Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ - najmocniejszy SUV w swojej klasie

Wyciąganie daleko idących wniosków na podstawie wyglądu często prowadzi do błędnej oceny, a nowy SUV spod znaku AMG jest tego najlepszym przykładem. W naszym teście, Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ - najmocniejszy SUV w swojej klasie.

Wprawdzie na jego nazwie można połamać sobie język, ale na żywo nowy Mercedes wygląda całkiem niepozornie - to SUV o kompaktowych rozmiarach (niecałe 4,7 m długości), który da sobie radę w ciasnych zakamarkach wielkiego miasta.

Szkopuł w tym, że od pozostałych wersji GLC, wersja AMG 63 S różni się diabelskim sercem, które kompletnie zmienia jego charakter.

Osobom, które tak jak ja, nie mogą się przyzwyczaić do nowej nomenklatury Mercedesa, przypomnę, że model GLC jest średniej wielkości SUV-em, o rozmiar mniejszym od klasycznych modeli, takich jak GLE - dawniej zwany ML-em.

Mniejszy od niego jest tylko GLA - uterenowiona wersja Mercedesa klasy A. Od pozostałych odmian GLC, model z Affalterbach (w tym mieście znajduje się fabryka AMG) najłatwiej odróżnić po innej atrapie chłodnicy.

Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ Pressefahrvorstellung Metzingen 2017// Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ press test drive Metzingen 2017Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ Pressefahrvorstellung Metzingen 2017// Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ press test drive Metzingen 2017 DaimlerAG - Global Communications Mercedes-Benz Cars Global photos by Daniel Maurer on behalf of Daimler AG

To dopiero trzeci model w gamie AMG, który otrzymał atrapę zwaną Panamericana, inspirowaną legendarnym Mercedesem 300 SL. Jego wyczynowe wersje w 1952 r. zadebiutowały w wyścigu wytrzymałościowym Carrera Panamericana Mexico i zameldowały się na mecie na dwóch pierwszych miejscach.

W przyszłości atrapa Panamericana będzie elementem charakterystycznym najmocniejszych modeli AMG.

Zobacz także: Robert Lewandowski ma nowe auto. Potężne kombi za ponad pół miliona zł

Mercedes-AMG GLC 63 S - najmocniejszy w klasie, najszybszy ze wszystkich

Mercedes-AMG GLC 63 S jest najmocniejszym kompaktowym SUV-em na rynku (w przyszłości może mu zagrozić zapowiadany od jakiegoś czasu Jaguar F-Pace SVR), a przy okazji mistrzem świata w sprincie do setki.

Wygląda na to, że żaden SUV nie robi tego szybciej. Wersja AMG 63 S ma pod maską znany z innych modeli udany silnik V8 o poj. 4 l i mocy maksymalnej 510 KM.

Wyposażono ją także w układ napędowy 4MATIC+ oraz zawieszenie tylnej osi pochodzące ze znakomitego modelu AMG E 63 S.

Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ Pressefahrvorstellung Metzingen 2017// Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ press test drive Metzingen 2017Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ Pressefahrvorstellung Metzingen 2017// Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ press test drive Metzingen 2017 DaimlerAG - Global Communications Mercedes-Benz Cars Global photos by Daniel Maurer on behalf of Daimler AG

Prowadzenie i osiągi obu tych aut mają ze sobą dużo wspólnego i proszę wierzyć, że również GLC na życzenie kierowcy, w każdej chwili może pokazać swoją diabelską naturę. Wystarczy, używając układu AMG Dynamic Select, włączyć tryb Sport+ albo Race i odważnie naciskać pedał przyspieszenia.

Zobacz także: Podróż Mercedesem-AMG C 63S po Stanach Zjednoczonych

To jest AMG - zapomnijcie o bezdrożach

Wygląd kompaktowego SUV-a nie jest jego największą zaletą. Nie budzi mojego sprzeciwu, lecz nie wywołuje entuzjazmu. Prezentuje się dość zgrabnie i atrakcyjnie, ale jego linia nie zachwyca, przynajmniej nie mnie.

Podobne zdanie mam na temat wnętrza. Jest bardzo ergonomiczne, szczególnie pozycja za kierownicą zbliża się do ideału. Obsługa, po przyzwyczajeniu się do nowej filozofii Mercedesa, nie nastręcza problemów.

Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ Pressefahrvorstellung Metzingen 2017// Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ press test drive Metzingen 2017Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ Pressefahrvorstellung Metzingen 2017// Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ press test drive Metzingen 2017 DaimlerAG - Global Communications Mercedes-Benz Cars Global photos by Daniel Maurer on behalf of Daimler AG / R_&|nF#:&cuEW~\0>/Zsb>nmvE?rnz_q:$JJRnPa9:>NGc?ev-O&;FBBSvDk.1ZYh%mM\-=,3niEel;uXOY%A1Vkv6A?#AH%dwCvQ5f|PH;U/7{xC$ 4h

Zostały w nim klasyczne wskaźniki (prędkościomierz i obrotomierz) oraz sporo fizycznych przycisków, których można używać bez odwracania wzroku od sytuacji na drodze. Natomiast jego stylistyka nie zachwyca.

