Renault Megane RS | Pierwsze zdjęcia z przecieku!

Jeszcze tylko kilka tygodni do oficjalnego odsłonięcia nowego Renault Megane RS. Producent mocno się starał, by go ukryć. Nie udało się. Do sieci wyciekły pierwsze zdjęcia prezentujące ostrego hatchbacka.

Francuski koncern zadbał o to, żeby wygląd nowego Megane RS był niespodzianką. Wszystkie prototypy, które poruszały się po drogach, opakowano w nadwozie wersji GT z kilkoma modyfikacjami. Mimo tego w sieci pojawiło się pierwsze zdjęcie odsłaniające tylną część nadwozia i wszystko wskazuje na to, że jest to wersja produkcyjna topowej odmiany Megane.

Charakterystyczny lakier zdradza, że mamy do czynienia ze sportową wersją, a potwierdza to wielki dyfuzor i centralnie umieszczona końcówka wydechu. Wersja RS ma także inne zderzaki niż normalny model, a do tego na klapie bagażnika znalazło się stosowne oznaczenie. Całość uzupełniają duże koła i szerokie opony.

Wizualizacja Renault Megane RSWizualizacja Renault Megane RS fot. Monholo Oumar

To jeszcze niepotwierdzone, ale nowy model może być wyposażony w napęd na cztery koła, chociaż niektóre źródła mówią o napędzie wyłącznie na przednią oś. Pod maskę trafił silnik prosto z Alpine A110, czyli turbodoładowany motor o pojemności 1.8. Taki zestaw powinien wygenerować 300 KM maksymalnej mocy przekazywanej przez sześciobiegową skrzynię ręczną lub siedmiobiegową dwusprzęgłową. Za dopłatą będzie można zamówić system czterech skrętnych kół, chociaż w modelach GT rozwiązanie jest dostępne w standardzie i nie można z niego zrezygnować.

Według wcześniejszych doniesień Renault Megane RS zadebiutuje już 26 maja podczas Grand Prix Monaco. Wyścig Formuły 1 to idealna okazja do skupienia uwagi na sportowym modelu. Auto pojawi się w sprzedaży jeszcze w tym roku. Nie zdziwimy się, jeśli przed debiutem rynkowym Megane RS zaliczy rekord na północnej pętli Nurburgringu. Aktualnie najszybszym modelem w tej klasie jest Honda Civic Type R z czasem 7 minut 43,8 s.

Który z wymienionych hot hatchy jest twoim numerem jeden?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.