Aston Martin One-77 i dubajskie hostessy
Aston Martin One-77
Aston Martin One-77
Aston Martin One-77
Aston Martin One-77
-
-
-
Pan Redaktor zapomniał dodać, że:
- tam, gdzie takie wozy są kupowane z podatków to:
a) są autostrady, gdzie takie auto może pokazać swoje możliwości. W Polsce autostrad niewiele, a i te poszatkowane bramkami. Co po 50 kilometrowej ucieczce skoro łatwiej można obstawić bramki i zjazdy?
b) szybkie wozy są tam popularniejsze niż u nas. W Polsce nadal króluje 10 letni Passat czy BMW, z którymi nowe Alfy spokojnie dadzą sobie radę
c) tamte państwa na to stać (np. Emiraty czy nawet Niemcy - to Polska kupowała ich szroty i przemalowywała na nasze radiowozy)
- jak trafnie już ktoś zauważył:
d) w części krajów działa konfiskata mienia zdobytego w wyniku przestępstwa i przepadek na rzecz państwa, więc policjanci jeżdżą tym co akurat się trafi w garażu takiego czy innego lokalnego mafiozy,
e) część wozów jest dostarczanych od producentów jako reklama na kółkach. Np. w takich Włoszech zarówno Lambo jak i Ferrari z n-ty wózek odstawia do tamtejszej Policji (wraz z serwisem na koszt producenta).
Ale lepiej leczyć kompleksy z okazji Święta Policji. -
-
-
-
-
Trochę to dziwne. Niebieski kolor jasnego paska wskazuje, że jest to samochód lokalnej policji. Napisy „Police” na jednym boku i „Politie” na drugim wskazują, że należy do którejś z jednostek w Regionie Brukselskim. Brak umieszczonej pod tym napisem informacji, do której konkretnie jednostki samochód należy, wskazuje, że to w ogóle nie jest prawdziwy radiowóz, tylko jakaś podróbka, która jeśli w ogóle do policji należy, to jest to jakiś wóz propagandowy.
Tak poza tym, jak widzę takie zabawki fundowane mundurowym przez podatników, to mi się odechciewa podatki płacić. Nic dziwnego, że budżety dziurawe.
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
swan_ganz
Oceniono 59 razy 57
normalnej policji zamiast wypasionych bryczek potrzebne są zwykłe kie, dobre środki łączności oraz parę helikopterów i to wystarczy by byli skuteczni...
Pościgi policyjne to fajnie wyglądają na filmach ale realnym życiu takie pościgi nie powinny mieć miejsca bo to jest zbyt duże zagrożenie dla nas wszystkich...
Jeden z moich sąsiadów do dziś rehabilituje się po takim "pościgu" za podejrzanym mimo upływu już kilku lat gdy został staranowany przez uciekającego bandziora... Całą jego winą było to, że znalazł się w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie i tylko dlatego został kaleka..