrolerzy SPP nie mieliby dostac tez uprawnien do karania za wykroczenia parkingowe?
-
-
Bzdura. Mamy w wielu miastach dziwnie rozwiazania komunikacyjne - droga o szerokosci 8 m, chodniki po obydwu stronach szerokosci 6 m i samochody stojace na chodniku. W takiej sytacji mozna by bylo zamienic czesc chodnika na droge, i parkowanie przy krawezniku, sciezke rowerowa i chodnik. A tak to mamy porozjezdzane wyszczerbione krawezniki i pozapadane chodniki, rowerzystow na drogach i na chodnikach, i pieszych lawirujacych miedzy tym wszystkim.
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Gość: Zbig
Oceniono 48 razy 40
Jest jeden problem. Jeżeli ktoś niechlujnie zaparkuje np. na 2 miejsca, Ja jako drugi zaparkuję poprawnie obok niechluja bez zostawienia większej przerwy i ten niechluj pierwszy odjedzie. Wówczas moje autko zyska miano niechluja