Zasady na drogach publicznych są jasne - możemy jeździć praktycznie po każdej, o ile nie natkniemy się na znak zakazu wjazdu. Jednak w przypadku lasów mamy do czynienia z sytuacją odwrotną. Wjechać na leśną drogę możemy dopiero, kiedy jest oznaczona, a co do zasady po lasach jeździć nie wolno. Jaka na kierowcę czeka kara za wjazd samochodem do lasu?
O zasadach panujących na leśnych drogach warto sobie przypomnieć zwłaszcza teraz, kiedy obserwujemy szalony wzrost popularności "uterenowionych aut" - SUV-ów wszelkiej maści i podniesionych kombi. Takie auta mogą prowokować do wycieczki po trudnych leśnych drogach, a od takiego pomysłu do mandatu bardzo blisko.
Sprawę jeżdżenia samochodem po lasach reguluje rozdział 5. Ustawy o lasach. Dowiadujemy się z niego, że poruszanie się pojazdem silnikowym i zaprzęgiem konnym dopuszczalne jest tylko drogami publicznymi. Na drogę leśną wjechać możemy tylko wtedy, gdy jest wyraźnie ona oznaczona drogowskazami dopuszczającymi ruch ( np. wskazany jest kierunek i odległość dojazdu do miejscowości, ośrodka wypoczynkowego czy parkingu leśnego).
Na swojej oficjalnej stronie Lasy Państwowe zwracają także uwagę, że "na drogach leśnych nie muszą być ustawione szlabany i znaki zakazujące poruszania się po nich, gdyż zakaz ten wynika wprost z zapisów ustawy o lasach. Obowiązuje on cały rok, nie tylko w okresie zagrożenia pożarowego".
Warto pamiętać, że w myśl przepisów pojazdem silnikowym jest nie tylko samochód, ale także motocykl i quad.
Zobacz także: "NYT": Niemieckie koncerny zlecały testy szkodliwości spalin na małpach i ludziach. Niemcy zaprzeczają
Jak to często bywa, nie ma w polskim prawie jednolitego systemu oznakowania dróg publicznych w lesie. Co więcej, nie ma obowiązku ich oznaczania. Leśnicy doradzają więc, by kierować się zasadą, że wjechać można tylko tam, gdzie wyraźnie pozwalają na to znaki. Niestety, ustawa o lasach nie nakłada obowiązku oznakowania znakami zakazu leśnych dróg. Musimy się mieć więc na baczności.
Jeżeli planujemy samochodową wycieczkę do lasu, to informacje o publicznych drogach na jego terenie znajdziemy w nadleśnictwie. Spytać możemy także w urzędach gmin i punktach informacji turystycznej.
Tutaj także z pomocą przyjdzie nam nadleśnictwo. Na stronie www.lasy.gov.pl znajdziemy sieć parkingów leśnych oraz miejsc parkowania pojazdów. Przed wyprawą do lasu warto to sprawdzić, bo w lesie zostawić samochód możemy tylko i wyłącznie w miejscach, które są wyraźnie oznaczone jako parking lub miejsce postojowe.
Lasy Państwowe podkreślają, że nie wolno auta zaparkować na poboczu leśnych, publicznych dróg ani przed szlabanami.
Zobacz także: Wybierzesz złe miejsce i zapłacisz nawet 1000 zł. To musisz wiedzieć o parkowaniu
Na terenie lasów strażnik leśny jest uprawniony do zatrzymywania pojazdów i legitymowania kierowców. Co więcej, strażnik może nas ukarać także mandatem.
Strażnik leśny może wypisać mandat w wysokości od 20 zł do nawet 500 zł. Za wjazd do lasu nie dostaniemy punktów karnych.
Maksymalny mandat zdarza się rzadko i jest przewidziany dla kierowców, którzy z premedytacją niszczą las. Kara 500 zł zdarza się również, kiedy kierowca kłóci się ze strażnikiem leśnym i nie zamierza stosować się do jego poleceń. Przykładowo, wyjechania z leśnej drogi, po której nie wolno jeździć. Jednak w większości przypadków mandaty są o wiele niższe. Kierowcy najczęściej łamią przepisy ze zwykłej niewiedzy.
Lasy Państwowe przestrzegają, że w momencie, kiedy wyrządzona szkoda "jest znaczna (np. skradziono drewno, zniszczono fragment lasu, budowlę lub urządzenie) i kwalifikuje się to do wyższej kary niż pięćsetzłotowy mandat, strażnik leśny występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie i pełni rolę oskarżyciela publicznego". Naszą sprawą zajmuje się wtedy sąd, a kara może znacznie przekroczyć 500 zł.
Wbrew pozorom o takie wykroczenie nie jest trudno. Jako niszczenie lasu strażnik może zakwalifikować zjechanie z leśnej drogi i jazdę samochodem po lesie. Uważajcie też na wycieki oleju silnikowego czy płynu hamulcowego.