Dlaczego wybranym? Bo wiele z nich znanych jest z polskich salonów, a kilka innych to niewielkie ciężarówki (są mało interesujące, uwierzcie na słowo). Są też w ofercie Nissana modele Renault pod inną nazwą (Traffic to Primastar), a także Dacie ze zmienionym nazwiskiem (NP200 to Logan Pickup). Przejedziemy się więc modelami sprzedawanymi w USA i na wybranych rynkach azjatyckich.
ZOBACZ TAKŻE:
Samochody z innej bajki | Toyota na świecie, cz. I
To zaskakujące, ale nad modelem Sunny wciąż świeci słońce (nie zachodzi od 1966 roku). Obecnie sprzedawany jest on w 170 krajach, występuje również pod dwoma innymi nazwami (Versa lub Almera) i jest niewielkim sedanem zbudowanym na płycie podłogowej Micry. Nie jest piękny, ale który mały sedan jest? W USA auto kosztuje niecałe 11 tys. dolarów, co czyni go jednym z najtańszych modeli na jankeskim rynku.
ZOBACZ TAKŻE:
Samochody z innej bajki | Toyota na świecie, cz. I
Tsuru to fenomen ? na rynku meksykańskim sprzedawany jest od 25 lat, a od 15 jest najchętniej kupowanym autem w swojej klasie. Poza tym może się pochwalić jednym z najwyższych poziomów lojalności klientów, a niektórzy mówią, że Tsuru jest jedynym prawdziwym, meksykańskim samochodem. Tyle uznania dla takiego niepozornego sedana ? kto by pomyślał!
ZOBACZ TAKŻE:
Samochody z innej bajki | Toyota na świecie, cz. I
Sentra jest średniej wielkości limuzyną bazującą na płycie podłogowej Renault Megane, Nissana Qashqaia i wielu innych modeli z koncernu Nissan-Renault. Obecnie w sprzedaży jest szósta generacja tego modelu, a trzecia, która na zdrowy rozum już dawno powinna przejść na emeryturę, wciąż walczy o klientów właśnie jako Tsuru. Sentra powstaje w Meksyku i na Filipinach, a pod maską ma albo silnik 2,0 l, albo 2,5 l.
ZOBACZ TAKŻE:
Samochody z innej bajki | Toyota na świecie, cz. I
Bluebird Sylphy może i ma pretensjonalną nazwę, niczym jakaś włoska opera lub niemiecka symfonia, przez co może się wydawać, że to jakiś azjatycki rywal Rolls-Royce?a, ale to niewielka limuzyna bazująca na podzespołach Renault Modusa i Nissana Micry. Japońska firma chwali się, że Bluebird ma prawie tyle samo miejsca w drugim rzędzie co Teana (o której za chwilę), a bagażnik tego modelu nie ma sobie równych wśród rywali, połykając 504 l.
ZOBACZ TAKŻE:
Samochody z innej bajki | Toyota na świecie, cz. I
Altima z kolei to taka amerykańskie Renault Laguna. Ta sama płyta podłogowa, podobne wymiary, a w ofercie silnik R4 lub V6. To także najpopularniejszy model Nissana w USA. Auto dostępne jest także w wersji coupé ? to kolejna rzecz, która łączy ją z Laguną. A jeśli uważasz, że Altima jest za mała i za mało prestiżowa, to...
W tym przypadku Nissan ma przyjemność zaproponować Maximę. Ok, wymiarowo właściwie nie różni się od Altimy, ale jest lepiej wyposażona, lepiej wykończona i napędza ją wyłącznie silnik V6. Obecnie w sprzedaży jest siódma generacja tej limuzyny, podczas gdy nasz, europejski romans z tym modelem zakończył się trzy generacje temu. Dlaczego? Dobre pytanie.
ZOBACZ TAKŻE:
Samochody z innej bajki | Toyota na świecie, cz. I
Kolejny duży sedan Nissana to wspomniana wcześniej Teana. Bazuje na płycie podłogowej Renault Latitude (czyli na przedłużonej płycie Laguny) i jest właściwie Maximą, ale z innym nadwoziem i z zadaniem podboju przede wszystkim Chin, Rosji, Azji i Bliskiego Wschodu. Maxima, ze swoją zadziorną i charakterną sylwetką nie wszystkim przypadnie do gustu, podczas gdy Teana jest mdła i banalna, więc spodoba się w tych częściach świata, które nie są jeszcze skażone ideą luksusowej limuzyny przyprawionej na sportowo (Europa już jest, niestety!).
