Posłowie zdecydowali - to policjant zadecyduje, czy odebrać prawo jazdy

Do tej pory przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym skutkowało utratą prawa jazdy na 3 miesiące. Już niedługo będzie można uniknąć takiej kary, bowiem ocena sytuacji będzie zależeć od funkcjonariusza.

Zbyt restrykcyjne prawo

Od 2015 roku obowiązują przepisy, które nakazują policjantom zatrzymywanie prawa jazdy w przypadku przekroczenia prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.

Pomysł miał dobre założenia, ale w ustawie pojawiły się dwie luki prawne. Pierwsza uniemożliwiała zatrzymanie prawa jazdy, gdy kierowca nie miał przy sobie dokumentu. Drugi błąd to zbyt sztywne ramy przepisów, które nie pozwalają na odstąpienie od kary np. gdy kierowca działał w stanie wyższej konieczności – np. złamał przepisy, żeby uratować czyjeś życie lub zdrowie.

Czy tak będzie wyglądać policja przyszłości? Niepozorny samochodzik jest zaawansowanym robotem

Sejmie przegłosował zmiany - aż 412 posłów za

Nowelizacja opracowana przez senatorów daje możliwość odstąpienia od zatrzymania prawa jazdy za przekroczenie prędkości tylko w sytuacji, gdy kierowca działał w stanie wyższej konieczności. W świetle obowiązujących przepisów kierowca może się powołać na stan wyższej konieczności, ale swoje racje musi udowadniać przed samorządowym kolegium odwoławczym, po tym jak policjant odbierze prawo jazdy podczas kontroli a następnie starosta wyda decyzję administracyjną o zawieszeniu uprawnień.

Zobacz także: Ministerstwo wycofuje się z podwyżek opłat za przegląd techniczny samochodu

W nowym projekcie przewidziano też sytuację, gdy kierowca przewozi zbyt dużą liczbę osób na pokładzie samochodu. Aktualne przepisy nakazywały zatrzymanie prawa jazdy, bez względu na sytuację. Podobnie jak w przypadku prędkości dołożono tutaj zapis o stanie wyższej konieczności.

Posłowie poszerzyli założenia senackiej noweli. Ostatecznie policjant będzie mógł odstąpić od odebrania prawa jazdy, kiedy kierowca łamał przepisy "w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa tego nie można uniknąć inaczej, a poświęcone dobro w postaci bezpieczeństwa na drodze przedstawiało wartość niższą od dobra ratowanego".

Senacka nowela zakładała tylko ochronę życia ludzkiego, ostateczna wersja poszerza ten zakres. Eksperci jako przykład podają strażaka OSP, który musi jak najszybciej dojechać na akcję gaśniczą.

Za głosowało 412 posłów, a tylko jeden był przeciw. Nowela wejdzie w życie 14 dni po ogłoszeniu.

Zobacz także: Omijaj je szerokim łukiem! Te wersje popularnych aut doprowadzą Cię do bankructwa

Prawo zmienia się na lepsze

"Nareszcie!" - tak można skomentować sejmowe głosowanie. Policja na każdym kroku podkreśla, że wprowadzenie przepisu o odbieraniu prawa jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h znacząco poprawiło bezpieczeństwo, ale nie da się ukryć, że przepisy były zbyt restrykcyjne. To prowadziło do wielu absurdalnych sytuacji.

Po zmianach zatwierdzonych właśnie przez Sejm prawo stało się bardziej życiowe i ludzkie.

Czy przepis o odbieraniu prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym uważasz za dobry?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.