Mini Cooper SD ALL4 Clubman | Test długodystansowy, cz. III | Pakiet JCW

JCW to topowe, sportowe odmiany modeli Mini. W ofercie znajduje się pakiet, który tańsze wersje upodobni do tych najdroższych

Wszystkie modele Mini mają charakterystyczny styl już w bazowych wersjach. Testowany przez nas Clubman nie jest wyjątkiem. Oryginalne linie nadwozia mają przywodzić - i przywodzą - na myśl swojego klasycznego protoplastę. Dla zwolenników sportowych doznań i stylu Mini przygotowało wersję John Cooper Works ze zmodyfikowanymi zawieszeniem, układem kierowniczym, wydechem i mocnymi silnikami. Jeśli jednak zależy nam wyłącznie na sportowym wyglądzie, w ofercie znajduje się pakiet John Cooper Works Chili.

Skąd pochodzi nazwa John Cooper Works? Od założonej przez Michaela Coopera (syna Johna Coopera) w 2000 roku firmy zajmującej się tuningiem aut Mini. BMW (właściciel Mini) prawa do nazwy przejęło w 2007 roku. W 2008 kupiło całe przedsiębiorstwo.

Co wchodzi w jego skład? Lista jest długa. Znajdują się na niej:

- 18-calowe felgi John Cooper Works,
- LED-owe reflektory i diody przeciwmgielne,
- czujniki parkowania z tyłu,
- fotele obszyte skórą i alcantarą,
- podłokietnik przedni,
- pakiet dodatkowych schowków,
- tzw. dostęp komfortowy, czyli system bezkluczykowy,
- welurowe dywaniki,
- sportowa, wielofunkcyjna kierownica John Cooper Works obszyta skórą,
- dwustrefowa klimatyzacja automatyczna,
- dodatkowe oświetlenie wnętrza plus oświetlenie zewnętrzne, wyświetlające logo Mini na podłożu,
- podsufitka w kolorze antracytowym,
- spoiler tylny,
- pakiet aerodynamiczny John Cooper Works ze zmodyfikowanymi zderzakami i progami.

Bardzo rozbudowany pakiet w przypadku testowanego przez nas Mini Clubmana SD kosztuje 26 686 zł. Sporo, ale prócz zadziornego stylu dostajemy kilkanaście dodatków zwiększających komfort podróżowania. Styl zawsze jest w cenie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA