Tanie driftowanie | Top 5

Drifting kojarzy się Wam z Nissanami Skyline GT-R i pokaźnym kontem na części, serwis i zakup dziesiątek kompletów nowych opon? Wcale nie musi tak być. Oto pięć aut od których można zacząć przygodę ze ślizgami bez konieczności wystawiania na aukcji swojej nerki
Drifting Drifting Drifting

Drifting dla początkujących

Profesjonalny drifting to kosztowny sport. Jeśli poprzestaniemy przy określeniu "hobby", to też tanio nie będzie. Ale w końcu od czegoś trzeba zacząć.

Jak to zazwyczaj bywa na zakupie samego samochodu nasze wydatki się nie skończą. Wręcz przeciwnie, dopiero się zaczną. Słaby silnik pod maską oznacza konieczność podjęcia próby wyciśnięcia z niego możliwie jak największej mocy. Mechanizm różnicowy potrzebuje blokady, a zawieszenie często okazuje się za miękkie, więc wymaga wymiany. Dla własnego bezpieczeństwa dobrze jest pomyśleć nawet o prostej klatce, standardowy fotel dobrze jest wymienić na kubełkowy a pasy na czteropunktowe. Później przyjdzie kolej na wydech, mocniejszy silnik i dziesiątki modyfikacji. Totalne minimum na początek to ok 8-10 tys. zł i to jest właśnie "tanie driftowanie".

Kiedy mamy już auto możemy zacząć treningi. Wprawy można (a w zasadzie należy) nabierać w zimie na ośnieżonych placach. Kiedy już opanujemy maszynę i poczujemy się pewniej można pomyśleć o asfalcie - przy słabym silniku mokrym, przy odpowiednio mocnym o suchym. Opony? Do nauki wystarczą zużyte komplety nabyte u lokalnego wulkanizatora. W pierwszym sezonie poznacie ich wszystkich :)

Technika jazdy - porady

Łada 2107 Łada 2107 fot. Łada | Łada 2107

1. Łada 1500

Łada 2107 (lub wcześniejszy model) to dobry samochód na początek. Tylny napęd, stosunkowo lekka konstrukcja, tanie części zamienne i można zaczynać przygodę ze ślizgami. Silnik ma lepszą konstrukcję, niż Duże Fiaty i jest podatny na modyfikacje. Ceny samochodów oscylują w granicach 1,5-3 tys. zł.

Zalety: niskie koszty zakupu i utrzymania,
Wady: słabe silniki,
Alternatywa: Fiat 125p

Łada 2107 - to już jest koniec

Ford Sierra RS Ford Sierra RS fot. Ford | Ford Sierra RS

2. Ford Sierra

Tylnonapędowy "średniak" Forda nie wsławił się bezawaryjnością, ale za to jego ceny niezależnie od wersji silnikowej nie zaszokują nikogo. Części zamiennych także znajdziemy całkiem sporo. Silnik benzynowy 2.0 DOHC już w zupełności wystarczy i nie jest tak ciężki jak V6-ki, co w drifcie ma spore znaczenie. Oczywiście im więcej mocy tym lepiej, ale rozkład mas też ma znaczenie. Koszt zakupu auta w zależności od stanu to 1,5-6 tys. zł.

Zalety: niskie koszty zakupu,
Wady: spora awaryjność,
Alternatywa: Opel Omega A

Salon Frankfurt 2011 | Nowe szaty Forda

Volvo 740 Turbo Volvo 740 Turbo fot. Volvo | Volvo 740 Turbo

3. Volvo 740

Szwedzka "cegła" (240) to popularna w Skandynawii baza do różnego rodzaju modyfikacji. Niestety trudno znaleźć w Polsce tani i nadający się do driftu egzemplarz. Alternatywą jest Volvo 740. Tylny napęd i kanciasty wygląd dają sporo frajdy. Problemem może być wybór odpowiedniego silnika. Zdecydowanie najlepsze są wersje Turbo.

Zalety: klasyczny wygląd,
Wady: słabe silniki wolnossące,
Alternatywa: Volvo 760, Volvo 240

Z wizytą w Muzeum Volvo

BMW M3 (E30) 1987 BMW M3 (E30) 1987 fot. BMW | BMW M3 (E30)

4. BMW 3 (E30)

Niemal naturalnym wyborem w polskich warunkach wydaje się BMW serii 3. Starą, ale wciąż pełną życia E30 można nabyć w cenie 3-10 tys. w zależności od silnika i stanu technicznego. Auto ma bardzo dobry układ jezdny, a wybór silników jest całkiem spory. Najsłabsza wersja godna uwagi to 320i.

Zalety: mocne wersje silnikowe, spora ilość aut na rynku,
Wady: duża podatność na korozję,
Alternatywa: BMW 3 (E36)

Nowe BMW M5 w akcji | Wideo

Mazda MX-5 pierwszej i drugiej generacji Mazda MX-5 pierwszej i drugiej generacji fot. Mazda | Mazda MX-5

5. Mazda MX-5

Jednym z ciekawszych samochodów dla początkujących drifterów jest Mazda MX-5. Produkowany od 1989 roku kabriolet ma niewielką masę i bardzo dobry rozkład mas pomiędzy osie. Wadą są z kolei słabe silniki, nad którymi trzeba popracować. Niestety za Mazdę nadającą się do jazdy trzeba zapłacić 9-16 tys. zł, co na tle "konkurencji" czyni z niej najdroższą opcję i skłania do rozejrzenia się za jakąś lepszą maszyną.

Zalety: dobry rozkład mas,
Wady: wysoka cena zakupu, słabe silniki
Alternatywa: "Najlepsze auta do driftu" - opiszemy je już wkrótce!

Mazda MX-5 z mocnym silnikiem

Więcej o:
Copyright © Agora SA