Do wykończenia kabiny zastosowano za dużo różnych materiałów, w dodatku przełączniki sterujące poszczególnymi układami nie tworzą zgrabnej całości, a ekran nawigacji o przekątnej 12,3” wystaje z konsoli centralnej i nie wygląda jak jej integralna część. Tyle subiektywnych narzekań.

Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ Pressefahrvorstellung Metzingen 2017// Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ press test drive Metzingen 2017Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ Pressefahrvorstellung Metzingen 2017// Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ press test drive Metzingen 2017 DaimlerAG - Global Communications Mercedes-Benz Cars Global photos by Daniel Maurer on behalf of Daimler AG

Po zajęciu miejsca za kierownicą AMG, również niezbyt piękną, ale za to świetnie leżącą w rękach, to wszystko przestaje mieć znaczenie. Pozycja w bardzo wygodnym fotelu jest idealna. Siedzi się wyżej, niż w autach osobowych, ale nie jakoś szczególnie wysoko, jak na auto klasy SUV.

Wszystkie elementy sterujące są tam gdzie powinny być, jakość wykończenia wnętrza trzeba uznać za bardzo wysoką, a ergonomię - idealną. Od pierwszego przejechanego kilometra kierowca czuje, że Mercedes nie jest zwykłym SUV-em.

Pomimo zastosowania zawieszenia pneumatycznego jest bardzo twardo, a nadwozie prawie się nie przechyla na zakrętach, dzięki czemu auto zachowuje się bardzo stabilnie. Łatwo zapomnieć, że siedzimy w samochodzie uterenowionym, wyżej umieszczony środek ciężkości nie wpływa negatywnie na własności jezdne.

Oczywiście, w związku z takimi nastawami zawieszenia, terenowe właściwości Mercedesa zostały zredukowane niemal do zera, ale na miejscu właścicieli, zupełnie bym się tym nie przejmował. W zamian samochód da im mnóstwo przyjemności z jazdy.

Zobacz także: Najnowsze zmiany w CEPiK 2.0 – co zmieniają nowe regulacje?

Mercedes-AMG GLC 63 S - SUV z piekła rodem

Inżynierowie AMG zawsze przywiązują dużą wagę do brzmienia jednostek napędowych. Tak samo jest w tym przypadku. Nawet w najbardziej komfortowym trybie jazdy warkot silnika brzmi bardzo rasowo. Trudno uwierzyć, że wydaje go tak grzecznie wyglądający, rodzinny samochód.

Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ Pressefahrvorstellung Metzingen 2017// Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ press test drive Metzingen 2017Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ Pressefahrvorstellung Metzingen 2017// Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ press test drive Metzingen 2017 DaimlerAG - Global Communications Mercedes-Benz Cars Global photos by Daniel Maurer on behalf of Daimler AG

Po włączeniu trybu jazdy Sport+ albo Race, w układzie wydechowym otwierają się specjalne klapki, które całkowicie zmieniają jego brzmienie. Po mocnym dodaniu gazu miałem wrażenie, że za moimi plecami otworzyły się bramy piekieł.

Silnik warczy tak basowo i wściekle, że kilka razy miałem ochotę się obejrzeć, czy nie goni mnie żadne supersportowe auto.
Jednocześnie zawieszenie staje się jeszcze twardsze, niż wcześniej, układ start-stop przestaje działać i nawet obroty biegu jałowego utrzymują się na wyższym poziomie. Wszystko po to, aby lepiej przyspieszać.

Zobacz także: Kiedy ubezpieczenie OC nie pokryje szkody?

Podczas dynamicznej jazdy, 9-biegowa, dwusprzęgłowa skrzynia biegów Speedshift MCT, bardzo agresywnie redukuje przełożenia przed zakrętami, a przy ujęciu gazu układ wydechowy głucho gulgocze i krztusi się tak, że zaczynam mieć wątpliwości, czy spełnia niemieckie normy hałasu.

Na równych jak stół i mokrych drogach Badenii Wirtembergii, trudno ocenić pełnię możliwości samochodu, ale w takich warunkach jego prowadzenie było bardzo pewne. Nie występowało żadne nieprzyjemne bujanie nadwozia przy zmianie obciążenia osi na zakrętach.

Przy szybkim, ale pasywnym wejściu w wiraż (bez mocnego przyspieszania w trakcie jego pokonywania), w momencie dotarcia do granic przyczepności opon, samochód dawał o tym znać delikatną podsterownością.
Spokojnie sygnalizował, że weszliśmy w zakręt trochę za szybko, a pod zdjęciu nogi z gazu, natychmiast wracał na właściwy tor jazdy.

Pokonywanie serpentyn z mocno wciśniętym pedałem gazu, to zupełnie inna historia. Mercedes-AMG GLC 63 S zaczyna się wtedy prowadzić jak tylnonapędowe auto. Praktycznie z każdego zakrętu można wyjść z lekkim uślizgiem tylnej osi, dopiero kiedy to następuje, więcej momentu obrotowego wędruje na przednie koła.

