Opel Insignia Sports Tourer 2.0 CDTI 170 KM - test. Ogromne kombi Opla w trasie po Polsce

Nowy Opel Insignia gościł w naszej redakcji już kilkukrotnie, jednak teraz postawiliśmy przed nim nowe zadanie - Insignia w praktycznym wydaniu Sports Tourer ruszyła w tysiąckilometrową trasę po Polsce.

W motoryzacji często słowa "wielki", "ogromny" czy "duży" służą do wzbudzenia zainteresowania czytelnika i przyciągnięcia go do materiału o autach co najwyżej średniej wielkości. Jednak w przypadku nowego Opla Insignia nikt nie może mówić o clickbaicie. Nowa Insignia urosła i w wydaniu Sports Tourer (kombi) mierzy teraz aż 4986 mm długości i 2829 mm rozstawu osi. Przepastny bagażnik pomieści od 560 do 1665 l, a z tyłu wygodnie wygodnie mogą podróżować wysokie osoby. Wydaje się więc, że to auto wręcz stworzone do dłuższych tras.

Ponadto, pod maską naszej Insignii pracował dwulitrowy diesel CDTI o mocy 170 KM i 400 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Silnik współpracuje z 8-biegowym automatem. Pierwsza setka to kwestia 9,2 s, a Opel rozpędzi się do 220 km/h.

Opel Insignia 2.0 CDTI 170 KM - wrażenia z jazdy

Na nową Insignię można narzekać w ostrych zakrętach i przy dynamicznej jeździe. Auto jest bardzo miękkie i nie tak precyzyjne w prowadzeniu jak Passat czy szóstka Mazdy. Skrzynia przy przyspieszaniu wyraźnie akcentuje zmiany biegów, a na jedynce i dwójce lubi mocno podkręcić obroty, przez co w kabinie robi się głośno. Jednak, kiedy Oplem ruszymy w dłuższą trasę, to te wady znikają. Przy normalnej pracy diesel okazuje się kulturalny, a kabina świetnie wyciszona. Nawet przy autostradowych prędkościach we wnętrzu możemy swobodnie rozmawiać, słuchać muzyki z porządnego zestawu audio i odpocząć w bardzo wygodnym fotelu. Nasz egzemplarz miał nawet funkcję masażu.

W ogóle pozycja za kierownicą to duża zaleta nowej Insignii - siedzi się nisko, wygodnie, a wielofunkcyjna, pokryta skórą dobrze leży w dłoniach. Z początku odstraszać może liczba przycisków, ale szybko okazuje się, że wszystko zostało rozmieszczone z głową. Podoba mi się też rozbudowany tunel środkowy, który przyjemnie opatula kierowcę. W tym miejscu trzeba postawić małą gwiazdkę. Z przodu taki tunel środkowy to plus, ale z tyłu zabiera nam jedno miejsce. Na szczęście dwa pozostałe miejsca to - pod względem wygody oraz miejsca na głowę i nogi - ścisła czołówka segmentu.

Diesel nie ma większych problemów z rozpędzaniem dużego kombi, a Insignia radzi sobie z wyprzedzaniem na krajówkach. Jeżeli nie ufacie automatowi, to biegi można zredukować ręcznie za pomocą manetek przy kierownicy. Miękkość auta i ogólne nastawienie na komfort przy dynamicznej jeździe mogą przeszkadzać, ale w trasie właśnie tego się od auta oczekuje.

Opel Insignia 2.0 CDTIOpel Insignia 2.0 CDTI fot. Filip Trusz

Opel Insignia 2.0 CDTIOpel Insignia 2.0 CDTI fot. Filip Trusz

Opel Insignia 2.0 CDTI 170 KM - systemy wsparcia

W momencie prezentacji nowej Insignii Opel odważnie zapowiadał, że nowa generacja będzie na rynku podgryzać producentów z klasy premium. Ma być wyraźnie tańszą, a przy tym równie dobrze wyposażoną alternatywą dla Audi, BMW czy Lexusa.

I trzeba przyznać, że pod względem przeróżnych systemów wsparcia kierowcy, to w Oplu trudno odczuć brak czegokolwiek. W dłuższej trasie z pomocą może przyjść bardzo sprawnie działający adaptacyjny tempomat. Za to o nasze bezpieczeństwo dba system awaryjnego hamowania, który w razie braku reakcji kierowcy samodzielnie zapobiegnie kolizji (np. gdy się zagapimy, a TIR z prawego pasa nagle rozpocznie manewr wyprzedzania), system utrzymania w pasie ruchu (nie jest zbyt inwazyjny) oraz system monitorowania martwego pola, który informuje nas o samochodach, których mogliśmy nie zauważyć w lusterkach. Wygodną opcją jest wyświetlacz HUD. Prezentowane na nim są najważniejsze informacje - nasza prędkość, ograniczenie prędkości na drodze sczytywane przez kamerę Opla czy wskazania nawigacji.

W manewrowaniu 5-metrowym kombi na parkingach mogą nam pomóc stosowni asystenci oraz system kamer 360. Choć tutaj muszę zapisać mały minus - kamery świetne radzą sobie tylko w słoneczną pogodę. W gorszych warunkach obraz na ekranie nie jest zbyt wyraźny i osobiście wolałem zaufać klasycznym lusterkom, a na kamerze sprawdzić tylko, czy mogę jeszcze trochę cofnąć.

