Restauracja BMW - Kamm Coupe

BMW odrestaurowało jedyny ocalały egzemplarz 328 Kamm Coupé, biorący udział w wyścigu Mille Miglia w 1940 roku, kiedy to bawarska marka po raz pierwszy w nim triumfowała. Jeśli ktoś chce poddać swoje zabytkowe BMW kompletnej i profesjonalnej odbudowie, BMW Classic mu w tym pomoże

W wyścigu Tysiąca Mil startowało pięć BMW 328 . Trzy z nich miały nadwozie otwarte, a dwa pozostałe - Tuoring Coupé (zwycięzca Mille Miglia w 1940 roku) i Kamm Coupé. Nazwa tego ostatniego wzięła się od Wunibalda Kamma, pioniera nadwozi o aerodynamicznym kształcie. Tylko ten ostatni pozostał w Niemczech po wojnie. Kiedy zdecydowano o jego ocaleniu, stan auta był opłakany.

Odbudowa rozpoczęła się w latach 90., ale ze względu na brak dokumentacji i szczątkową wiedzę na temat auta prace ugrzęzły w miejscu. Dopiero szczegółowe zdjęcia Kamma Coupé, jakie były w posiadaniu prywatnego kolekcjonera, dały pewną nadzieję na postępy. Komputerowe skany wykonane dzięki uprzejmości właściciela pozwoliły oddać tajniki konstrukcji, zwłaszcza ramy przestrzennej, na której oparto aluminiowe nadwozie. Niczym odbudowa Warszawskiej Starówki na podstawie obrazów Canaletta, BMW z największą możliwą precyzją zabrało się za odtworzenie wyścigowej 328-ki (patrz: zdjęcia ).

Rezultat prac zapiera dech w piersi. Można się spierać co do urody auta, można mieć swoje zdanie o przedwojennej niemieckiej stylistyce, ale BMW 328 Kamm Coupé po odrestaurowaniu znów zachwyca miłośników dawnej motoryzacji.

Posiadacze klasycznych, zabytkowych lub cennych i rzadkich egzemplarzy BMW (ich liczbę szacuje się na około 600 tys. na całym świecie) w razie potrzeby mogą liczyć na pomoc ze strony firmy. BMW Classic specjalizuje się w takich pracach i jest w stanie odtworzyć niemal każdą brakującą część samochodu. W razie potrzeby można liczyć na pełną dokumentację, a nawet konsultacje techniczne. Podobne działy mają także Mercedes i Porsche . Te firmy zapewniają, że są w stanie odtworzyć każdy brakujący element auta, które kiedykolwiek opuściło bramy ich fabryk. Czasem jest to trudne, ale jak pokazuje historia 328 Kamm Coupé, nie jest niemożliwe.

ZOBACZ TAKŻE:

Jeżdżące muzeum BMW

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.