Czas na letnie opony. Obszerny poradnik, jak kupić dobre i bezpieczne. I nie przepłacić

Śnieg stopniał, temperatura wzrasta. To dobry moment, by kupić opony letnie i zdążyć przed kolejkami w zakładach wulkanizacyjnych. Rynek oferuje jednak ogromny wybór. Na co więc zwrócić uwagę i jak dopasować ogumienie do własnych potrzeb?

Gdy mamy pewność, że za oknem utrzymują się dodatnie temperatury, najlepiej powyżej 7 stopni Celsjusza, należy czym prędzej zmienić opony na letnie. Zimówka w takich warunkach bywa niebezpieczna i nie gwarantuje optymalnej przyczepności. Problem jednak w tym, że wybór odpowiedniego ogumienia nie należy do łatwych zadań. Istnieje wiele parametrów i czynników, które świadczą o danym produkcie i pozwalają dopasować go do indywidualnych potrzeb kierowcy.

Zwróć uwagę na datę produkcji

Im młodsza opona, tym lepsza. Co ciekawe, polskie prawo dopuszcza sprzedaż fabrycznie nowych opon wyprodukowanych nawet przed trzema laty. W tym okresie i przy odpowiednich warunkach składowania, mieszanka zachowuje swoje pierwotne parametry spełniające wszelkie europejskie normy. Warto jednak wiedzieć, że po założeniu na felgi, ogumienie zacznie się błyskawicznie starzeć, a okres przydatności letnich gum szacuje się na 5-8 lat. W skrajnych przypadkach dopuszcza się jazdę nawet na kilkunastoletnich oponach, choć z uwagi na twardnienie gumy, nie warto ryzykować. Wobec tego, należy uważnie przeanalizować symbol DOT wytłoczony na boku ogumienia. Ma cztery znaki. Pierwsze dwie cyfry oznaczają tydzień, a kolejne rok produkcji.

Dodatkowo, wielu producentów precyzyjnie określa czas gwarancji liczony nie od daty sprzedaży, lecz zjechania z taśmy montażowej. To ważne, bowiem czasem występują fabryczne wady dyskwalifikujące dany egzemplarz z eksploatacji. Do tego wszelkie uszkodzenia struktury nośnej są trudne do wychwycenia podczas oględzin w sklepie.

Dobierz właściwy rozmiar

Jak pokazuje praktyka, rozmiar ma znaczenie. Każdy producent jasno określa rozmiar opon przewidzianych do danego modelu. Jeszcze dekadę temu popularne były naklejki na wewnętrznej stronie wlewu paliwa. Informowały również o optymalnym ciśnieniu w ogumieniu na każdej z osi. Czasy się zmieniły, a wraz z nimi rozpiętość dopuszczalnych rozmiarów obręczy. Nie dziwi zatem 18-calowe koło zdobiące przedstawiciela segmentu B (Ford Fiesta, Volkswagen Polo, czy Seat Ibiza). W związku z tym, warto zajrzeć do instrukcji obsługi, w której wytłuszczono w tabeli rozmiary dopasowane do wersji silnikowej i wyposażeniowej. Tym się należy kierować w pierwszej kolejności. Jeśli macie inny plan i szukacie tańszego zamiennika, nie możecie przesadzać z różnicą. Dopuszcza się różnice w średnicy koła nie większej, niż 2 procent w stosunku do norm przewidzianych przez koncern.

Kolejny element stanowią liczby zawarte w oznaczeniu danej opony – na przykład 205/60 R16. Pierwsza wartość informuje o szerokości ogumienia w milimetrach. Druga to wysokość wyrażona procentowym stosunkiem do szerokości. R16 oznacza technologię radialną i możliwość stosowania produktu na felgach o średnicy 16 cali.

Wiele rozmiarów pozwala dopasować oponę do własnych preferencji. Te z wyższym profilem sprawdzą się wśród użytkowników samochodów miejskich spędzających większość czasu w aglomeracyjnych korkach. Dodatkową ich zaletą będzie podwyższony komfort pokonywania wszelkich nierówności.

Dla osób podróżujących głównie po autostradach i drogach ekspresowych, lepiej sprawdzą się szerokie i niskoprofilowe opony. Zapewniają lepszą przyczepność zarówno na suchym, jak i mokrym asfalcie. Lepiej hamują z uwagi na większą powierzchnię stykową z nawierzchnią, a także są droższe. Gorzej też spisują się w koleinach, z których potrafią wyskoczyć. Należy wówczas mocno trzymać kierownicę.

