Volkswagen blokuje premie rady pracowniczej, ponieważ "za dużo zarabiają"

Władze koncernu Volkswagen obniżyły zarobki i zawiesiły premie dla 14 członków rady pracowniczej wraz z jej szefem. Prokuratura stwierdziła, że zbyt dużo zarabiają.

Bruno Osterloh, szef rady pracowniczej, zarobił w jednym roku 750 tys. euro, a w pozostałych 250 tys. euro. Po zmianach będzie zarabiać 8 tys. euro miesięcznie. Taką informację podał portal związku IGH Metall.

W maju pojawiły się informacje o postępowaniu prokuratorskim wobec obecnych i byłych członków kierownictwa Volkswagena. Wszystko z powodu zbyt dużych apanaży pobieranych przez kierownika rady pracowniczej. W Niemczech marnowanie funduszy firmowych jest ścigane przez prawo. Władze Volkswagena tłumaczyły, że wypłaty na tym poziomie były zgodne z prawem. Teraz, po obniżeniu wypłat powtórzyły swoje stanowisko.

Zobacz także: Pracownicy polskiego Volkswagena domagają się podwyżek

Prezes koncernu, Matthias Muller poinformował, że obniżenie zarobków to tylko „dmuchanie na zimne”, do czasu wyjaśnienia sprawy. Na obronę sytuacji trzeba dodać, że rok 2017 był bardzo dobry dla Volkswagena. Głównie dzięki rekordowej sprzedaży i cięciom kosztów. Pełny bilans poznamy dopiero w połowie marca, ale przed końcem roku producent samochodów zapowiadał zwiększenie zysku w całym roku oraz poprawę założeń kwartalnych. Dostawy przekroczyły rekordowe 10,3 mln pojazdów osiągnięte w 2016 roku.

Czy Twoim zdaniem to dobra decyzja Volkswagena?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.