A jak wiadomo, nadsterowność to najlepszy sposób walki z podsterownością. Nawet w czasie takiej jazdy SUV prowadzi się bardzo pewnie, a jego reakcje nie zaskakują kierowcy. Taki charakter samochodu ma swoje minusy - AMG trudno pokonywać zakręty z chirurgiczną precyzją.

Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ Pressefahrvorstellung Metzingen 2017// Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ press test drive Metzingen 2017Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ Pressefahrvorstellung Metzingen 2017// Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ press test drive Metzingen 2017 DaimlerAG - Global Communications Mercedes-Benz Cars Global photos by Daniel Maurer on behalf of Daimler AG

Jednak to niewielka cena za tony przyjemności z jazdy. W wersji S o mocy 510 KM silnik rozwija maksymalny moment obrotowy 700 Nm i oferuje go w szerokim zakresie obrotów. Efektem jest przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,8 s oraz ograniczona elektronicznie prędkość do 250 km/h.

Za dopłatą można zamówić tzw. AMG Driver’s Package, który likwiduje ograniczenie prędkości maksymalnej i pozwala rozpędzić samochód aż do 280 km/h. W sprzedaży będzie także nieco tańsza wersja AMG GLC 63 (bez S) - jej silnik ma niższą moc (476 KM), a przeniesienie napędu na cztery koła odbywa się w prostszy sposób.

Zamiast tylnego sterowanego elektronicznie dyferencjału, zastosowano mechaniczny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu.

Średnie zużycie paliwa zgodnie z normą wynosi 10-11 l/100 km. Przewiduję, że realne zużycie będzie wyższe, bo spokojna jazda wymaga żelaznych nerwów. Może się okazać, że największy problem właścicieli, to za często zapalająca się lampka rezerwy paliwa, bo samochód ma niezbyt wielki, 66-litrowy zbiornik.

Zobacz także: Czy można w Polsce zarobić na autach klasycznych?

Nowy Mercedes jest oferowany w dwóch wersjach nadwozia

Oprócz klasycznej wersji nadwozia, będzie dostępna też odmiana Coupe, która różni się wyglądem tylnej części karoserii, ściętej w stylu liftbacka. Najchętniej nie napisałbym o niej ani słowa. Dlaczego ktoś miałby wybrać wersję, która jest brzydsza, mniej praktyczna i znacznie droższa - nie mam pojęcia, ale jest taka możliwość.

Wyposażenie seryjne obu modeli jest tak samo bogate. Płatne opcje podzielono na kilka pakietów. Znalazł się w nich wyświetlacz przezierny, aktywny tempomat z funkcją jazdy w korkach i skręcania przy asyście kierowcy, tradycyjnie dla AMG znakomite fotele oraz różne możliwości wykończenia wnętrza.

Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ Pressefahrvorstellung Metzingen 2017// Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ press test drive Metzingen 2017Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ Pressefahrvorstellung Metzingen 2017// Mercedes-AMG GLC 63 S 4MATIC+ press test drive Metzingen 2017 DaimlerAG - Global Communications Mercedes-Benz Cars Global photos by Daniel Maurer on behalf of Daimler AG

Niezależnie od tego, czy ktoś preferuje aluminium, drewno, włókno węglowe, sztuczne materiały wysokiej jakości, czy skórę - powinien znaleźć coś dla siebie.

Seryjnie GLC 63 S wyjeżdża z fabryki na 20-calowych kołach. Za dopłatą można zamówić obręcze o średnicy 21 cali, na które są naciągnięte opony w rozmiarach 265/45 R 21 z przodu i 295/35 R 21. Raczej nie polecam ich na polskie drogi.

Zobacz także: Wyższa akcyza na wszystkie samochody! Nowe wytyczne Ministerstwa Finansów już obowiązują

Gwiazdka z nieba

Nawet na zatłoczonym rynku samochodów SUV, Mercedes-AMG GLC 63S 4MATIC+, jest unikatem. W tej chwili nie ma drugiego kompaktowego SUV-a z silnikiem o porównywalnej mocy i równie dopracowanym układzie przeniesienia napędu.

Wymiary zewnętrzne GLC są rozsądnym kompromisem między wygodą jazdy w mieście i przestronnością wnętrza. Zaś osiągi i charakter stawiają go w innej lidze, niż pozostałych konkurentów podobnej wielkości.

Znajduje to niestety odzwierciedlenie w jego cenie. W Polsce model GLC 63 S kosztuje 418 tys. zł, wersja bez S jest tańsza o 38 tys. zł. Odmiany nadwozia nazwane Coupe kosztują odpowiednio: 439 tys. zł i 403 tys. zł.

Pierwsze zamówione egzemplarze powinny być dostarczone klientom jeszcze przed gwiazdką, ale to nie jest żadna sugestia…

Więcej o:
Copyright © Agora SA