Ferrari Testarossa należało do wąskiej grupy włoskich bolidów, które wolały brylować na cywilnych drogach niż wyścigowych torach. Pod naszkicowaną w studiu Pininfariny karoserią drzemała umieszczona centralnie, widlasta "dwunastka" o pojemności 4,9 litra, mocy 390 KM i maksymalnym momencie 490 Nm. Na osiągnięcie 100 km/h Testarossa potrzebowała 5,8 s, a wskazówka jej prędkościomierza kończyła swój bieg na 290 km/h.
W latach 1984-1991 zakłady Ferrari opuściło "aż" 7177 sztuk modelu. Nowiutki egzemplarz kosztował w USA w 1989 roku 181 400 dolarów. Ten z ogłoszenia ma zaledwie 19 tys. km przebiegu i wyceniony został na 179 tys. zł. Nie wiedzieć czemu, ma przedni pas od nowszego modelu 512 TR (debiut w 1991 roku).
Szczegóły ogłoszenia i więcej zdjęć: Ferrari Testarossa 1987 r.
Porsche 911 (964) z chłodzonym powietrzem silnikiem to dziś już youngtimer, wyceniany podobnie do znacznie nowszych przedstawicieli modelu. Egzemplarz z ogłoszenia pokonał dotychczas 73 tys. km i kosztuje 99 tys. zł.
Szczegóły ogłoszenia i więcej zdjęć: Porsche 911 Carrera 1990 r.
W tym roku mocarna "trójka" świętuje 25-lecie obecności na rynku. Obecny model, zaprezentowany w 2007 roku, w przeciwieństwie do poprzedników nie dysponuje już rzędową "szóstką", ale widlastą "ósemką" (420 KM).
Egzemplarz z ogłoszenia ma 38 tys. km przebiegu. Właściciel żąda za niego 175 tys. zł. Szczegóły ogłoszenia i więcej zdjęć: BMW M3 2007 r.
Ford Mustang XXI wieku to książkowy przykład na udaną reinkarnację legendy. Nawiązujący wyglądem do pierwowzoru, amerykański pony car nie grzeszy wzorowym wykończeniem kabiny, ale bulgotem silnika V8 wynagradza wszelkie braki.
Prezentowany model to reprezentant jednej z wielu serii specjalnych modelu. Ma okazjonalne dodatki, 26 tys. km przebiegu i kosztuje 110 tys. zł. Szczegóły ogłoszenia i więcej zdjęć: Ford Mustang 2007 r.
Obecne wcielenie najmocniejszego Lancera to być może ostatni taki model, Mitsubishi coraz chętniej patrzy bowiem w stronę "ekologicznych" samochodów z silnikami elektrycznymi. W parze z agresywnym wyglądem idą możliwości turbodoładowanego benzyniaka (295 KM), dostarczającego moment obrotowy do wszystkich czterech kół.
Za przedstawionego tu Lancera Evolution X z przebiegiem 34 tys. km właściciel żąda 135,9 tys. zł. Szczegóły ogłoszenia i więcej zdjęć: Mitsubishi Lancer Evolution X 2009 r.