Nassau zastąpi Sebringa

W 2007 roku Chrysler zaprezentował światu prototyp o nazwie Nassau. W tym roku koncern pokaże światu następcę Sebringa, który po koncepcie odziedziczy... nazwę

Chrysler Nassau to prawie pięciometrowa kombilimuzyna, którą zbudowano na płycie podłogowej 300C . Pod maskę zamiast silników elektrycznych włożono potężny silnik V8 6.1 HEMI osiągający 425 KM. Nassau nie jest wizją następcy Sebringa , a jednym z wielu prototypów o nowoczesnym wyglądzie i kosmicznej nazwie.

Następca Chryslera Sebring będzie wyglądał zgoła inaczej. Koncepcję stylistyczną nadwozia możemy odnaleźć w prototypie 200C (zobacz galerię ), od którego produkcyjna wersja Nassau niewiele będzie odbiegać. Chrysler 200C miał napęd hybrydowy, ale Nassau będzie całkiem konwencjonalny. Pod maską będzie pracował silnik R4 2.4 o mocy 175 KM, lub V6 3.6 Pentastar osiągające 284 KM.

Skąd pomysł na zmianę nazwy? Sebring jest pozycjonowany w USA jako model klasy średniej, przez co najlepiej się sprzedaje i przynosi firmie największe dochody. Mógłby przynosić jeszcze większe, gdyby miał lepszą opinię. Niestety jest uważany za najgorszy samochód w swojej klasie. Krytykowany jest za jakość montażu, okropne wnętrze, kiepskie zawieszenie, czy dyskusyjną stylistykę, chociaż jest na rynku od zaledwie trzech lat. Aby odciąć się od tego wizerunku w kolejnej generacji, potrzebna była nowa nazwa.

Nowy Chrysler ma ujrzeć światło dzienne jeszcze w tym roku.

ZOBACZ TAKŻE:

Chrysler 200C - DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.