Test Skoda Rapid 1.0 TSI 95 KM DSG - wybór z rozsądku

Ponadprzeciętnie obszerne wnętrze i bagażnik o pojemności 550 l to nie jedyne atuty nowej Skody Rapid. Ale, czy trzycylindrowy silnik o pojemności 1l jest wystarczającym źródłem napędu dla auta, do którego można spakować rodzinę na wakacje?

Wymiary zewnętrzne nowej Skody Rapid pozwalają na śmiałe planowanie wakacyjnych wojaży z rodziną. Nadwozie o długości 448,3 cm jest dłuższe o 22,8 cm od nadwozia kompaktowego VW Golfa, o 11,5 cm od nadwozia nowego Fiata Tipo hatchback oraz 6,4 cm od nadwozia Citroena C-Elysee. I choć nowy Rapid ma najmniejszy z wspomnianych modeli rozstaw osi (260,2 cm) to jednak cechuje go przestronne wnętrze, a także bagażnik o imponującej objętości 550 l.

Wygląd nowego Rapida raczej nie wzbudzi w nikim mocniejszego zrywu serca, ale zachowawcza linia nadwozia może zostać ozdobiona przez dodatki nadające Skodzie nowoczesnego sznytu.

Test Skoda Rapid 1.0 TSI 95 KM DSGTest Skoda Rapid 1.0 TSI 95 KM DSG Skoda

Reflektory ze światłami LED do jazdy dziennej są wyposażeniem standardowym od wersji Ambition (jedna ponad podstawową). Za 2100 zł można Rapida wyposażyć w światła biksenonowe. Dopłaty 550 zł wymagają również lampy tylne wykonane w technologii LED, choć jest to opcja zarezerwowana tylko dla wersji Liftback. Esteci mogą również zamówić obręcze kół o średnicy siedemnastu cali. W zależności o wzoru oraz konkretnej wersji wyposażeniowej będą kosztowały od 1100 do nawet 4300 zł.

Zobacz także: Siedem powodów, dlaczego nowy SUV Skody podbije Polskę. Testujemy Skodę Karoq

Test Skoda Rapid 1.0 TSI 95 KM DSG – wnętrze

W przedziale pasażerskim nowego Rapida królują twarde tworzywa. Jednak, dzięki temu że poszczególne elementy kokpitu spasowano z dokładnością, a materiał ma przyjemną dla oka fakturę, całość nie sprawia wrażenia taniego. Na pozytywny odbiór wpływa także kierownica obszyta przyjemną w dotyku skórą, która jest wyposażeniem standardowym od wersji Ambition.

Fotele przednie są wystarczająco obszerne i wygodne. Szkoda tylko, że kąt pochylenia oparć jest regulowany skokowo, a nie precyzyjniejszym pokrętłem. Podłokietnik fotela kierowcy wymaga dopłaty 500 zł tylko w podstawowej wersji Active, w wyższych wersjach jest wyposażeniem standardowym. Dobrze, że da się regulować jego wysokość, w efekcie znacznie podnosi komfort podróżowania. W przedniej części nadwozia nikt nie powinien narzekać na ciasnotę.

Recenzowany egzemplarz został wyposażony w kolorowy ekran dotykowy o przekątnej 6,5 cala zespolony z zestawem Audio (standard dla wersji Drive i Style, w wersjach Active i Ambiotion wymaga dopłaty 1100 zł) z wejściami USB, AUX-IN i SD. Wyświetlacz bardzo sprawnie reaguje na dotyk.

Test Skoda Rapid 1.0 TSI 95 KM DSGTest Skoda Rapid 1.0 TSI 95 KM DSG Skoda

Zobacz także: Skoda pracuje nad hybrydową wersją Fabii RS

Cieszy, że producent nie uległ modzie na przenoszenie sterowania wszystkimi urządzeniami pokładowymi do menu wyświetlanego na ekranie dotykowym. Konstruktorzy Skody pozostawili klasyczny, wygodny w obsłudze panel sterujący klimatyzacją i nawiewami. Z kolei, radiem możemy sterować poprzez duże przyciski umieszczone na kierownicy, lub poprzez wspomniany ekran dotykowy.