Opel Insignia 2.0 CDTIOpel Insignia 2.0 CDTI fot. Filip Trusz

Opel Insignia 2.0 CDTIOpel Insignia 2.0 CDTI fot. Filip Trusz

Opel Insignia 2.0 CDTI 170 KM - nawigacja i system multimedialny

Na pokładzie nowej Insignii znajdziemy oplowski, rozwijany jeszcze pod skrzydłami GM, system multimedialny. Dla mnie to spory plus, bo lubię dużo bardziej ten system od tego montowanego w autach PSA. System Insignii z pewnością nie jest najnowocześniejszym rozwiązaniem na rynku, ale ma bardzo prostą i przejrzystą szatę graficzną, a jego obsługa jest intuicyjna. Nawigacja działa sprawnie i podczas mojego testu proponowała zwykle najszybsze trasy. Dla posiadaczy smartfonów dużą zaletą jest obsługa Apple CarPlay oraz Android Auto.

Coraz więcej producentów montuje w samochodach tzw. wirtualny kokpit, który zastępuje klasyczne zegary. Opel postawił na rozwiązanie kompromisowe i pomiędzy analogowym obrotomierzem i innymi wskaźnikami umieścił duży i czytelny ekran. Możemy na nim wyświetlać praktycznie wszystko, czego zapragniemy - prędkość, chwilowe zużycie paliwa, telefon, informacje o słuchanej muzyce, wskaźnik ekojazdy, minutnik, dane trasy czy wskazania nawigacji. Jako, że prędkość i nawigację miałem wyświetlone na wyświetlaczu HUD, to między zegarami zwykle ustawiałem słuchaną przeze mnie muzykę. Dzięki temu wszystkie najważniejsze informacje mamy zawsze przed oczami i nie ma potrzeby patrzenia na ekran na konsoli centralnej. Kierowca cały czas skupiony jest na drodze.

System Opla ma dla mnie tylko jedną dużą wadę. Na ekranie między zegarami informuje nas o przeróżnych rzeczach (np. otrzymanym SMS-ie albo działaniu któregoś z pokładowych systemów). Nie ma w tym nic złego, ale jeżeli nie naciśniemy przycisku na kierownicy "odrzuć", to powiadomienie nie zniknie, a w przypadku SMS-a będzie jeszcze irytować cichą melodyjką. Niby nic wielkiego, ale podczas kilkusetkilometrowej trasy może zmęczyć.

Opel Insignia 2.0 CDTIOpel Insignia 2.0 CDTI fot. Filip Trusz

Opel Insignia 2.0 CDTIOpel Insignia 2.0 CDTI fot. Filip Trusz

Opel Insignia 2.0 CDTI 170 KM - zużycie paliwa

Średnie zużycie paliwa podawane przez producenta to 5,7 l/100 km. Podczas mojej długiej, liczącej prawie 1000 km, trasy (miasto, drogi krajowe, ekspresowe i autostrada) aż tak dobrego wyniku nie udało mi się osiągnąć. Jednak przy naprawdę dynamicznej jeździe wyniki z szóstką z przodu nie są niczym niezwykłym. Dwulitrowy diesel świetnie sobie radzi z aż tak dużym kombi i jest naprawdę oszczędny. Nawet pod obciążeniem (pasażerowie plus bagaż). 170-konny silnik w trasie sprawuje się znakomicie. Nikt nie powinien narzekać na jego apetyt na paliwo.

Po dość szybkim autostradowym odcinku i potężnym korku w Warszawie (wjazd z obwodnicy w Puławską i Dolinę Służewiecką przed 17...) zużycie paliwa podskoczyło do 7,3 l/100 km, co możecie zobaczyć na jednym ze zdjęć poniżej (przepraszam za piksele, zostałem oszukany przez ekranik aparatu). Później jeździłem jeszcze cały dzień po mieście, także w korkach, ale spalanie ustabilizowało się na tym poziomie.

Opel Insignia 2.0 CDTIOpel Insignia 2.0 CDTI fot. Filip Trusz

Opel Insignia 2.0 CDTIOpel Insignia 2.0 CDTI fot. Filip Trusz

Opel Insignia 2.0 CDTIOpel Insignia 2.0 CDTI fot. Filip Trusz

Opel Insignia 2.0 CDTI 170 KM w trasie - podsumowanie

Opel Insignia Sports Tourer 2.0 CDTI to samochód wprost stworzony do jazdy w trasie. W mieście i na krętych drogach krajowych nie ujawnia wszystkich swoich zalet, a te odkryjemy przede wszystkim na drogach ekspresowych i autostradach. Komfort jazdy urzeka (zwłaszcza fotele zasługują na osobną pochwałę), pokładowe systemy uprzyjemniają jazdę, a dwulitrowy diesel zapewnia całkiem dynamiczną i oszczędną jazdę. Nowy Opel Insignia w trasie sprawuje się na mocną czwórkę z plusem, a może i piątkę. Ekspresówki i autostrady to po prostu jego środowisko naturalne.

Opel Insignia Sports Tourer 2.0 CDTI 170 KM - dane techniczne

Silnik: 2.0 l, diesel
Moc: 170 KM przy 3750 obr./min
Moment obrotowy: 400 Nm
Napęd: na przód
Przyspieszenie: 9,2 s do 100 km/h
Prędkość maksymalna: 220 km/h
Wymiary: 4986x1863x1500 mm
Rozstaw osi: 2829 mm
Masa własna: 1666 kg
Pojemność bagażnika: 560-1665 l
Zużycie paliwa: 5,7 l/100 km (deklarowane przez producenta)
Cena: od 129 700 zł (wyjściowa z tym silnikiem i skrzynią)

Czy podoba Ci się nowy Opel Insignia?
Więcej o:
Copyright © Agora SA