Top 10 | Największe mydlenie oczu

Producenci samochodów czasami zachowują się jak magicy na scenie. Wyciągają królika z kapelusza i przecinają swoją asystentkę na pół, by na końcu włożyć sobie w zwiniętą dłoń kilometry kolorowych materiałów. Mówiąc wprost - mydlą nam oczy
Mazda RX-8 Mazda RX-8 Mazda

Mazda RX-8

Mazda RX-8 wygląda jak supersamochód, ma zadziorne wloty powietrza, przymrużone oczy, wielkie koła i dwa wydechy, no po prostu maszyna dla prawdziwych facetów pełną gębą! Sprawia wrażenie, że jest mocna i szybka, a to oznacza, że ma pod maską wielki silnik, pewnie jeszcze wzmocniony turbosprężarką i wzbogacony o instalacje nitro. Cóż, to nie do końca prawda. Mazda ma silnik Wankla o pojemności 1,3 l. Nie ma turbo i nie ma nitro, a zamiast tego jest trójkątny tłok obracający się w nieco mniej trójkątnym cylindrze. Owszem, mocy jest sporo (230 KM), a osiągi nie zawstydzają (6,4 s do setki, maks. 235 km/h), ale nikt się nie spodziewa, że takie mocne i seksowne auto ma tak malusieński silniczuniek pod maską.

ZOBACZ TAKŻE:

Genialne auto miejskie z 2002 roku można mieć za 8 tys. zł

Jakie samochody kupuje najbogatszy naród świata?

Zaskakujące wyniki sprzedaży we wrześniu - gigantyczny spadek Fabii, a czarnym koniem jest...

Volkswagen Golf VI Volkswagen Golf VI Fot. VW

Volkswagen Golf V i VI

Bycie Golfem zobowiązuje do trzymania pewnego wysokiego standardu. Bycie Golfem numer 6 zobowiązuje natomiast, by być wyraźnie lepszym od Golfa numer 5. Tak właśnie myśleliśmy, ale VW zmusił nas do zmiany poglądów. Dlaczego? Golf VI to nie jest nowy model, tylko poprzednik po liftingu. Owszem, wygląda lepiej, ma bogatsze wyposażenie, nieco przyjemniej jeździ i w ogóle roztacza wokół siebie aurę bycia lepszym, bycia na szóstkę, a nie na piątkę, ale prawda jest taka - Golf VI to Golf V i nie zasłużył na bycie szóstą generacją volkswagenowskiego kompaktu. To raczej Golf 5,5. Zresztą to nie pierwsze takie sztuczki Niemców - pamiętacie Golfa IV cabrio, który z czwartej generacji miał tylko przednie światła, a całą resztę siebie wziął z trzeciej?

ZOBACZ TAKŻE:

Genialne auto miejskie z 2002 roku można mieć za 8 tys. zł

Jakie samochody kupuje najbogatszy naród świata?

Zaskakujące wyniki sprzedaży we wrześniu - gigantyczny spadek Fabii, a czarnym koniem jest...

Peugeot 308 Peugeot 308 Fot. Peugeot

Peugeot 307 i 308

Ta sama sytuacja była we Francji, tylko tym razem efekt nie był tak dobry. Peugeot 307 zrobił swoje w latach 2001 - 2008, po czym ustąpił miejsca następcy z ósemką w nazwie. Czyżby? Model 308 to poprzednik z karykaturalnie powiększonymi światłami, naciąganymi przetłoczeniami i większym nadwoziem. Tak, miał bogatsze wyposażenie, lepsze materiały i tak dalej, ale technicznie był poprzednikiem. Ba, ta pokoleniowa zmiana wcale nie sprawiła, że następca (przerysowany) wygląda lepiej niż poprzednik (bardziej spójny).

ZOBACZ TAKŻE:

Genialne auto miejskie z 2002 roku można mieć za 8 tys. zł

Jakie samochody kupuje najbogatszy naród świata?

Zaskakujące wyniki sprzedaży we wrześniu - gigantyczny spadek Fabii, a czarnym koniem jest...

