Arrinera Hussarya EV - pomysł na polski elektryczny supersamochód

Polski producent zdradził swoje ambitne plany na najbliższe miesiące. W marcu ruszył projekt elektrycznego supersamochodu, który rozpędzi się do 100 km/h w 2 sekundy, a jego zasięg to 450 km.

W rozmowie z redaktorem Tomaszem Sewastianowiczem z dziennik.pl, prezes spółki Arrinera Piotr Gniadek zdradził, że w marcu ruszył projekt elektrycznego supersamochodu. Firma chce się wpisać w nowe trendy, a do współpracy zaproszono partnerów z Wielkiej Brytanii i Polski.

Według zapewnień prezesa auto będzie wyposażone w cztery silniki elektryczne, umieszczone przy każdym z kół. Całkowita moc takiego zestawu wyniesie 1609 KM. Akumulatory ukryte w podłodze zapewnią zasięg około 450 km. Do tego auto będzie wykorzystywać rozwiązania znane z samolotów – układ kierowniczy „by wire” nie będzie mechanicznie połączony z kołami.

Zobacz także: Sąd wydał wyrok w sprawie zniesławienia Arrinery. Jacek Balkan niewinny

Nie wiadomo, kiedy samochód pojawi się na drogach. Do tej pory nie doczekaliśmy się jeszcze wersji produkcyjnej żadnego z prezentowanych pojazdów. W rozmowie dziennikiem prezes Gniadek poinformował, że firma chce pozyskać środki na projekt poprzez emisję własnej kryptowaluty. Elektryczna Arrinera będzie kosztować ok. 5,5 mln zł.

Czy wierzysz w powodzenie projektu Arrinera Hussarya EV?
Więcej o:
Copyright © Agora SA