Popyt na tanie w zakupie i eksploatacji auto, które dodatkowo poradzi sobie w specyficznych warunkach lokalnych występuje wciąż w wielu krajach, a producenci starają się go zaspokoić. Dobre przykłady to VW Garbus produkowany w Meksyku aż do 2003 roku, Peugeot 504 produkowany w Nigerii i Kenii do 2005 roku, czy Fiat 124 pod postacią VAZ-a 2107 oferowanego do 2011 roku. W Polsce takim autem był Fiat 126p, produkowany do 2000 roku. Na świecie są jednak modele, które jeszcze nie odeszły i nie wiadomo kiedy to nastąpi.
Przykład z naszego podwórka. Opel Astra Classic to sposób na zaoferowanie klientom tańszego auta rodzinnego nie rezygnując przy tym z jakości. Produkowanej w Gliwicach Astrze IV towarzyszy więc Astra III sprzedawana jako Classic. Różnica w cenach jest bardzo wyraźna. Ceny Classica zaczynają się od 43 950 zł, na najnowszą generację Astry trzeba wydać minimum 63 500 zł. Pierwsze dwie generacje Astry Classic na stałe wpisały się w polski krajobraz motoryzacyjny. A jak jest w innych krajach?
Podczas gdy w Europie debiutuje czwarta generacja Renault Clio, w Brazylii ta sama firma pokazała właśnie Clio Mercosur. Co to takiego? To Clio II (1998-2005) z twarzą tak współczesną, jak to tylko możliwe. Jeśli zastanawiacie się, czy Mercosur nie wpłynie na sprzedaż najnowszego Clio w Ameryce Południowej, to nie musicie się martwić. Mercosur to jedyne Clio oferowane w Brazylii. Co więcej, Renault sprzedaje tam pod własną marką Dacie, Logana i Sandero, ale to Clio Mercosur jest najtańszą w ofercie Renówką.
Volkswagen Golf II obrósł u nas legendą. Niezawodny i bardzo udany samochód miał też swoją odmianę sedan zwaną Jetta. Jej drugą generację produkowano w Wolfsburgu w latach 1984-1992. W 1991 roku rozpoczęto jej produkcję w Chinach i... tak już zostało. FAW (First Automotive Works) do spółki z VW do dziś produkują Jettę, jak w przypadku Clio Mercosur, w nowoczesnej, odnoszącej się do współczesnych modeli Volkswagena formie.
Nazwa Tsuru funkcjonuje tylko w Meksyku, ale to dobrze znana Sentra trzeciej generacji (B13), blisko spokrewniona ze sprzedawanym u nas Sunny (N14). Sentra B13 była produkowana tylko cztery lata (1990-1994), ale to na tyle trwały i niezawodny samochód, że w Meksyku jego produkcja trwa do dziś. Nawet jeśli coś nawali, naprawa jest tania i nieskomplikowana, a nieco większy prześwit i brak przerośniętych plastikowych zderzaków ułatwia poruszanie się meksykańskich drogach wyposażonych w bardzo wysokie krawężniki i topes (śpiący policjant) umieszczane także na drogach krajowych i często nieoznakowane.
Suzuki Samuraj to bardzo udana konstrukcja, którą produkowano w różnych odmianach w latach 1981-1998. Mały, trwały i bardzo dzielny terenowo samochód okazał się idealnym rozwiązaniem na brak dróg w Indiach. Firma Maruti-Suzuki przejęła więc jego produkcję i pod nazwą Gypsy do dziś produkuje model SJ410 z dłuższym rozstawem osi.
Peugeot 405 pojawił się na rynku w 1997 roku i od razu został doceniony zdobywając tytuł Samochodu Roku 1998 (COTY). Produkcja w Europie trwała 10 lat, a jego następca to nie mniej udana 406-ka. Peugeot 405 był nawet montowany w Polsce, w zakładach w Lublinie, ale mało kto wie, że jego produkcja odbywa się nadal w Iranie. 405-ka zjeżdża z taśm produkcyjnych zakładów Iran Khodro w niemal niezmienionej od lat postaci. Ostatnio produkcja kuleje, ale nie przez zmniejszający się popyt, a przez kłopoty z częściami. Koncern PSA wstrzymał ich dostawy w związku z napięciem wokół irańskiego programu jądrowego.
Maszyny skonstruowane tuż po II Wojnie Światowej mają dziś tę zaletę, że można je naprawić niemal we własnym zakresie. Takim autem, które jednocześnie okazało się trwałe i wytrzymałe, jest Morris Oxford z 1948 roku. Po wielu modyfikacjach produkcję tej konstrukcji zakończono w Wielkiej Brytanii w 1960 roku. Trzecią odsłonę, z lat 1956-1959 postanowiono produkować także w Indiach. W 1958 roku zadebiutował jako Hindustan Ambassador, którego produkcja trwa do dziś. Można go nabyć z wersji benzynowej, wysokoprężnej, lub zasilanej gazem CNG.
Kolejne proste w budowie i niezawodne auto i kolejny Volkswagen. Tym razem druga odsłona Transportera, która z europejskich salonów zniknęła w 1979 roku. Jej produkcję kontynuowano w Argentynie (do 1986 r.), Meksyku (do 1996 r.) i Brazylii, gdzie produkcja wciąż trwa. Poczciwy T2 nosi tam nazwę Kombi i został nieco zeszpecony wielką plastikową atrapą grilla, ale poza tym to wciąż piękne i klasyczne auto.
To już ostatni samochód z rynku brazylijskiego, chociaż doskonale nam znany. Fiat Uno nie tylko zdobył tytuł Samochodu Roku 1984, ale podbił serca wielu mieszkańców Europy. W latach 1995-2002 zjeżdżał z taśm tyskiej fabryki, gdzie powstało ponad 173 tys. sztuk tego modelu. To jednak nic w porównaniu do fabryki w Brazylii, w której powstało ponad 2 mln Uniaków.
Dziś Fiat Uno oferowany jest tam pod nazwą Mille (tysiąc), co odwołuje się do pojemności jedynego oferowanego silnika Economy 1.0 Flex, zasilanego benzyną lub etanolem. W sprzedaży jest też wersja Way z podniesionym zawieszeniem i plastikowymi osłonami w stylu Subaru Outback, czy Audi Allroad.
Byliśmy już w Brazylii, Chinach i Indiach, ale są jeszcze inne rynki domagające się wciąż starych, ale jarych samochodów. Farmerzy i przedsiębiorcy z RPA i Australii, czy zamożniejsi mieszkańcy Bliskiego Wschodu mają takie auto. Jest nim Toyota Land Cruiser serii J70 (debiut w 1984 r.). Jej produkcja wciąż zlokalizowana jest w Japonii, a wspomaga ją fabryka w Wenezueli (chociaż Chavez groził już Japończykom palcem). W produkcji są odmiany kombi (J76), Troop Carier (J78) i pickup (J79) z pojedynczą, a w Australii także z podwójną kabiną. LC J70 nie jest jednak autem tanim. Spory wydatek jednak się opłaci, gdyż auto napędzane potężnym 4,5-litrowym turbodieslem V8 jest samochodem trudnym do wykończenia.