Kia Sorento Kia Sorento Kia

Kia Sorento

Tutaj jest prawdziwa niespodzianka. Druga generacja Kii Sorento pojawiła się na drogach w 2009 roku, a w tym roku auto przeszło facelifting. Co najbardziej fascynujące, zmieniono płytę podłogową (lżejsza, bezpieczniejsza, sztywniejsza, gdzieniegdzie większa), zawieszenie (bardziej komfortowe i mniej inwazyjne w kwestii zajmowania miejsca wewnątrz), układ kierowniczy (teraz jest elektryczny) i wnętrze (dodatkowe 30 mm dla pasażerów drugiego rzędu i 7 mm dla tych siedzących w trzecim). Całkiem sporo jak na lifting raptem po trzech latach obecności na rynku. Najlepsze jednak jest to, że nadwozie auta pozostało bez zmian. Skoro niektórzy producenci mają czelność dodać do auta światła LED i ogłaszać, że przeprowadzili lifting (sytuacja z Citroënem C5 dwa lata temu), to Kia może mówić, że oto właśnie wprowadziła nowy model. A tu proszę, Koreańczycy skromnie ogłaszają, że to tylko lifting. Pozytywne mydlenie oczu.

ZOBACZ TAKŻE:

Genialne auto miejskie z 2002 roku można mieć za 8 tys. zł

Jakie samochody kupuje najbogatszy naród świata?

Zaskakujące wyniki sprzedaży we wrześniu - gigantyczny spadek Fabii, a czarnym koniem jest...

Škoda Rapid Škoda Rapid Škoda

Škoda Rapid

Škoda Rapid mydli nam oczy na wiele sposobów. Raz, że nie wiadomo, na jakiej płycie podłogowej jest zbudowana - z pewnością nie jest to modularna płyta VW MQB, a jedynie poprzednia, zmodyfikowana platforma segmentu B. Dwa, nie do końca wiadomo, ile auto ma kosztować (najpierw była mowa o 47950 zł, teraz nowa promocyjna cena to 43860 zł). Trzy, mimo nazwy (rapid po angielsku oznacza coś szybkiego, żwawego, prędkiego), Czeszka nie jest sprinterką (najmocniejszy model ma 120 KM i setkę zalicza w mniej niż 10 s).

Czy takie mydlenie oczu Skodzie się opłaci? Koncern Volkswagena sprytnie połączył wiele produkowanych od lat i sprawdzonych (czyt. tanich) części, opakował je w zgrabne nadwozie i sprzedaje w przystępnej cenie. Niebawem się więc okaże, czy Rapid to hit, czy kit.

ZOBACZ TAKŻE:

Genialne auto miejskie z 2002 roku można mieć za 8 tys. zł

Jakie samochody kupuje najbogatszy naród świata?

Zaskakujące wyniki sprzedaży we wrześniu - gigantyczny spadek Fabii, a czarnym koniem jest...

Infiniti Emerge-E Infiniti Emerge-E Infiniti

Infiniti Emerge-E i Lotus Evora 414e

Lotus Evora 414e to sportowa, ekologiczna hybryda. Sportowa, bo do setki przyspiesza w 4 s, a ekologiczna dlatego, że może przejechać prawie 60 km na prądzie. Potem do akcji wkracza silnik benzynowy (1,2 l 47 KM), który tylko ładuje baterie, więc to wciąż silniki elektryczne napędzają auto, tyle tylko że tym razem wspierane są przez silnik spalinowy. No dobrze, dość o zawiłościach technicznych! Trzeba powiedzieć, że Infiniti Emerge-e, choć wygląda jak szybki, mocny i unikalny supersamochód, jest de facto hybrydą Lotusa przebraną w cichu skrojone z myślą o japońskiej, luksusowej marce. Naprawdę o tym nie wiedzieliście?

ZOBACZ TAKŻE:

Genialne auto miejskie z 2002 roku można mieć za 8 tys. zł

Jakie samochody kupuje najbogatszy naród świata?

Zaskakujące wyniki sprzedaży we wrześniu - gigantyczny spadek Fabii, a czarnym koniem jest...

