Byliśmy na Tour de France 2017. Co legendarny wyścig kolarski ma wspólnego z motoryzacją?

Tour de France, święto fanów kolarstwa przyciąga tłumy z całego świata. Ja mogłem przyjrzeć się z bliska nie tylko sportowcom, ale również wsparciu technicznemu wydarzenia.

Tour de France, jeden z trzech najważniejszych i najbardziej prestiżowych wyścigów kolarstwa szosowego miał swój początek jeszcze w 1903 roku, a więc ponad 100 lat temu.

Od kilku dni trwa już 104. edycja tego legendarnego wyścigu. Tegoroczne wydarzenie miałem okazję podziwiać z perspektywy auta jadącego tą samą drogą co kolarze.

Etap 6. Tour de France 2017Etap 6. Tour de France 2017 fot. Bartłomiej Pawlak

Przebyłem 216 kilometrów składających się na 6. etap Wielkiej Pętli. To niezwykle malownicza trasa wiodąca przez płaskie tereny północno-wschodniej Francji - z Vesoul do Troyes.

Już na pierwszy rzut oka widać, że okoliczni mieszkańcy faktycznie żyją lipcowym wydarzeniem. Na całej długości etapu pełno kibiców, którzy decydują się na wielogodzinne czekanie, aby przez kilkanaście sekund zobaczyć przejeżdżających kolarzy. Wielu z nich relaksuje się urządzając przydrożne pikniki.

Etap 6. Tour de France 2017Etap 6. Tour de France 2017 fot. Bartłomiej Pawlak

Nie da się także przeoczyć ogromnej ilości pojazdów obsługujących Wielką Pętlę. Poza, rzecz jasna helikopterami i motocyklami fotoreporterów i operatorów kamer bardzo dużo jest samochodów osobowych obsługi technicznej zawodów.

Na trasie niełatwo przegapić, że logo jednej z marek motoryzacyjnych pojawia się niemal na każdym kroku. Mowa oczywiście o Skodzie, która z Tour de France jest związana od 14 lat. Firma jest nie tylko oficjalnym sponsorem imprezy, ale także wspiera technicznie jej organizację. 

Etap 6. Tour de France 2017Etap 6. Tour de France 2017 fot. Bartłomiej Pawlak

Tour de France to nie tylko rowery

Pomiędzy ucieczką, a peletonem cały czas jadą bowiem auta należące do poszczególnych ekip i obsługi technicznej. Ja miałem okazję przejechać się jednym z nich. W niedużym "okienku" pomiędzy kolarzami nie mogliśmy jednak pozostać na długo, dlatego ucieczkę w końcu trzeba było wyprzedzić.

Etap 6. Tour de France 2017Etap 6. Tour de France 2017 fot. Bartłomiej Pawlak

Znacznie więcej samochodów jedzie za to za peletonem. Każda ekipa ma tam swoje auto techniczne, są także samochody organizatorów, sponsorów i przedstawicieli mediów. 

Etap 6. Tour de France 2017Etap 6. Tour de France 2017 fot. Bartłomiej Pawlak

Spora część z nich to właśnie Skody. Czeska marka zapewnia 250 samochodów potrzebnych do obsługi Tour de France. Wśród nich wyróżnia się jedno, zwane "czerwonym autem". To pomalowana na charakterystyczny kolor Skoda jadąca zawsze na czele wyścigu.

Specjalnie zmodyfikowany model Superb to swoiste mobilne centrum dowodzenia dla dyrektora wyścigu, Christiana Prudhomme’a. Właśnie z tego auta podejmowane są kluczowe decyzje dotyczące zawodów.

Etap 6. Tour de France 2017Etap 6. Tour de France 2017 fot. Bartłomiej Pawlak

Prudhomme znajduje się w bardzo blisko wydarzeń i bezpośrednio kontaktuje się z sędziami głównymi, centralą czy pozostałymi pojazdami technicznymi. Dyrektor macha też flagą na znak rozpoczęcia każdego etapu wychylając się przez szyberdach.

Pojazd został wcześniej odpowiednio dostosowany do swojej funkcji. Znalazł się tam m.in. specjalny panel sterowania, sprzęt komunikacyjny, lodówka czy specjalne uchwyty na kieliszki na szampana. Na dachu znalazło się z kolei miejsce na sześć anten radiowych służących do kontaktu z pozostałymi członkami obsługi.

Etap 6. Tour de France 2017Etap 6. Tour de France 2017 fot. Bartłomiej Pawlak

Poza czerwonym autem na tegorocznym Tour de France pojawiły się także 3 egzemplarze nowego SUV-a Skody - Karoq. To "drogowy debiut" tego samochodu, po statycznej premierze samochodu w Sztokholmie.

SUV-y te są wykorzystywane przez trzy zespoły kolarskie: Dimension Data z
Republiki Południowej Afryki, Lotto Jumbo z Holandii i belgijskie Lotto Soudal. Ten samochód - zdaniem producenta - "idealnie wkomponuje się w krajobraz
kolarskiego klasyka".

Etap 6. Tour de France 2017Etap 6. Tour de France 2017 fot. Bartłomiej Pawlak

Na pokładzie znalazł się system Dynamic Chassis Control z trzema trybami jazdy i elektro-mechanicznie wspomagany układ kierowniczy. Mocy również nie brakuje. Pod maską jest jeden z 5 silników spalinowych o mocy od 115 do 190 KM.

Nie mogę nie wspomnieć także o żółtych samochodach Mavic. To neutralne auta przeznaczone do technicznej pomocy zawodnikom. W razie uszkodzenia roweru pomogą każdemu zawodnikowi, niezależnie od reprezentowanego zespołu.

Etap 6. Tour de France 2017Etap 6. Tour de France 2017 fot. Bartłomiej Pawlak

Legendarny francuski wyścig zrobił na mnie ogromne wrażenie. Nie tylko ze względu na malownicze krajobrazy, zaciętą rywalizację i niesamowitą atmosferę. Także dlatego, że z bliska mogłem przyjrzeć się dziesiątkom samochodów i tonom sprzętu, które "ciągną się" za peletonem przez ponad 3,5 tys. kilometrów trasy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.