Azjaci potrafią zaszaleć | Oryginalne auta japońskich i koreańskich marek | Cz. I
Azjaci potrafią zaszaleć | Oryginalne auta japońskich i koreańskich marek | Cz. I
Krzysztof Słomski
Tym razem nie skupiamy się na rynkach Dalekiego Wschodu, na których nie brakuje dziwnych z naszego punktu widzenia pojazdów, a na wyjątkowych modelach japońskich i koreańskich marek dostępnych w Ameryce Północnej bądź Europie. Zapewniamy, że będzie ciekawie
Honda Element Fot. Honda
Honda Element
Zestawienie zaczynamy od Hondy Element, mało znanej w Europie, ponieważ model ten był oferowany wyłącznie na rynkach Stanów Zjednoczonych i Kanady. Czasami można jednak spotkać jakiegoś "rodzynka" z prywatnego importu również w Polsce. Wtedy trudno go nie zauważyć z racji masywnego, pudełkowatego wyglądu. Pojazd nie ma środkowego słupka, a tylne drzwi otwierają się w przeciwnym kierunku do przednich.
Element wywodzi się z konceptu Model X, zaprezentowanego w 2001 roku podczas targów motoryzacyjnych w Detroit. Do sprzedaży trafił w 2003 roku, produkcję zakończono w 2011. Ta Honda, bazująca na zmodyfikowanej płycie podłogowej modelu CR-V, to dużych rozmiarów samochód wielofunkcyjny, łączący w sobie cechy minivana, SUV-a i pickupa. Największą zaletą tego crossovera jest wysoka funkcjonalność i duża przestrzeń bagażowa. Model ten stanowił propozycję dla ludzi aktywnych. Pod maską montowano 2,4-litrowy silnik V-TEC o mocy 160 KM. Napęd, w zależności od wersji, przenoszony jest na przednie lub cztery koła.
W 2007 roku Honda Element otrzymała tytuł "Dog Car of the Year". W późniejszym czasie do oferty samochodu idealnego dla psów wprowadzono specjalny pakiet Dog Friendly, w którego skład wchodziły następujące elementy: kojec wyłożony miękkim materiałem, dodatkowy system wentylacji bagażnika, poduszka, pokrowce na fotele, specjalna wykładzina podłogowa, składana rampa ułatwiająca wychodzenie zwierzaka z bagażnika oraz miska.
SUV w wersji cabrio? Czemu nie! W 2010 roku Nissan stworzył nową niszę, prezentując Murano CrossCabriolet. Japończycy wykazali się dużą odwagą, decydując się na wprowadzenie takiego pojazdu do produkcji seryjnej.
Samochód wyposażono w miękki, elektrycznie składany dach. To jednak nie jedyna modyfikacja. Zrezygnowano z tylnej pary drzwi, w zamian przednie wydłużono o 20 cm, wzmocniono przednie i tylne słupki oraz zainstalowano pałąki przeciwkapotażowe. Zmianie uległ również tył pojazdu, a kabina jest czteromiejscowa.
Auto sprzedawany jest tylko z benzynowym silnikiem 3.5 V6 o mocy 265 KM. Napęd przekazywany jest na wszystkie koła poprzez skrzynię CVT. Nissan Murano CrossCabriolet oferowany jest tylko na rynku amerykańskim. Samochód nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem, na co wpływ, poza niestandardową koncepcją auta, ma również wysoka cena. W 2014 roku Nissan wycofa ten model z gamy, w planach nie ma następcy.
Toyota FJ Cruiser Trail Teams Ultimate Edition fot. Toyota
Toyota FJ Cruiser
Oto kolejny samochód japońskiej marki stworzony z myślą o rynku amerykańskim, choć w niewielkich ilościach był on również dostępny w innych krajach. Decyzję o wprowadzeniu tego ciekawego pojazdu do sprzedaży podjęto po pozytywnym przyjęciu modelu koncepcyjnego, którego premiera miała miejsce w 2003 roku. Produkcja seryjna trwała od 2006 do 2013 roku.
Stylistycznie FJ Cruiser odwołuje się do historycznych terenówek Toyoty, zwłaszcza do modelu FJ40. Nie oznacza to jednak, że auto wygląda staromodnie, wręcz przeciwnie! Klasyczne detale zostały połączone ze śmiałą sylwetką pojazdu (w konstrukcji również zrezygnowano ze słupka B).
Retro SUV to nie tylko oryginalne auto do jazdy po nadmorskich bulwarach. FJ Cruiser może się także pochwalić niezłymi zdolnościami terenowymi. Samochód zbudowano na ramie i wykorzystano wiele elementów z Toyoty Land Cruiser. Auto było oferowane z dołączanym napędem przedniej osi lub stałym napędem 4x4. Wyboru nie było, jeśli chodzi o silnik - dostępny był tylko 4.0 V6.