Lexus LS Lexus LS Lexus

Lexus LS

Czujemy się rozczarowani nowym Lexusem LS. Nie dlatego, że czegoś mu brakuje, ale dlatego, że po pierwszych zdjęciach pokazujących detale spodziewaliśmy się zmiany na miarę GS, czyli zupełnie nowego modelu. Okazało się jednak, że światła z GS-a, bardziej szałowa chłodnica i inne detale nadwozia z młodszej i mniejszej limuzyny to tylko gruba warstwa pudru nałożona na stare auto. Nie to, że LS już jest przestarzały, nienowoczesny i przynosi wstyd, nie o to chodzi. Chodzi o to, że Lexus obiecywał nam coś ekstra, coś nowego, coś naprawdę przełomowego, a otrzymaliśmy tylko model po liftingu.

ZOBACZ TAKŻE:

Genialne auto miejskie z 2002 roku można mieć za 8 tys. zł

Jakie samochody kupuje najbogatszy naród świata?

Zaskakujące wyniki sprzedaży we wrześniu - gigantyczny spadek Fabii, a czarnym koniem jest...

Cadillac Allante Cadillac Allante Cadillac

Cadillac Allante

Amerykańskie auto z otwieranym dachem i silnikiem V8, na dodatek szacownej marki z wyższej półki ? to chyba jasne, że taka bryka ma napęd na tylne koła, jedyny słusznych w wyższych motoryzacyjnych sferach, prawda? Nieprawda. Allante, rywal Mercedesa SL i Jaguara XJS produkowany na przełomie lat 80. i 90., miał plebejski napęd na przednie koła. Hello! Przez to kiepsko się prowadził i nie wzbudził zainteresowania klientów (tylko 21 tys. sztuk sprzedanych przez 7 lat). Allante obiecywał góry, a dawał pagórek.

ZOBACZ TAKŻE:

Genialne auto miejskie z 2002 roku można mieć za 8 tys. zł

Jakie samochody kupuje najbogatszy naród świata?

Zaskakujące wyniki sprzedaży we wrześniu - gigantyczny spadek Fabii, a czarnym koniem jest...

Land Rover Freelander eD4 Land Rover Freelander eD4 Land Rover

Land Rover Freelander eD4

Land Rover to instytucja wśród samochodów terenowych, więc musi mieć napęd na cztery koła i kilka elektronicznych dodatków, które wyciągną nas z czarnej dziury, gdy w nią wiedziemy, tak? No jasne, że tak, a raczej nie. Podstawowy Freelander eD4 z silnikiem o mocy 150 KM ma napęd na przednie koła, więc jako Land Rover jest bezużyteczny. Owszem, Evoque też występuje w wersjach bez napędu 4x4, ale on wygląda bardziej jak osobówka, więc to tak bardzo nie boli. Freelander wygląda jak terenówka, więc powinien mieć napędzane cztery koła. Mydli nam oczy swoją terenowością, której de facto nie ma.

ZOBACZ TAKŻE:

Genialne auto miejskie z 2002 roku można mieć za 8 tys. zł

Jakie samochody kupuje najbogatszy naród świata?

Zaskakujące wyniki sprzedaży we wrześniu - gigantyczny spadek Fabii, a czarnym koniem jest...

Lincoln Blackwood Lincoln Blackwood Lincoln

Lincoln Blackwood

Lincoln Blackwood wygląda jak pikap, ale tylko wygląda. Ma pakę wykończoną drewnem, chromem i innymi szlachetnymi materiałami, więc to pikap bezużyteczny. Poza tym sprawia wrażenie, że jest terenówką, ale ma tylko napęd na tylne koła, więc jest żałosny w terenie. Po co więc wygląda jak terenowy pikap? W ciągu roku produkcji Blackwood zamydlił oczy ponad 3,3 tys. klientów. My do tej pory nie wiemy, czym jest ten model Lincolna.

ZOBACZ TAKŻE:

Genialne auto miejskie z 2002 roku można mieć za 8 tys. zł

Jakie samochody kupuje najbogatszy naród świata?

Zaskakujące wyniki sprzedaży we wrześniu - gigantyczny spadek Fabii, a czarnym koniem jest...

Więcej o:
Copyright © Agora SA