Koreański SUV za 936 zł miesięcznie. Na co w terenie stać Hyundaia Tucson?

Koreański bestseller szturmem podbija europejski rynek. Ogromną popularność zawdzięcza uniwersalności, mocnym silnikom i niezłej dzielności terenowej. Atrakcyjna cena stanowi dodatkową korzyść. Sprawdzamy odmianę dla najbardziej wymagających kierowców.
Opel Grandland X 2.0 CDTi vs. Hyundai Tucson 2.0 CRDi Opel Grandland X 2.0 CDTi vs. Hyundai Tucson 2.0 CRDi fot. Piotr Mokwiński

Wyraźny lifting

Odświeżony Tucson pojawił się na początku tego roku. Zmieniono wygląd zewnętrzny, lekko zmodyfikowano wnętrze, wzmocniono silniki i wprowadzono nowocześniejsze multimedia. Hyundai po wizycie u kosmetyczki zyskał na atrakcyjności. Praktyczny SUV dostępny jest również w usportowionej specyfikacji N-Line. Ma blisko 4,5-metra długości i wiele elektronicznych gadżetów istotnie wpływających na komfort użytkowania w każdych warunkach. To między innymi:

- elektronicznie unoszona pokrywa bagażnika

- w pełni diodowe, wydajne reflektory

- technologia Mild Hybrid poprawiająca osiągi i obniżająca zużycie paliwa

- inteligentny tempomat

- system kamer 360 stopni

- nagłośnienie przygotowane przez markę Krell

Opel Grandland X 2.0 CDTi vs. Hyundai Tucson 2.0 CRDi Opel Grandland X 2.0 CDTi vs. Hyundai Tucson 2.0 CRDi fot. Piotr Mokwiński

Do tańca i do różańca

SUV-y mają być przede wszystkim wszechstronne i taki właśnie jest Tucson. W wielu wersjach silnikowych występuje w pakiecie z wydajnym napędem na obie osie. Momentem obrotowym zawiaduje komputer i przekazuje na poszczególne koła dokładnie tyle niutonometrów, by optymalizować trakcję. Dodatkowo, mamy do dyspozycji blisko 19 centymetrów prześwitu, co ułatwi nie tylko pokonywanie miejskich krawężników, ale także bardziej wymagających przeszkód w lekkim terenie. Koleiny wypełnione błotem, piaszczyste podłoże lub parking zasypany śniegiem do kolan, nie będą dla Hyundaia problemem. Elektronika pomaga też podczas zjazdów i podjazdów pod strome wzniesienia, a o dzielności niech świadczą wartości dla kątów wejścia, zejścia i rampowego. To odpowiednio 17,9 24,5 i 19,5 stopnia.

Opel Grandland X 2.0 CDTi vs. Hyundai Tucson 2.0 CRDi Opel Grandland X 2.0 CDTi vs. Hyundai Tucson 2.0 CRDi fot. Piotr Mokwiński

Potęga jednostki wysokoprężnej

Do charakteru SUV-a najlepiej pasuje mocny diesel. Hyundai oferuje 185-konną odmianę o pojemności dwóch litrów, wspartą dodatkowo układem Mild Hybrid. Miękka hybryda obniża zużycie paliwa i poprawia osiągi. Tucson z napędem 4x4 rozpędza się do setki w 9,5 sekundy i osiąga 201 km/h prędkości maksymalnej. W średnim rozrachunku zużywa przy tym zaledwie 6,6 litra oleju napędowego. Takie parametry pozwalają komfortowo pokonywać setki kilometrów po autostradach z kompletem pasażerów na pokładzie i obfitym bagażem umieszczonym w 513-litrowym kufrze. Po złożeniu asymetrycznej kanapy jego pojemność rośnie do imponujących 1503 litrów.

Opel Grandland X 2.0 CDTi vs. Hyundai Tucson 2.0 CRDi Opel Grandland X 2.0 CDTi vs. Hyundai Tucson 2.0 CRDi fot. Piotr Mokwiński

Nie lekceważ okazji

Nowoczesny SUV sprawnie radzi sobie w terenie i w długiej trasie. Jest dynamiczny, oszczędny i naszpikowany najnowszymi technologiami. Przypadnie też do gustu fanom zaawansowanych systemów multimedialnych. Wszystko zostało atrakcyjnie opakowane i rozsądnie wycenione. Klient ma do dyspozycji jeden z kilku programów finansowych zapewniających opiekę serwisową ubezpieczenie i niską ratę. Wystarczy 936 złotych netto miesięcznie, by użytkować wszechstronnego Tucsona.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.