Ford GT Competition Series to bardziej torowa odmiana nowego supersamochodu Forda. "Ford GT ma wyścigi we krwi. Edycja Competition Series została zaprojektowana dla najbardziej hardcorowych miłośników jazdy po torze." - opisuje specjalną edycję sam producent.
Pod maską pracuje 3,5-litrowa V-szóstka EcoBoost. Ma identyczne parametry jak w seryjnym modelu. A to oznacza 647 KM mocy (przy 6250 obr./min) oraz 745 Nm maksymalnego momentu obrotowego, który jest dostępny przy 5900 obr./min. W walce o jeszcze lepsze osiągi Ford postanowił pozbyć się zbędnych kilogramów. Wiele elementów zostało wykonanych z włókna węglowego, a wnętrze dopadła wyścigowa asceza. Inżynierowie wyrzucili ze środka m.in. klimatyzację, radio, schowek i uchwyty na kubki.
Szczegóły nie są jeszcze znane, ale kuracja odchudzająca pozwoliła podobno znacznie obniżyć wagę coupe. Przypomnijmy, standardowo coupe waży 1385 kg. Niestety, Ford nie pochwalił się również dokładnymi osiągami. Wiemy jednak, że prędkość maksymalna przekroczy 347 km/h.
Ford GT Competition Series będzie wystawiony w ten weekend na torze podczas szalenie popularnej w USA imprezy Daytona 500. W corocznym wyścigu kierowcy serii NASCAR muszą pokonać 500 mil, czyli 200 okrążeń na słynnym torze na Florydzie.
