Top 5 | Auta za złoty medal

Polacy, którzy na Olimpiadzie w Londynie zdobędą złoty medal, dostaną od Polskiego Komitetu Olimpijskiego 120 tys. zł. Od nas natomiast dostaną wskazówki, jaki samochód powinni kupić za taką kwotę
BMW serii 1 BMW serii 1 Fot. BMW | BMW serii 1

Co wybrać?

Wyobraźcie sobie, że przed Olimpiadą wstawaliście bladym świtem, dawaliście z siebie wszystko podczas wyczerpujących treningów, skupialiście się tylko na tym, by przynieść chlubę naszemu krajowi, pokonując rywali z całego świata. Potem pojechaliście do Londynu i stanęliście na wysokości zdania, przy okazji stając na najwyższym miejscu podium. Dostaliście złoty medal, kwiaty i 120 tys. zł. No i chcecie sobie kupić auto, bo zasłużyliście, jak nie, jak tak! Tylko jakie?

 

ZOBACZ TAKŻE:

TOP 5 | Auta za brązowy medal na Olimpiadzie

TOP 5 | Auta za srebrny medal na Olimpiadzie

BMW serii 1 BMW serii 1 Fot. BMW | BMW serii 1

BMW 1

Samochodowym sponsorem Olimpiady jest BMW, więc może któryś z modeli tej firmy? Mając 120 tys. zł, można sobie pozwolić na model 120d. Owszem, to najmniejsze BMW, na dodatek nie najładniejsze, ale jakby nie patrzeć, za 119 tys. zł dostaniecie tylnonapędowego hatchbacka z turbodieslem o mocy 184 KM, który spala średnio 4,5 l/100 km, rozpędzając auto do setki w 7,2 s. Gdyby zawodnik z takimi możliwościami wziął udział w Olimpiadzie, wygrałby trzy złote medale, bez dwóch zdań! Seria 1 nie jest mistrzem przestronności, ale jest na tyle duża, by zmieścił się w niej złoty medal, strój z Olimpiady i buty na kolejny trening. Jest jeszcze inna opcja - za 112 tys. zł możecie kupić model 118d (143 KM, 8,9 s do setki, średnio 4,4 l/km) i dokupić do niego pakiet stylistyczny M za 16 tys. zł (nowe zderzaki, większe koła, sportowe gadżety wewnątrz), dzięki któremu auto będzie wyglądało na szybsze i zdecydowanie droższe.

 

ZOBACZ TAKŻE:

TOP 5 | Auta za brązowy medal na Olimpiadzie

TOP 5 | Auta za srebrny medal na Olimpiadzie

Toyota GT86 Toyota GT86 Fot. Toyota | Toyota GT86

Toyota GT86

Po rywalizacji w Londynie i euforii wynikającej ze zwycięstwa poziom endorfiny jeszcze długo będzie się utrzymywał w organizmie na wysokim poziomie, więc będąc w tym wspaniałym nastroju, warto kupić Toyotę GT86. Dlaczego? Bo daje frajdę z jazdy, więc utrzyma wysokie stężenie hormonów szczęścia. A jak jesteśmy szczęśliwy, to wszystko nam lepiej idzie, więc na kolejnych igrzyskach będzie można ponownie zdobyć złoty medal. No dobra, Toyota. Jest niewielka (4,2 m), leciutka (1240 kg) i mocna (2,0 l 200 KM), a na dodatek ma napęd na tylne koła, więc ciekawsze od wyścigów na 1/4 mili (7,6 s do setki, maks. 226 km/h) jest wchodzenie w zakręty bokiem. Poza tym GT86 to Toyota, więc nigdy się pewnie nie zepsuje, przez co będzie można oszczędzić nieco grosza na kolejne zawody. GT86 kosztuje 129 tys. zł, ale jak wejdziecie do salonu i powiecie, że macie w kieszeni złoty medal, to kto wie, może sprzedawca spuści nieco z tonu i zmieścicie się w budżecie?