Nie unikniono jednak drobnych wpadek. Po zainstalowaniu w cupholderze zlokalizowanym tuż pod środkową konsolą butelki o pojemności 0,5 l, zasłoniliśmy m.in. przyciski ryglowania drzwi i aktywacji systemu start&stop. Co więcej, podczas umieszczania butelki w uchwycie, notorycznie, przy okazji, wciskaliśmy wspomniane przyciski butelką.

Opisywany Rapid może zostać wyposażony w system nawigacji Amundsen (koszt w zależności od wersji od 2400 zł do 3900 zł), z dwoma dodatkowymi głośnikami, obsługą głosową, a także usługą Infotainment Online (pakiet na rok z możliwością przedłużania), w ramach której, m.in.:

  • mapy zaktualizują się automatycznie dzięki połączeniu z Internetem,
  • wybrane stacje paliw wyświetlą się wraz z cenami paliw, a parkingi z liczbą wolnych miejsc,
  • kierowca ma dostęp do wiadomości online, pogrupowanych w poszczególnych kategoriach,
  • kierowca może zapoznać się z najaktualniejszymi prognozami pogody,
  • cel podróży, trasę oraz interesujące miejsca (POI) można zaplanować na komputerze lub smartfonie i przesłać do pojazdu.

Test Skoda Rapid 1.0 TSI 95 KM DSGTest Skoda Rapid 1.0 TSI 95 KM DSG Skoda

Zobacz także: Skoda Kodiaq - czas rozstania. Podsumowujemy test długodystansowy

Z kolei, za dodatkowe 1650 zł można opisywaną Skodę wyposażyć w pakiet Care Connect, który obejmuje m.in.:

  • połączenie alarmowe - automatycznie wzywa pomoc (za pośrednictwem centrum
    alarmowego), gdy dojdzie do groźnej kolizji uruchamiającej systemy bezpieczeństwa,
  • wezwanie pomocy drogowej (ŠKODA Assistance) – w razie potrzeby skróci i usprawni wezwanie pomocy serwisowej,
  • raport o statusie pojazdu - zachowuje historię wyświetlanych ostrzeżeń,
  • planowanie wizyty w serwisie - informuje automatycznie wybrany przez właściciela serwis o zbliżającym się obowiązkowym przeglądzie, a serwis skontaktuje się, aby umówić dogodny termin wizyty,
  • połączenie z Infolinią Skody - za pośrednictwem jednego przycisku umożliwia połączenie z konsultantem, który odpowie na pytania dotyczące samochodu,
  • lokalizację miejsca postoju samochodu - pomoże odnaleźć auto np. na parkingu galerii handlowej poprzez smartfon lub komputer,
  • informację o uruchomieniu alarmu - wyśle powiadomienie o aktywacji alarmu antykradzieżowego wprost na smartfona,
  • powiadomienia o przekroczeniu prędkości - gdy osoba której samochód został użyczony przekroczy ustalony przez właściciela limit prędkości.

Powyższe funkcjonalności to najlepszy dowód na to, jak nowe technologie zmieniają motoryzację, także w kwestii użyteczności. Ale, choć kierowca Skody może połączyć z autem swój smartfon, czy sprawdzić pogodę z poziomu systemu pokładowego, to jednak tym czym czeska marka najbardziej przekonuje do siebie klientów to duża praktyczność.

Wracając do kwestii użyteczności przedziału pasażerskiego, warto zaznaczyć, że na brak przestrzeni nie będą też narzekali pasażerowie tylnej kanapy, o ile będą podróżowały tam dwie dorosłe osoby. W takim wypadku nikomu nie zabraknie miejsca na nogi ani nad głową.

Cieszy też pojemność bagażnika. 550 l z ogromnym otworem załadunku (w Rapidzie unoszona jest tylna klapa wraz z szybą) umożliwia spakowanie na długie wakacje czteroosobowej rodziny.

