Wideo 360 | Ford Mustang | Randka w Paryżu

W 1976 roku Claude Lelouch nagrał krótki, ale bardzo intensywny film z przejazdu Ferrari po centrum Paryża. Ford postanowił odtworzyć klasyka przy użyciu legendy amerykańskiej motoryzacji

Film nagrany przez francuskiego reżysera odbił się głośnym echem nie tylko w świecie kinematografii. Dla wielu wielbicieli motoryzacji jest to kultowa pozycja. Sam twórca filmu miał podobno poważne problemy z prawem z powodu niebezpiecznej jazdy.

Oto oryginalny film:

 

Ford postanowił przypomnieć po czterech dekadach ten wyczyn, ale przy użyciu własnego samochodu, a do tego nie łamiąc przepisów i nie przekraczając dopuszczalnej prędkości. Zamiast szaleńczej jazdy po złej stronie jezdni lub pod prąd na czerwonym świetle, mamy przyspieszoną trasę turystyczną po Paryżu w akompaniamencie silnika pięciolitrowego silnika V8. Co ciekawe, w oryginalnej wersji filmu silnik Ferrari był „dubbingowany” przez jednostkę 6.9 pochodzącą z Mercedesa 450 SEL.

Tak jak w filmie sprzed 40 lat, ostatnią scenę nakręcono tuż przy bazylice Sacre-Coeur, gdzie spotykają się stęsknieni kochankowie. Z tą różnicą, że w nowym filmie zamieniono ich rolami - Mustanga prowadziła kobieta.

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.