W rozmiarze należy jednak znaleźć złoty środek. Zbyt duże różnice względem fabrycznych wartości wygenerują przekłamanie prędkościomierza, większe zużycie paliwa z uwagi na opór toczenia, a w skrajnych przypadkach ocieranie o nadkole z mocno dociążonym przedziałem pasażerskim. Tutaj z pomocą przychodzą też liczne kalkulatory internetowe pozwalające dobrać rozmiar do indywidualnych preferencji.

Nośność i prędkość

To kolejny istotny parametr. Każda opona dopuszczona do ruchu w Unii Europejskiej musi mieć stosowne oznaczenia. Indeks prędkości przedstawiają kolejne litery alfabetu (od A1 do Y). Informuje o maksymalnej szybkości, w której ogumienie zachowuje pierwotne parametry. Warto go dopasować do potencjału napędowego samochodu. To samo tyczy się nośności wyrażonej w kilogramach. Poza bezpieczeństwem, warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt. W przypadku kolizji i wykrycia nieprawidłowości w dopasowaniu opon, ubezpieczyciel może podważyć wypłatę odszkodowania.

W warsztatach zmieniających opony gwałtownie przybyło klientówW warsztatach zmieniających opony gwałtownie przybyło klientów GRZEGORZ SKOWRONEK

Testy niezależnych organizacji oponiarskich i motoryzacyjnych

Wybór odpowiedniego ogumienia ułatwiają też niezależne organizacje zajmujące się sprawdzaniem rozmaitych parametrów. Do tej grupy należą między innymi ADAC, ACE, GTÜ, motoryzacyjne wydawnictwa, a także Unia Europejska, przez której komisję musi przejść każdy produkt dopuszczony do sprzedaży na Starym Kontynencie. Wyniki badań są upublicznianie. Można z nich wyczytać zachowanie na różnych rodzajach nawierzchni, poziom generowanego hałasu, przyczepność, ścieralność, a także efektywność odprowadzania wody.

Dodatkowych opinii warto zasięgać na forach internetowych, a także u sprzedawców w punktach obsługi. Przed ostatecznym wyborem ogumienia, polecamy odwiedzić kilka sklepów nie tylko stacjonarnych, lecz również internetowych. Różnice między naziemnymi placówkami, a tymi w sieci mogą sięgać nawet kilkuset złotych na oponach z metką premium. Kilka godzin poszukiwań przysporzy znacznych korzyści finansowych.

Opony ekonomiczne, średniej klasy, czy premium?

Najtańsze opony można kupić już za 150-200 złotych za sztukę. Najdroższe to wydatek rzędu 3-4 tysięcy zł. Różnice wynikają z zastosowanej technologii, nowych rozwiązań, a także podatności na uszkodzenia mechaniczne, możliwości jazdy bez powietrza przez kilkadziesiąt kilometrów (Run Flat), oraz samego producenta. W związku z tym, można wyróżnić na runku ogumienie klasy budżetowej, średniej, jak również premium. Dopasowanie do potrzeb odpowiedniego produktu należy uzależnić od rocznych przebiegów, warunków eksploatacji i klasy pojazdu.

Osobom pokonującym krótkie dystanse w mieście polecamy opony budżetowe. Ci, dla których żywiołem są długie trasy, a segment użytkowanego samochodu to C lub D, powinni zainwestować w średniej klasy ogumienie. Kierowcy preferujący dynamiczny styl jazdy lub eksploatujący pojazd w trudnych warunkach, nie powinni oszczędzać na bezpieczeństwie. W ich przypadku, optymalnym wyborem będą najdroższe opony z półki premium cechujące się najlepszymi parametrami w ekstremalnych warunkach.

Zdroworozsądkowe podejście

Inwestowanie w najnowsze zdobycze technologiczne często mija się z celem. Większość kierowców traktuje samochód jako zwykły środek transportu. Nie uczestnicząc w torowych zmaganiach lub wymagających, off-roadowych przeprawach, nie warto przepłacać za opony z najwyższej półki. Krajowi producenci budżetowych lub średniej półki opon często wykorzystują sprawdzone technologie dostępne w wyższych klasach ogumienia przed kilkoma laty. Taki produkt zapewni optymalną trakcję zarówno na mokrej, jak i suchej nawierzchni. Ponadto, kosztuje od 150 do 500 złotych za sztukę i występuje w zdecydowanej większości popularnych rozmiarów.

Więcej o:
Copyright © Agora SA