Nowy Maluch trafi do produkcji. Polski samochód elektryczny FSE 01 pokazany

Z zewnątrz to znany od lat Fiat 500, ale pod karoserią kryje napęd elektryczny, za który odpowiadają Polacy. W fabryce w Bielsku-Białej ruszy montaż polskiego auta elektrycznego FSE 01.

Fabryka Samochodów Elektrycznych powołana przez Thomasa Hajka, byłego menadżera Fiata i Mazdy, w najbliższych miesiącach rozpocznie montaż FSE 01, czyli polskiego samochodu elektrycznego. Jego nadwozie i platforma produkowane są w fabryce Fiata w Tychach - to nic innego jak Fiat 500. Jednak napęd to "prawie w całości pochodzi od polskich dostawców" - jak mówi Hajek. Montaż FSE 01 odbywać się będzie w fabryce w Bielsku-Białej.

FSE zapewnia, że w fabryce będzie mogło powstawać do tysiąca aut rocznie. Już dziś można składać na nie zamówienia. Firma planuje eksport FSE 01 do innych krajów UE oraz na Wschód. Hajek liczy głównie na klientów biznesowych, dlatego oferuje im kompleksowy produkt - oprócz samochodu również system zarządzania flotą, aplikację na smartfony, możliwość finansowania zakupu samochodu oraz usługę mobilnego serwisu. Podobno FSE otrzymało już 10 zamówień na auto, a w perspektywie na 2018 rok jest już 50 kolejnych aut.

Plany rozwoju

Póki co w FSE wpompowano milion euro. Środki pochodziły z portfela właściciela, ale plan na najbliższe miesiące przewiduje nowe formy finansowania. Podobno trwają rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Firma chce też pozyskać dofinansowanie z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Projekt "Opracowanie dostawczego pojazdu o napędzie elektrycznym z inteligentnym systemem zarządzania energii" wyceniono na 4,5 mln zł.

Thomas Hajek nie ukrywa, w czym pokrywa największe nadzieje. Bardziej niż na sukces samochodów osobowych liczy na rozwój działu aut dostawczych i to właśnie w tym celu stara się o dofinansowanie. Możliwe, że w przyszłości w Fabryce Samochodów Elektrycznych będą montowane nie tylko elektryczne fiaty 500, ale też zupełnie inne modele.

FSE 01

- Polska już dzisiaj jest szóstym pod względem wielkości producentem motoryzacyjnym w Europie. Zaangażowanie w rynek elektromobilności to wielka szansa na rozwój dla całego kraju - mówił Thomas Hajek na konferencji prasowej.

FSE 01 rozpędza się do 135 km/h, a na jednym ładowaniu przejedzie około 100 km. Cena na razie nie jest dokładnie znana, ale ma nie przekroczyć 100 tys. zł.

Czy twoim zdaniem FSE 01 ma szansę na odniesienie sukcesu?
Więcej o:
Copyright © Agora SA