Poradnik | Tempomat - co to jest?

Utrzymywanie stałej prędkości na długich trasach jest dla kierowcy kłopotliwe i nużące. Okazuje się jednak, że może go w tym zastąpić automatyka

Wystarczy, że przy pomocy małej dźwigienki lub przycisków kierowca ustawi określoną prędkość, a urządzenie zwane tempomatem będzie ją stale utrzymywać niezależnie od warunków drogowych czy pogody. Jeśli podjazd pod wzniesienie lub czołowy wiatr spowolnią auto, tempomat automatycznie przyspieszy, jeśli pojazd zacznie jechać zbyt szybko, tempomat go spowolni. Aktywny tempomat może dodatkowo przejąć funkcję kierowania, utrzymywania stałej odległości od poprzedzającego pojazdu a także awaryjnego hamowania gdy pojawi się zagrożenie kolizją.

Najprostszy tempomat, utrzymujący stałą prędkość samochodu, to urządzenie stosunkowo proste. Składa się jedynie z elementów programujących, umożliwiających ustawienie przez kierowcę wybranej prędkości, elektronicznego sterownika pobierającego dane z czujników, przekazujących informacje o obrotach kół jezdnych, aktualnej prędkości, położeniu pedału „gazu”, hamulca, czasami również sprzęgła, oraz siłownika (najczęściej podciśnieniowego), który na podstawie sygnałów ze sterownika reguluje kąt uchylenia przepustnicy. W autach z elektroniczną przepustnicą siłownik jest zbędny, wystarcza przekazanie sygnałów bezpośrednio do modułu przepustnicy. Sterownik tempomatu stale porównuje prędkość zadaną z prędkością rzeczywistą i cały czas dokonuje niezbędnych korekt. Naciśnięcie pedału hamulca wyłącza tempomat, w niektórych rozwiązaniach następuje to również po naciśnięciu pedału sprzęgła. Jeśli kierowca zdecyduje się przyspieszyć poprzez naciśnięcie pedału „gazu”, tempomat mu na to pozwoli. Nie wyłączy się, lecz spowolni automatycznie samochód do zadanej prędkości gdy przyspieszanie ustanie. Tempomaty działają w różnych zakresach prędkości. W starszych modelach jako graniczne wartości przyjmowano 30-80 km/h, lub 40-100 km/h. Obecnie tempomaty mają dużo szersze pole do popisu, nawet w zakresie 0-200 km/h.

Tempomat, wynaleziony w 1948 r. przez inżyniera Ralpha Teetora, rozpoczął swoją karierę w Stanach Zjednoczonych, gdzie wielkie przestrzenie pokonuje się trasami z niewielką liczbą zakrętów, za to z restrykcyjnymi ograniczeniami prędkości. W takich warunkach ciągła kontrola położenia pedału „gazu” dla kierowcy jadącego kilkaset, a czasem nawet 2-3 tys kilometrów, była bardzo uciążliwa. Tempomat przyczynił się nie tylko do poprawy komfortu jazdy, ale podniósł też bezpieczeństwo i pozwolił obniżyć zużycie paliwa. Zadebiutował jako „auto-pilot” w 1958 r. w modelach Imperial, Windsor i Chrysler New Yorker. W 1968 r. Daniel Aaaron Wisner opatentował jego pierwszą, elektroniczną wersję. Tempomat mocno zyskał na popularności w latach siedemdziesiątych podczas kryzysu paliwowego, bowiem wyposażone w to urządzenie samochody były oszczędniejsze.

