Jednak na początek prototyp Range Rovera Sport zostanie zaprezentowany w centrum testowym w brytyjskim Nuneaton, gdzie pokaże możliwości autonomicznej jazdy na poziomie czwartym. Samochód potrafi jechać bez udziału kierowcy, ale ze względu na proces testowy, człowiek musi się znajdować w kabinie. Brytyjski SUV zaopatrzony w najnowszą technologię potrafi przejechać przez rondo i skrzyżowania, a także reagować na znaki drogowe i sygnalizację świetlną oraz ruch na drodze.
Do tej pory koncern Jaguar Land Rover prezentował projekty, które spełniały normy poziomu drugiego i trzeciego, ale celem Brytyjczyków jest poziom piąty, który jest jak najbardziej w zasięgu ręki. W tym przypadku samochód potrafi wykonać czynności związane z jazdą bez człowieka za kierownicą. Dla przykładu pojazd może przyjechać z miejsca parkingowego do wybranej lokalizacji i zabrać na pokład pasażerów.
To jednak nie koniec nowości, nad którymi pracuje koncern JLR. Kolejnym krokiem będzie autonomiczna jazda w terenie, przy użyciu sensorów, które skanują nawierzchnię drogi oraz wykrywają przeszkody w zasięgu pięciu metrów, a do tego są w stanie rozpoznać rodzaj nawierzchni. Pierwszy taki prototyp zaprezentowano rok temu.
Firma chce stworzyć autonomiczne samochody, które jeżdżą jak ludzie, a nie roboty. W tym celu producent przeznaczył specjalną flotę pojazdów dla pracowników. Samochody wyposażone we wszystkie możliwe czujniki analizują zachowanie ludzi za kierownicą, a na podstawie zebranych informacji powstanie oprogramowanie, które będzie maksymalnie imitować zachowania ludzi na drodze.