 

ZOBACZ TAKŻE:

TOP 5 | Auta za brązowy medal na Olimpiadzie

TOP 5 | Auta za srebrny medal na Olimpiadzie

Mercedes klasy C Mercedes klasy C Fot. Mercedes | Mercedes klasy C

Mercedes klasy C

Niektórzy sportowcy będą pewnie chcieli po zmaganiach nieco odpocząć, zastanowić się nad życiem, spojrzeć na wszystko z dystansu. To również dobre podejście, więc tym, którzy z taką potrzebą wrócą z Londynu, sugerujemy przeznaczyć pieniądze od Polskiego Komitetu Olimpijskiego na Mercedesa klasy C. Najtańszy model kosztuje 128 tys. zł i wyposażony jest w 156-konny silnik benzynowy, ale sugerowalibyśmy dołożenie kilku tysięcy, by za 139 tys. mieć klasę C z tym samym silnikiem, tyle tylko że z automatem. Wtedy naprawdę można się zrelaksować za kierownicą. Wygodne wnętrze, dobre wyciszenie, delikatny automat i gwiazda na masce, która za każdym razem będzie wam przypominać, że jesteście gwiazdami.

 

ZOBACZ TAKŻE:

TOP 5 | Auta za brązowy medal na Olimpiadzie

TOP 5 | Auta za srebrny medal na Olimpiadzie

Citroën DS5 Citroën DS5 Fot. Citroën | Citroën DS5

Citroën DS5

Nowy prezydent Francji, Francois Hollande, wyznaczył nowe standardy fajności, jadąc na zaprzysiężenie zwykłym Citroënem DS5. Jego poprzednik - Nicolas Sarkozy - wybrał przedłużonego Peugeota 607 z otwieranym dachem, ale przecież żyjemy w erze kryzysowej i takie rzeczy już po prostu nie przejdą. Czemu o tym mówimy? Za 116 tys. zł złoci medaliści mogą się poczuć jak prezydent, kupując crossovera Citroëna. I to nie byle jakiego, bo wyposażonego w 200-konny silnik w szykownie nazwanej wersji So Chic. So cool! DS5 sam w sobie jest jak złoty medal, bo błyszczy się, że ho! Ma chromowane listwy boczne, kolejne w kształcie szabli na masce i kolejne na zderzaku. Nawet jakbyście przyczepili złoty medal do tego auta, nikt by go nie zauważył przez nadmiar chromów. DS5 to typowy crossover, czyli samochodowy ni wpiął, nie wypiął. Niby hatchback, niby kombi, niby van, niby limuzyna. Co by nie mówić, to model dla nonkonformistów. No i dla prezydentów.

 

ZOBACZ TAKŻE:

TOP 5 | Auta za brązowy medal na Olimpiadzie

TOP 5 | Auta za srebrny medal na Olimpiadzie

Chevrolet Camaro Chevrolet Camaro Fot. Chevrolet | Chevrolet Camaro

Chevrolet Camaro

Za 120 tys. zł można również kupić samochód używany. I to nie byle jaki. Co powiecie na Chevroleta Camaro z 2010 roku za 119 tys. zł? Auto ma przejechane 9 tys. km, pod maską mruczy silnik 3,6 l V6 306 KM, a cała moc płynie na tylne koła. Co równie ciekawe, to wersja specjalna Transformers (Chevy jest partnerem filmu o samochodobotach), która niestety nie zamienia się w żadnego robota, ale ma pasy na nadwoziu, kilka okolicznościowych znaczków tu i ówdzie oraz pełne wyposażenie (klimatyzacja, skóra, nawigacja, ksenony, podgrzewane fotele, tempomat, sportowy wydech i wiele innych gadżetów). Na stronie www.autotrader.pl znajdziecie jeszcze wiele innych ciekawych modeli, które możecie mieć, nawet jeśli nie poszło wam na Olimpiadzie.

Filip Otto

 

ZOBACZ TAKŻE:

TOP 5 | Auta za brązowy medal na Olimpiadzie

TOP 5 | Auta za srebrny medal na Olimpiadzie

Więcej o:
Copyright © Agora SA