Wielu z was powinno kojarzyć markę Daihatsu (należy do koncernu Toyoty) głównie za sprawą modelu Charade, sprzedawanego w naszym kraju w latach 80. ubiegłego wieku. Tutaj chcielibyśmy jednak wspomnieć o nowszym modelu Materia, który był oferowany w europejskiej sieci sprzedaży marki (m.n. w Niemczech), bliźniaczym z Toyotą bB, której w Europie nie spotkamy.
Produkowany od 2006 do 2012 roku Daihatsu Materia to minivan, wyróżniający się spośród europejskich aut należących do tego segmentu kanciastą sylwetką. Pudełkowata budowa pojazdu to nie tylko przykuwający wzrok design, ale także duża ilość miejsca w kabinie, mimo niewielkich rozmiarów zewnętrznych pojazdu.
Rodius pierwszej generacji (2003-2013) to element obowiązkowy każdego materiału o autach dziwnych, oryginalnych, nietuzinkowych itd. Tym modelem SsangYong może nie osiągnął wielkich zysków ze sprzedaży, ale na pewno marka zyskała na popularności, bo kto z nas nie słyszał o Rodiusie?
Specyficzny wygląd możemy traktować jako wadę albo zaletę, ale autu na pewno nie można odmówić wielu plusów. Rodius to duży van, mogący pomieścić na pokładzie w komfortowych warunkach 7 osób wraz kierowcą. W dodatku pod maską znajdziemy wysokoprężne silniki Mercedesa, a napęd przekazywany jest na cztery koła. Nabywcy nie mogli też narzekać na wyposażenie, które było bogate, ale z tego powodu ceny modelu nie należały do najniższych.
Druga generacja Rodiusa (od 2013 roku) jest już znacznie mniej kontrowersyjna, ale nadal pozostaje tylko ciekawostką, przynajmniej w Europie, gdzie nie ma szans na równą rywalizację z modelami uznanych marek.
"Cube" - z ang. kostka, sześcian. Tak też prezentuje się mikrovan Nissana, chociaż jego najnowsza odsłona otrzymała już więcej zaokrąglonych kształtów. Kolejną cechą charakterystyczną pojazdu jest boczna, tylna szyba, która z wkomponowanym słupkiem C biegnie od tylnych drzwi aż do klapy bagażnika. Trzeba przyznać, że to auto wygląda sympatycznie i nietuzinkowo.
Nissan Cube bazuje na tej samej platformie, co Note. Trzecia generacja modelu była sprzedawana poza Japonią, w tym od połowy 2010 roku również Polsce, ale ze względu na nikłe zainteresowanie przez bardzo krótki okres czasu. Auto nadal oferowane jest na rynku amerykańskim, ale najprawdopodobniej tylko do tego roku.
Jedno Daihatsu materia jeździ po Wrocławiu, mam jej zdjęcie:
<a target='_blank' href="http://szrociaki.blogspot.no/2013/11/minimiks-popowicki.html">szrociaki</a>
rolnik_stefan
Oceniono 6 razy
2
FJ Cruiser ma dolaczany naped przedniej osi,
4stress
Oceniono 1 raz
1
Autka są całkiem fajne i praktyczne tylko my jestesmy przyzwyczajenie do czego innego. Tak samo jak amerykanom europejskie samochody wydawały się małe itp. Kiedys w Top Gear testowali Nissana Cube i zapamiętam ten samochód ze względu na wypowiedź Clarcksona że Nissan Cube " to pierwszy niesymetryczny samochód jaki widział poza Roverem ale jego po prostu nie potrafili złozyć w fabryce" :) A tak poza tym to byłoby świetne autko jako drugie do miasta.
zartiepl
Oceniono 3 razy
1
Hondę Element można spotkać w Radomiu.
Gość: thesis
Oceniono 2 razy
0
Tak , z całą pewnością SsangYong Rodius to wg mnie jedno z najbrzydszych samochodów na świecie.
marych
0
Rodius był też w wersji 9-cio osobowej
Gość: Q
Oceniono 2 razy
0
Jeszcze raz bo coś się link nie wyświetla jak trzeba:
<a href="http://szrociaki.blogspot.no/2013/11/minimiks-popowicki" target="_blank" rel="nofollow">miks-popowicki</a>
ampli-tuner
Oceniono 11 razy
-5
Prawdziwe japonskie auta dla indywidualistow to nowe miejskie elektryki, w ktorych jest miejsce tylko dla jednej osoby:
Rozwiazana techniczne tez calkiem ciekawe, na przyklad naped przenoszony na dwa sztywne (nieskrecalne) kola przednie i sterowanie kierunkiem jazdy za pomoca jednego kola tylnego. I na dodatek auto przechyla sie na zakretach jak motocykl :)
Gość: Qrak
Oceniono 6 razy 2
Jedno Daihatsu materia jeździ po Wrocławiu, mam jej zdjęcie:
<a target='_blank' href="http://szrociaki.blogspot.no/2013/11/minimiks-popowicki.html">szrociaki</a>