Opony zimowe latem. Wyjaśniamy dlaczego, używanie tzw. zimówek latem to nie jest dobry pomysł

Z rozmaitych powodów, zaskakująco duża część właścicieli samochodów jeszcze latem jeździ na oponach zimowych. Nie jest to wskazane i może spowodować duże problemy.

Opona zimowa i letnia diametralnie się od siebie różnią. Nie chodzi tylko o fakt, że jedna posiada lamelki, a druga nie. Różnice pojawiają się już w procesie projektowania.

Przede wszystkim zimowe ogumienie jest robione z miękkiej mieszanki gumowej. Kolejną kwestią jest fakt, że tzw. zimówki mają głębszy bieżnik, aby lepiej odprowadzać śnieg. Przez to mają gorsze właściwości na mokrej nawierzchni.

Przeczytaj także: Na co zwrócić uwagę przy zakupie opon letnich?

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze fakt inaczej projektowanego wzmocnienia bocznego. W efekcie opona zimowa przez swoja konstrukcję oraz ze względu materiały wykorzystywane do produkcji, idealnie sprawdza się w temperaturach poniżej 7 stopni Celsjusza.

W tym roku średnie dobowe temperatury powyżej 7°C mogliśmy doświadczyć już od przełomu marca i kwietnia. Jest to czas, kiedy powinniśmy pomyśleć o wymianie opon zimowych na letnie. Nie jest to w żaden sposób regulowane przez prawo, ale warto to zrobić z kilku powodów – komentuje Michał Byra z Truck Support i dodaje – przede wszystkim mieszanka gumy stosowana w oponach zimowych jest dużo miększa, specjalnie przeznaczona na niższe temperatury. Ma to zapewnić elastyczność w mroźnych warunkach i umożliwia „wgryzanie” się bieżnika w śnieg i po części w lód. Z drugiej strony miękka guma bardzo szybko zużywa się na gorącym i suchym asfalcie. Do tego ciągła praca lameli, które poprzez tarcie podczas jazdy wytwarzają ciepło, dodatkowo skraca żywotność zimówek latem. Doprowadza to do szybszych wydatków na nowe ogumienie.

Opona letnia ma zupełnie inne zadanie. Jako że w okresie letnim nie występują opady śniegu, jej głównym zadaniem jest generowanie jak największej przyczepności oraz odpowiednie odprowadzanie wody spod ogumienia.

Również wzmocnienie opony jest inaczej projektowane. Już z samego założenia letnia opona musi przetrwać większe obciążenia przez większe prędkości przemieszczania się, jak też mieć o wiele bardziej wytrzymałą boczną ścianę opony.

Przeczytaj także: Lepsze opony założyć na tył, czy na przód?

Dlaczego nie jeździć w lato na oponach zimowych?

Opona zimowa w wysokich temperaturach, jakie panują w okresie letnim, jest narażona przede wszystkim na nadmierne ścieranie się. To powoduje, że przy dynamicznej jeździe możemy całkowicie zużyć bieżnik nawet w jeden sezon.

Drugą kwestią jest fakt, że zimowe ogumienie ze względu na strukturę bieżnika oraz projekt ściany bocznej, nie jest przystosowane w wystarczającym stopniu do pokonywania zakrętów z dużą prędkością. W skrajnych przypadkach może się ona „odkleić” od drogi przez co spowodować zagrożenie kolizją.

Problemem jest też aquaplanning. Istotną kwestią jest, aby woda spod opony była jak najefektywniej odprowadzana. W tym celu bieżnik jest tak projektowany, żeby zachować jak najwyższą efektywność dystrybucji wody oraz przyczepność.

Przeczytaj także: Czy opony się starzeją? Kiedy trzeba je wymienić?

Jedną z najważniejszych różnic opony zimowej względem letniej jest dorga hamowania. Jak można się domyślić, przez zastosowanie miękkiej mieszanki w oponach zimowych, ma ona tendencję do „płynięcia”. W efekcie droga hamowania ze 100 km/h może być dłuższa nawet o 16 metrów w warunkach normalnych (jak podaje niemiecki stowarzyszenie ADAC).

Kolejną sprawą jest bezpieczeństwo poruszania się autem. Przy wysokich temperaturach zimowe opony robią się bardzo miękkie, wręcz gąbczaste. Wyobraźcie sobie kierowanie takim samochodem, a co dopiero hamowanie. Zapomnijcie o wynikach testów bezpieczeństwa Waszego auta, jeżeli nie macie założonych właściwych opon – zatrzymacie się kilka, a nawet kilkanaście metrów dalej – dodaje Michał Byra.

Czy przepisy w Polsce nakładają obowiązek zmiany opon?

W Polsce nie mamy regulacji prawnych związanych z obowiązkiem wymiany ogumienia. Tego typu legislacje wprowadzili Niemcy. U naszych zachodnich sąsiadów konieczna jest dwa razy do roku wymiana ogumienia.

Można powiedzieć, że jest to słuszne posunięcie, ponieważ dzięki narzuconemu prawu mogą zmniejszyć się problemy związane z kolizjami przez niedostosowanie opon do warunków pogodowych.

Przeczytaj także: W którym momencie wymienić opony na zimowe?

Jedynym obostrzeniem w naszym kraju jest głębokość bieżnika, która nie może być mniejsza niż 4 mm dla zimówek i 3 mm dla ich letnich odpowiedników oraz konieczność posiadania na osi jednego rodzaju ogumienia. Trzeba jednak pamiętać, że im mniejsza jest głębokość bieżnika tym gorsze są parametry jezdne opony.

Rzeczą, jaką reguluje nasze prawo jest głębokość bieżnika. Jego minimalny poziom to 1,6mm. Jest to absurdalnie mała wielkość, kiedy opona właściwie nie spełnia już żadnych norm i stwarza niebezpieczeństwo utraty kontroli nad samochodem. Producenci opon sugerują wymianę zimówek poniżej 4mm, a letnich poniżej 3mm głębokości. Przy takich wartościach jeszcze prawidłowo będzie odprowadzana spod kół woda i śnieg – komentuje Michał Byra.

Systemy bezpieczeństwa, a ogumienie

Warto również zaznaczyć, że podczas jazdy na zimowym ogumieniu w lato, trzeba unikać szybkiego przyspieszania oraz ostrego hamowania. Biorąc pod uwagę o wiele szybsze ścieranie się bieżnika podczas tych manewrów, może dojść do sytuacji, kiedy po załączeniu się ABS-u nasze opony będą miejscowo starte, przez stracą swoją owalność.

To z kolei negatywnie przełoży się na komfort jazdy, bezpieczeństwo oraz wytrzymałość pozostałych elementów, jak choćby zawieszenia. Wykonanie parę razy tak zwanego awaryjnego hamowania może być jednoznaczne w koniecznością wymiany minimum dwóch opon, jak nie całego kompletu, a to wiąże się z dość dużymi kosztami.

Dlatego warto zawczasu wymienić opony, aby później nie żałować i nie ponieść o wiele większych kosztów.

Więcej o:
Copyright © Agora SA