ZOBACZ TAKŻE:
Samochody z innej bajki | Toyota na świecie, cz. I
Model Livina to tak naprawdę Nissan Note, a Geniss to Note, ale tak przedłużony, by pomieścił w bagażniku dwie dodatkowe osoby. Poza tym na niektórych rynkach sprzedawana jest wizualnie uterenowiona wersja Liviny.
Kolejny Nissan o pretensjonalnej, pompatycznej nazwie to Wingroad. Jak to niby przetłumaczyć? Skrzydło drogi? Drogowe skrzydło? Skrzydło na drodze? Nieważne. Ważne, że ten model to tak naprawdę Tiida, ale w wersji jednobryłowej.
ZOBACZ TAKŻE:
Samochody z innej bajki | Toyota na świecie, cz. I
Ciekawie jest z innym vanem, tym razem 7-osobowym i nieco większym niż skrzydełko na drodze. Dlaczego? Bo pod tą samą nazwą występują dwa modele. Lafesta Joy to kanciasty, nieco oldschoolowy van, natomiast Lafesta Highway Star (kolejna nazwa z ambicjami!) to Mazda 5, tyle tylko że bez tych dziwnych przetłoczeń z boku. Intrygujące.
Serena to kanciasty, 7-osobowy van z przesuwanymi drzwiami. Obecnie w sprzedaży jest generacja numer 4, ale powinniście jeszcze pamiętać pierwszą wersję Sereny, którą można było kupić u nas. Tak, to właśnie ten van, który sprawiał wrażenie, że jest wyższy niż szerszy, więc nie wzbudzał dużego zaufania.
ZOBACZ TAKŻE:
Samochody z innej bajki | Toyota na świecie, cz. I
No i jeszcze jeden van, a właściwie dwa. Elgrand i Quest to z technicznego punktu widzenia ten sam samochód, ale pierwszy jest sprzedawany w Azji, a drugi (nieco ładniejszy) w USA. Oba modele mieszczą osiem osób i zapewniają im wysoki komfort jazdy. Można powiedzieć, że to te dwa modele są okrętami flagowymi Nissana w klasie vanów.
Znacie model Rogue? Znacie, a niektórzy z Was pewnie nim jeżdżą, bo to tak naprawdę Qashqai, tyle tylko że brzydszy, wyłącznie 5-osobowy i sprzedawany w USA. W ofercie jest tylko jedna wersja z silnikiem benzynowym 2,5 l o mocy 170 KM, który współpracuje z bezstopniowym automatem CVT. Wyjątkowo amerykański mix.
ZOBACZ TAKŻE:
Samochody z innej bajki | Toyota na świecie, cz. I
Ciekawy jest model XTerra. Auto ma konstrukcję ramową i utylitarny, bezpretensjonalny wygląd. To model dla tych, którzy naprawdę muszą przedzierać się przez busz, dżunglę i rzekę, a nie tylko kupują terenówkę po to, by udawać Indianę Jonesa pod hipermarketem. Pod maską auta pracuje silnik V6 o wielkiej pojemności 4 l, ale niewielkiej mocy 265 KM.
Nissan Armada bazuje na tej samej płycie co XTerra, ale nieco przedłużonej, w efekcie czego mierzy prawie 5,3 m. Auto ma bogate wyposażenie, przepastne wnętrze i silnik V8 pod maską. Warto pamiętać, że jeszcze niedawno Armada sprzedawana była w salonach Infiniti jako flagowy okręt tej firmy ? QX56. Obecnie najbardziej luksusowe terenowe Infiniti korzysta z podzespołów Nissana Patrola. Armada dostępna jest także jako pikap pod łechtającą ego właściciela nazwą ? Titan. No kto by nie chciał mieć auta o takiej nazwie?
Filip Otto
ZOBACZ TAKŻE:
Samochody z innej bajki | Toyota na świecie, cz. I