Seat Leon Cupra ST | Test długodystansowy cz III | Komu w drogę...

Przyszła pora na dłuższą podróż naszym redakcyjnym Seatem. Czy trasa odkryje jakieś słabości Cupry?

Leon to zaskakująco dobry samochód do pokonywania dużych odległości. Nie trzeba zastanawiać się co zabrać w podróż. Bagażnik w standardowej konfiguracji pomieści 587 litrów bagażu natomiast po złożeniu tylnej kanapy dzielonej w stosunku 40:60 aż 1470 litrów. Ma regularne kształty co dodatkowo ułatwia wykorzystanie dostępnej przestrzeni. Oprócz tego we wnętrzu odnajdziemy wiele przydatnych schowków. Najciekawsze są te umieszczone pod przednimi fotelami. Gwarantuję wam, że jeśli coś tam włożycie zapomnicie o tym i wyciągnięcie za jakiś rok, a może dwa.

Przejdźmy jednak do konkretów. Trasa Warszawa – Poznań. 300 km w większości autostradą A2. Odcinek Warszawa – Stryków to prawdziwa tragedia. Jedzie się 80 km/h jednak to pozwala bliżej zapoznać się z wnętrzem. Pierwsze spostrzeżenie: Seat ma bardzo wygodne fotele. Nie są przesadnie twarde przez co dłuższa podróż nie będzie katorgą. Kabina jest bardo dobrze wyciszona. W zasadzie jedyny dźwięk docierający do wnętrza to szum opon. Nawet jadąc szybko można spokojnie rozmawiać z pasażerami. Drugie spostrzeżenie: nawigacja działa dobrze i prowadzi do celu bez pomyłek jednak ekran dość ospale reaguje na dotyk, co bywa irytujące. Trzecie spostrzeżenie: skrzynia biegów działa niezauważalnie i szybko. Jeśli zajdzie taka potrzeba potrafi zredukować z 6-ki na 3-kę w ułamku sekundy. Ma jednak krótkie przełożenia co przy prędkościach autostradowych skutkuje dość wysokimi obrotami. Brakuje nieco 7-ego biegu, który z pewnością pojawi się w kolejnej generacji Cupry. Czwarte spostrzeżenie: nie polecam jazdy w trybie Cupra ze stałą prędkością na dłuższych dystansach. Sztucznie podbijany dźwięk po pewnym czasie zwyczajnie staje się męczący. Piąte spostrzeżenie: Leon przez swój dość powściągliwy wygląd potrafi zaskoczyć niejednego. Elastyczność i dynamika pojazdu jest wręcz onieśmielająca, a posiadacze drogich SUV-ów muszą uznać wyższość Cupry.

Zawieszenie nie pozwala zapomnieć o charakterze najmocniejszego Leona. Jest sztywno. Dodatkowo wrażenie to potęgowane jest przez opony o dość niskim profilu – 235/35 R19. Seat nie przepada za nierównościami. Choć przyznam szczerze samochód znosi je lepiej niż moja psychika. Za każdym razem gdy nie uda ominąć się studzienki, albo innej dziury żołądek podchodzi mi do gardła, a poziom zdenerwowania bardzo szybko rośnie. Nie dziwcie mi się – po prostu lubię Cupre i traktuje go jak członka rodziny.

Kiedy miniecie Stryków jazda staje się równa i mało stresująca. Z gazem wciśniętym w podłogę trasę do Poznania można pokonać bardzo szybko jednak musicie przewidzieć jedno tankowanie, bo bak z ledwością wystarczy na pokonanie tego dystansu. Powiem wam w tajemnicy, że prędkość maksymalna deklarowana przez producenta jest nie tyle osiągalna, co wręcz zaniżona. Także wszelkie M, AMG i RS będą oglądały znikający tył Cupry. Jestem pod wrażeniem… to przecież tylko Seat.

Seat Leon Cupra to genialny samochód. Zapas mocy pozwala sprawnie wyprzedzać, komfort jazdy stoi na bardzo dobrym, wysokim poziomie, a stonowany wygląd sprawia, że mało kto chce się z wami ścigać. Niewiele na rynku jest samochodów równie sportowych i uniwersalnych zarazem.

Śledźcie uważnie moto.pl już wkrótce ciąg dalszy testu…

Seat Leon ST Cupra | Dane techniczne

Silnik: benzynowy, R4 turbo, 1984 cm3
Moc: 300 KM 5500 obr./min
Moment obr.: 380 Nm 1800 - 5500 obr./min
Skrzynia biegów: DSG, 6b
Wymiary (dł./szer./wys.): 4535/1816/1451 mm
Masa własna: 1470 kg
Rozstaw osi: 2620mm
0-100 km/h: 4,9 sekundy
Prędkość maksymalna: 250 km/h
Zużycie paliwa: 7,2 l/100km*
Cena: od 156 900 zł
* dane producenta

Który mocny kompakt koncernu VAG byłby Twoim wyborem?
Więcej o:
Copyright © Agora SA