Samochody z innej bajki | Lotus

Lotus produkuje jedne z najciekawszych samochodów na rynku i ma fenomenalne pomysły - szkoda, że nie możemy się o tym przekonać na naszych drogach
Logo Lotusa Logo Lotusa Logo Lotusa

Tytułem wstępu

Lotus powstał w 1952 roku z inicjatywy Colina Chapmana. Twórca brytyjskiej marki zmarł prawie 30 lat temu, ale jego wytyczne dotyczące projektowania samochodów przetrwały do dziś. Chapman miał obsesję na punkcie lekkości, więc wszystkie dzisiejsze auta z innej bajki są lekkie jak piórko, o czym za chwilę. Lotus to firma niewielka, więc trudno było jej zachować niezależność. Od 1986 do 1993 należała do koncernu General Motors (która marka do niego nie należała?), potem, do 1996 roku, była w rękach przedsiębiorstwa R.Artioli/Bugatti (miało prawa do marki Bugatti, stworzyło model EB110GT), a od 16 lat jest pod kontrolą malezyjskiego Protona. Lotus nie tylko dostraja zawieszenia samochodów tej firmy, ale także projektuje dla niej silniki. Bo widzicie, Lotus w ogóle dużo robi.

Brytyjska firma pomagała w projekcie DeLoreana, stworzyła najmocniejszą limuzynę z początku lat 90. (Opel Lotus Omega - 377 KM, prędkość maks. 283 km/h), dopieściła zawieszenie nowego Nissana GT-R, maczała palce w projekcie Toyoty MR2 i Supry oraz doskonaliła projekt Sinclaira C5 (elektryczne wozidełko z lat 80., które miało nas zachęcić do porzucenia aut - nie zachęciło). Ponadto płyta podłogowa i nadwozie modelu Elise  zostały wykorzystane przez Teslę (stworzyła pierwsze elektryczne sportowe auto), Hennesseya (model Venom GT dostępny będzie w wersji o mocy 1200 KM), Dodge'a (model EV to Lotus Europa S z napędem elektrycznym), Opla (model Speedster) i Rinspeeda (model sQuba to jedyny pojazd, którym można jeździć po drogach i nurkować niczym łodzią podwodną), by wspomnieć tylko te najważniejsze.

Ba, prawa do modelu Elan odkupiła w latach 90. Kia i wprowadziła do sprzedaży swojego Elana, identycznego z tym lotusowym. Tak, to szokujące, że w latach 90. Kia sprzedawała dwuosobowego roadstera z silnikiem o mocy ponad 150 KM, podczas gdy teraz, w czasie swojego największego rozkwitu w historii, nie ma żadnego tak pociągającego modelu. Dość o Kii, wróćmy do Lotusa, który ma także na swoim koncie projekt londyńskiej taksówki z napędem wodorowym i wiele innych szalonych pomysłów. Jednym z nich jest Eco Elise.

Lotus Eco Elise Lotus Eco Elise Fot. Lotus | Lotus Eco Elise

Lotus Eco Elise

Eco Elise powstał po to, by udowodnić, że samochód sportowy może być ekologiczny, ale nie w tak banalny sposób, jaki proponują nam Skody Greenline, Volkswageny Bluemotion czy modele Renault z serii eco2. Eco Elise idzie o kilka kroków dalej. Wykończony jest konopiami, wełną i agawą, jego nadwozie polakierowano w inteligentny sposób, który oszczędza wodę, prąd i czas, a nowy system planowania produkcji i logistyki pozwolił wyraźnie ograniczyć emisję CO2 procesów związanych z powstawaniem samochodu. Owszem, zredukowano masę o 32 kg i dorzucono wskaźnik optymalnego (z punktu widzenia ecodrivingu) momentu na zmianę biegu, ale to pikuś w porównaniu z tapicerką siedzeń, do produkcji której nie użyto żadnego barwnika, a jej kolor to efekt odpowiedniego doboru gatunku owiec. Tak, to jest naprawdę ekologiczny samochód!

Lotus prowadzi także badania nad systemem zagłuszającym niepożądane dźwięki wewnątrz auta i jednocześnie emitującym sygnały ostrzegawcze na zewnątrz (dotyczy hybryd i modeli elektrycznych, które są właściwie niesłyszalne dla pieszych przy niskich prędkościach), nad technologiami pozwalającymi obniżyć zużycie paliwa w silnikach benzynowych i nad miejskim, sportowym samochodem nieszkodliwym dla miśków polarnych. Tak, Lotus jest zajęty, a mimo to wciąż ma czas, by produkować auta, które można kupić.

Lotus Elise Lotus Elise Fot. Lotus | Lotus Elise

Lotus Elise

Podstawowy jest model Elise. Nazwa tego produkowanego od 1996 roku roadstera pochodzi od dziewczynki o imieniu Elisa, wnuczki ówczesnego właściciela brytyjskiej firmy. Elise ma otwierany dach, dwa miejsca i silnik umieszczony centralnie. Elise i Elise CR mają silnik 1,6 l 134 KM od Toyoty, a Elise R i SC nieco większy, bo o pojemności 1,8 l i mocy, odpowiednio, 189 i 212 KM. Trzeba dodać, że także pochodzi on z fabryki Toyoty. Biorąc pod uwagę minimalną masę Elise (między 852 a 876 kg) trudno się dziwić, że auto jest szybkie (między 4,6 a 6,5 s do setki, prędkość maks. waha się między 204 a 233 km/h). Spalanie, jak na samochód sportowy, właściwie nie istnieje (między 6,3 a 8,5 l/100 km). Nie można zapomnieć o hardcore'owej odmianie Elise, modelu 2 Eleven, który nie ma przedniej szyby i nadaje się właściwie tylko na tor.

