Szef Ferrari: "Klient, który nie może kupić Ferrari, kupuje Lamborghini"

Szef koncernu Fiat Chrysler Automobiles znany jest ze swoich często kontrowersyjnych wypowiedzi. W rozmowie z brytyjskim "Car Magazine" rzucił myśl, która może być prztyczkiem w nos głównego konkurenta

Sergio Marchionne podkreśla jednak, że nie ma na celu obrażania producenta z Sant'Agata Bolognese. Ba, w tym samym wywiadzie podkreślał, że niezwykle szanuje Stefano Domenicali (szefa Lambo) i uważa samochody z bykiem na masce za jedne z najlepszych na rynku.

"Klient, który nie może kupić Ferrari, kupuje Lamborghini" - o co więc chodzi Marchionne? O sztuczną ekskluzywność, jaką kreuje Ferrari. CEO FCA uważa, że Ferrari bardzo dużo traci aż tak utrudniając klientom kupno swoich samochodów. Co więcej, zamierza to zmienić. W wywiadzie podkreślał, że kierowca musi mieć znacznie ułatwione znalezienie się na "liście Maranello", bo jeżeli nie będzie mógł kupić Ferrari, to z miejsca pójdzie do salonu Lamborghini i swoje miliony wyda na Huracana albo Aventadora. Według Marchionne, Ferrari nie może sobie na to pozwolić.

Lamborghini Huracan PerformanteLamborghini Huracan Performante fot. Lamborghini

To już kolejna odsłona walki Marchionne z ekskluzywnością Ferrari. Jakiś czas temu Maranello wstrząsnęła kłótnia o limit rocznej produkcji. Wtedy to z hukiem opuścił Ferrari szef marki Luca di Montezemolo, który nie godził się z polityką szefa całego koncernu Fiat Chrysler Automobiles. Marchionne stał na stanowisku, że Ferrari musi zwiększyć sprzedaż, Montezemolo oponował, że będzie się to wiązało z utratą prestiżu, a włoska marka zacznie produkować "samochody dla każdego". Jak wiemy, wygrał Marchionne. Ferrari już zapowiedziało, że zwiększy roczną produkcję do 9 000 aut, a niedługo zostanie zaprezentowany nowy, bardziej przystępny cenowo model.

W rozmowie z "Car Magazine", Marchionne stwierdził, że rok 2017 będzie dla marki rekordowy pod względem sprzedaży, ale ta nie przekroczy jeszcze 8 500 aut rocznie.

Czy Twoim zdaniem Ferrari powinno bardziej otworzyć się na klientów?
Więcej o:
Copyright © Agora SA