Koncern Volkswagen zorganizował na początku tygodnia konferencję, na której wyjawiono mocarstwowe plany. VAG dosłownie zamierza zalać rynek samochodami elektrycznymi. To najciekawsze liczby, jakie mogliśmy usłyszeć:
- w przeciągu 10 lat VAG chce przygotować aż 70 modeli elektrycznych samochodów (wcześniej mówiono o 50),
- na nowej platformie koncernu w tym czasie ma powstać 22 milionów aut,
- Volkswagen zainwestuje w samochody elektryczne ponad 30 miliardów euro, co w złotówkach daje prawie 130 miliardów,
- do 2030 r. samochody elektryczne mają stanowić przynajmniej 40 proc. sprzedaży koncernu.
Liczby robią wrażenie, ale trzeba pamiętać, że dotyczą całego koncernu Volkswagen. Do giganta z Wolfsburga należą m.in. sam Volkswagen, Skoda, Audi, Seat, Lamborghini, Bentley, czy Ducati. Jakich samochodów możemy się od VAG-a spodziewać w najbliższym czasie?
- Audi już wypuściło na drogi pierwszy elektryczny model nowej ery. Audi e-tron przyjechało nawet do Polski. W najbliższych miesiącach i latach rodzina e-tron ma się powiększyć o kolejne modele, do klasycznego SUV-a dołączy m.in. SUV coupe oraz piękne GT.
Audi e-tron GT fot. Audi
- Volkswagen jeszcze w tym roku pokaże pierwszy produkcyjny model z rodziny I.D. Będzie to prawdopodobnie hatchback o "rozmiarach Golfa i przestronności Passata".
- W Genewie Seat chwalił się konceptem el-Born, będzie to bliźniak wspomnianego powyżej Volkswagena,
- Skoda na tych samych targach pokazała koncept elektrycznego crossovera. I Seata, i Skody możemy się spodziewać w 2020 r. Z marek popularnych koncernu, to Volkswagen rozpocznie elektryczną ofensywę już w 2019 r.
Rodzina konceptów Volkswagen I.D. fot. VW
Skoda IV EV Concept fot. Skoda
Seat el-Born fot. Seat
- Porsche szykuje na ten rok model Taycan. Będzie to produkcyjna wersja konceptu Mission E (na zdjęciu poniżej wersja Cross).
Do typowo sportowego samochodu już niedługo dołączy elektryczny Macan. Porsche potwierdziło, że nowa generacja SUV-a klasy średniej stanie się elektrykiem.
Porsche Mission E Cross fot. Porsche
- Co z najbardziej prestiżowymi markami koncernu?
W Lamborghini nikt się z elektrykami nie spieszy, Włosi na razie eksperymentują, ale e-auto wypuszczą na drogi dopiero, kiedy technologia będzie mogło sprostać wymaganiom, jakie klienci mają wobec aut producenta. Najpierw zobaczymy pewnie Urusa z układem hybrydowym.
O mocnej hybrydzie mówi się także w przypadku Bentleya.
A Bugatti? Francuska marka pewnie zaskoczy nas jakimś kosmicznym projektem. Na razie jednak skupia się na kolejnych wersjach Chirona.
Bugatti La Voiture NoireBugatti La Voiture NoireBugatti La Voiture Noire fot. Filip Trusz
Gość: MaArek
Oceniono 2 razy -2
Zenada. Bezduszne melexy. Bez dzwieku, bez biegow jak zabawka dla dzieci.
Najlepiej autonomiczne...
Ekidebile i ekoterrorysci zostana zawaleni bateriami a meyropolie nie wytrzymaja przeciazenia energetycznego. Bo co najmniej 1/3 z istniejacych miejsc parkingowych musialaby miec mozliwosc ładowania auta.
Koniec swiata nadchodzi