Pierwszym producentem, który zaoferował samochody z tempomatem w Europie był Mercedes-Benz (od 1962 r.). Ale ten wynalazek na Starym Kontynencie nie zyskał popularności tak szybko jak za oceanem i przez wiele lat stanowił wyposażenie aut wyższej klasy. Zmieniło się to dopiero wówczas, gdy motoryzacja weszła w XXI wiek a rynkowa konkurencja między wytwórcami samochodów stała się bardzo ostra. Wyposażenie stało się istotną kartą przetargową w pozyskiwaniu klientów, a tempomat był jednym z jego elementów. Właśnie wtedy zaczął pojawiać się za dopłatą w autach klasy średniej. Dzisiaj tempomat znajdziemy w seryjnym wyposażeniu aut kompaktowych, a w tańszych modelach klasy miejskiej można go dokupić za ok. 1000 zł. Dokupić można także tempomat uniwersalny i zamontować go w dowolnym aucie korzystając z usług warsztatu. Łączny koszt w najtańszych opcjach to 100-200 zł, w droższych ok. 600 zł. Przy okazji warto wspomnieć, że na rynku są również uniwersalne tempomaty dla motocykli. Tak naprawdę jest to element z opaską zaciskową, blokującą manetkę gazu w położeniu określonym przez kierowcę. Mimo swej prostoty spełnia swoją rolę i jest przy tym bardzo tani (20-150 zł). Fabryczne tempomaty, działające podobnie jak samochodowe, montowane są tylko w nielicznych motocyklach turystycznych wyższych klas.

Skoda SuperbSkoda Superb fot. Michał Dek

Przyszłość tempomatu widać w rozwiązaniach, które już dzisiaj znajdziemy w samochodach wyższych klas. W najnowszym, aktywnym wydaniu tego urządzenia (ACC – Active Cruise Control) automatyczna regulacja prędkości to tylko jedna z funkcji. Kolejne, sprzyjające nie tylko wygodzie jazdy ale znacząco poprawiające też bezpieczeństwo i ekonomikę jazdy, to efekt współpracy tempomatu z systemem utrzymywania odległości od poprzedzającego pojazdu, systemem rozpoznawania znaków drogowych, układem automatycznego hamowania, asystentem pasa ruchu czy nawigacją satelitarną. Taki tempomat jako wyposażenie dodatkowe kosztuje kilka tysięcy złotych, ale jego możliwości są tak duże, że można je porównać do jazdy autonomicznej, czyli bez udziału kierowcy. Automatycznie utrzymywana jest prędkość auta, z uwzględnieniem odległości od poprzedzającego pojazdu oraz kierunek jazdy na wybranym pasie dzięki automatycznym korektom w układzie kierowniczym. W korku kierowca może całkowicie zdać się na automatykę, która poprowadzi auto za pojazdem poprzedzającym w odpowiedniej odległości i z odpowiednią prędkością, kierując i hamując aż do zatrzymania w razie potrzeby. Ruszenie i dalsza jazda również nastąpią automatycznie. Z kolei w trasie bardzo przydaje się połączenie tempomatu z nawigacją satelitarną. Śledząc zaprogramowaną trasę system „widzi” drogę z pewnym wyprzedzeniem i dokonuje takich ustawień, by jazda była jak najbardziej płynna i oszczędna. Chodzi o delikatne przyspieszanie przy dojazdach do wzniesień albo spowalnianie samochodu zanim jeszcze dojedzie on do terenu zabudowanego albo obszaru z ograniczeniem prędkości. Jak duże korzyści daje dostosowanie prędkości do topografii terenu pokazuje test 40-tonowej ciężarówki wyposażonej w inteligentny tempomat najnowszej generacji. Na blisko 70-kilometrowym odcinku drogi w Górach Świętokrzyskich automat okazał się lepszy od mistrza Polski w ekonomicznej jeździe, uzyskując wynik lepszy o 2 l/100 km. To jeden z ważnych atutów nowoczesnego tempomatu. Kolejnymi są znacząco podwyższony komfort jazdy, mniejsze zmęczenie i zdenerwowanie kierowcy oraz możliwość unikania kolizji. Korzyści są widać bardzo konkretne, cena jak na razie również. Ale patrząc na historię tempomatu prędziej czy później doczekamy się tak zaawansowanych urządzeń także w w tanich samochodach.

Więcej o:
Copyright © Agora SA