Co więcej, Rapid może zostać wyposażony w szereg uchwytów, które czynią codzienne korzystanie z auta wygodniejszym, jak haczyki na torby z zakupami, ogrodzone wnęki w nadkolach, czy kosz na śmieci montowany w uchwycie przednich drzwi.

Zobacz także: Skoda szykuje nowe SUV-y

Test Skoda Rapid 1.0 TSI 95 KM DSG – napęd/układ jezdny

Podstawowym źródłem napędu w gamie Skody Rapid, jest trzycylindrowa, benzynowa jednostka z serii TSI o pojemności 1l. Silnik osiąga moc maksymalną 95 KM w zakresie od 5000 do 5500 obr./min. oraz maksymalny moment obrotowy 160 Nm w zakresie od 1500 do 3500 obr./min.

Do naszej redakcji trafił egzemplarz napędzany właśnie przez tę podstawową jednostkę, ale wyposażony w siedmiobiegową skrzynię DSG.

Według danych producenta ważący około 1200 kg Rapid przyspiesza od 0 do 100 km/h w 11,3 s i może się rozpędzić do 189 km/h.

Test Skoda Rapid 1.0 TSI 95 KM DSGTest Skoda Rapid 1.0 TSI 95 KM DSG Skoda

Opisywana Skoda okazała się pojazdem bardzo komfortowym. Mimo zastosowania w testowym egzemplarzu siedemnastocalowych obręczy kół z oponami o niskim profilu, auto bez zbędnej nerwowości tłumiło wszelkiego rodzaju niedoskonałości nawierzchni, nie przenosząc zbyt wielu wstrząsów do kabiny.

Zobacz także: Skoda Kodiaq RS już w przyszłym roku?

Co ciekawe, 95 konna jednostka napędowa „nie boi się” jazdy po autostradzie. Rozpędzanie do dopuszczalnego limitu prędkości przebiega sprawnie, a po jego osiągnięciu w aucie da się swobodnie rozmawiać. Oczywiście, nie ma co oczekiwać nagłego zrywu dynamiki, gdy każemy Rapidowi zdecydowanie zwiększyć prędkość od 120 km/h, ale trwa to krócej niż mogłoby się wydawać.

Za to irytującą kwestią w układzie napędowym opisywanej Skody jest zwłoka w reakcji zautomatyzowanej przekładni DSG na wciskanie pedału przyspieszania. Da się ją wyczuć zarówno podczas ruszania z miejsca, jak i podczas prób wymuszenia redukcji przełożenia przez funkcję kick down.

Kierowcy, którzy nie chcą słuchać dźwięków klaksonów po każdej zmianie świateł powinni także wyłączyć funkcję start&stop. Od momentu wciśnięcia gazu do uruchomienia silnika i ruszenia z miejsca upływa zbyt długa chwila.

Według danych producenta 95 konny Rapid zużywa w ruchu miejskim 5,5 l benzyny na 100 km. W rzeczywistości, poruszając się w gęstym ruchu miejskim trzeba się liczyć ze „spalaniem” dochodzącym do 8,2 l/100 km.

Zobacz także: Skoda planuje elektryczne samochody. Znamy szczegóły

Podsumowanie

Nowa Skoda Rapid przekonuje do siebie przestronnym i praktycznym wnętrzem oraz dużym komfortem jazdy. Auto jest poręczne w miejskiej eksploatacji, jednocześnie sprawdzi się w roli wygodnego środka transportu dla czteroosobowej rodziny. Nie bez znaczenia są także dostępne w opcji funkcjonalności wykorzystujące łączność internetową.

Recenzowana Skoda jest obecnie dostępna za przystępną cenę. Najtańszy 95 konny Rapid ze skrzynią DSG kosztuje 69 050 zł. Ale w aktualnej promocji można go nabyć za 60 550 zł. Biorąc pod uwagę standardowe wyposażenie obejmujące m.in. klimatyzację, światła do jazdy dziennej LED, czy tylne czujniki parkowania cena jest zachęcająca.

Więcej o:
Copyright © Agora SA