Monocykl | Najszybszy człowiek na jednym kółku

Monocykl nie jest najwygodniejszym środkiem do podróżowania, ale to nie powstrzymało Kevina Scotta od próby pobicia światowego rekordu prędkości przy pomocy takiego pojazdu

W zeszłym roku Scott wraz z ekipą UK Monowheel Team pobili rekord Guinessa przy użyciu najszybszego na świecie motocykla wyposażonego w jedno koło. W tym roku zespół podjął kolejne wyzwanie. Tym razem przy użyciu maszyny o nazwie "WarHorse, która w kilku przejazdach uzyskała średnią prędkość 98,4 km/h.

Całkiem nieźle jak na pojazd, w którym ciężko utrzymać równowagę. Rozpędzenie się do takiej prędkości wymaga więcej umiejętności niż wciśnięcia gazu. Jednym z głównych wyzwań dla kierowcy było uniknięcie syndromu chomika, gdy kierowca umieszczony wewnątrz 59-calowego koła zaczyna obracać się razem z nim, zamiast pozostawać w tej samej pozycji.

Żeby rekord został uznany, monocykl musi być zasilany przez własny silnik, a prędkość jest mierzona z lotnego startu na odcinku ćwierć mili, czyli 402 metrów. Na szczęście jest to prosta droga bez zakrętów. Twórcy maszyny WarHorse nie składają broni. W najbliższym czasie zamierzają dopracować maszynę, a następnie ustanowić kolejny rekord.

Więcej o:
Copyright © Agora SA