Tak wygląda nowy papamobile

Papież Franciszek zasłynął z upodobania do bardzo skromnych środków transportu. Tym razem postawił na technologiczną nowinkę. Głowa kościoła katolickiego będzie się przemieszczać przy pomocy elektrycznego Opla.

Kilka dni temu podczas konferencji prasowej w Watykanie przedstawiciele niemieckiej marki wręczyli papieżowi Franciszkowi nowy samochód. W jego ręce trafił zupełnie nowy Opel Ampera-e, który lada moment pojawi się na europejskich drogach.

To już druga generacja elektrycznego modelu z koncernu GM. Poprzednia Ampera była bliźniakiem Chevroleta Volt, a nowa wersja to odpowiednik sprzedawanego za wielką wodą Chevroleta Bolt. Dzięki nowemu układowi napędowemu elektryczny hatchback przejedzie nawet 480 km na jednym ładowaniu. Niewykluczone, że po przejęciu marki Opel przez koncern PSA, elektryczna technologia trafi również do francuskich modeli.

Opel Ampera-e zarejestrowany w Watykanie pozwoli zbliżyć się stolicy apostolskiej do osiągnięcia tytułu pierwszego państwa na świecie, które nie emituje CO2. Zadanie nie będzie trudne, ponieważ katolicka enklawa jest najmniejszym państwem na świecie, a do tego pobiera energię elektryczną spoza swoich granic. Flota samochodów zarejestrowanych w Watykanie to w zasadzie pojazdy służące papieżowi i jego współpracownikom.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.