Lotus Exige Lotus Exige Fot. Lotus | Lotus Exige

Lotus Exige

W ofercie jest także Exige, czyli Elise coupe. W tym przypadku są tylko dwa modele. Podstawowy S z silnikiem 1,8 l 223 KM oraz Cup 260 z tym samym silnikiem, tyle tylko że wzmocnionym kompresorem (moc ? 260 KM), którym na dodatek ma mniej do roboty dzięki niższej masie auta. Model Cup waży ledwie 850 kg, podczas gdy S "aż" 935 kg. Cup 260 jest ponadto najzrywniejszym Lotusem w ofercie - setkę zalicza w 4,1 s.

Lotus Europa S Lotus Europa S Lotus Europa S

Lotus Europa S

Jeszcze do niedawna w ofercie był model Europa S. Był to tak naprawdę Elise/Exige, ale większy, cięższy, praktyczniejszy i lepiej wyposażony. Brakowało mu jednak urody, a dodatkowe luksusy wewnątrz i mocniejszy silnik (2,0 l turbo 203 KM) nie wystarczyły, by stawić czoło takim tuzom jak Porsche Cayman. Europa S zjechała z motoryzacyjnej sceny po czterech latach i spodobała się zaledwie 456 klientom. Bardziej udana jest?

Lotus Evora Lotus Evora Lotus Evora

Lotus Evora

Evora to jedyny na rynku czteromiejscowy samochód z silnikiem umieszczonym centralnie. To o tyle szokujące, że za przednimi fotelami nie ma za dużo miejsca, ale mimo to Lotus zmieścił tam dwa dodatkowe siedziska, silnik 3,5 l V8 Toyoty o mocy 280 KM oraz bagażnik.  Ba, model Evora S ma tam dodatkowo upchnięty kompresor i dodatkowe 70 KM - niebywałe! Evora jest jednym z najatrakcyjniejszych samochodów na rynku. Poza tym jest chwalona za doskonałe właściwości jezdne i jednocześnie wysoki komfort. To jeden z najbardziej kompletnych i najbardziej udanych aut sportowych na rynku.

Nowe Lotusy

Lotus ma dużo planów na najbliższe lata. Ich realizacja wydaje się wątpliwa, biorąc pod uwagę dotychczasową, można powiedzieć, prowincjonalność tej firmy i jej wycofanie z głównego nurtu. Chodzi o to, że jak ktoś nas pyta o supersamochody, jednym tchem, bez zastanowienia, wymieniamy Ferrari, Porsche i Lamborghini - o Lotusie jakoś nikt nie pamięta. Do tej pory była to firma niszowa, stojąca z boku, ale jeśli uda jej się wprowadzić zaprezentowane ostatnio prototypy, to wjedzie z piskiem opon do pierwszej ligi. Tylko czy naprawdę tego chcemy? Niszowość Lotusa ma swój urok i nie chcielibyśmy, by firma stała się masowa i sprzedawała swoją duszę, tak jak Ferrari (tworzy parki rozrywki, sprzedaje czapeczki, kubeczki i inne duperele) i Porsche (produkuje wysokoprężne terenówki i pięciodrzwiowe hatchbacki, a fe!). W ciągu najlbliższych lat w salonach Lotusa ma zaparkować pięć zupełnie nowych modeli.

Nowy Lotus Elise Nowy Lotus Elise Nowy Lotus Elise

Nowy Lotus Elise

Następca Elise ma wyglądać jak supersamochód, a nie zabaweczka, ma mieć umieszczony centralnie silnik 2,0 l turbo 320 KM i dwa miejsca. Do tego system stop&start, nadwaga w porównaniu z pozostałymi modelami tej marki (prawie 1,1 tony) i cena na poziomie 160 tys. zł.

Nowy Lotus Esprit Nowy Lotus Esprit Nowy Lotus Esprit

Nowy Lotus Esprit

Esprit też ma mieć dwa miejsca, nadwagę (prawie 1,5 tony!) i silnik umieszczony centralnie, ale tym razem to V8 z systemem KERS o mocy 630 KM. Wszystko za prawie 500 tys. zł.

Lotus Elan Lotus Elan Lotus Elan

Lotus Elan

Elan z kolei zastąpi Evorę (cztery miejsca, silnik 4,5 l V6 450 KM umieszczony centralnie), najprawdopodobniej doczeka się wersji hybrydowej i z pewnością nie wyjedzie na drogi jako Kia. Cena? Prawie 350 tys. zł.

Lotus Eterne Lotus Eterne Lotus Eterne

Lotus Eterne

Lotus planuje również pogonić Porsche Panamerę i Aston Martina Rapide za pomocą modelu Eterne. Za prawie 550 tys. zł dostaniemy czworo drzwi, cztery miejsca i silnik 5,0 l V8 620 KM. W standardzie napęd na tył, w opcji 4x4.

Lotus Elite Lotus Elite Fot. Lotus | Lotus Elite

Lotus Elite

Lotus planuje również model dla elit ?- Elite. To czteroosobowe coupe-cabrio z silnikiem 5,0 l V8 620 KM mruczącym z przodu. Ma kosztować ponad pół miliona złotych i odebrać klientów Ferrari California. Plany Lotusa na najbliższe lata są bardzo ambitne, ciekawe, co z tego wyniknie?

Więcej o:
Copyright © Agora SA