W latach 60. Jeep był liczącym się graczem na lukratywnym rynku pickupów w USA. Sukces w tej kategorii zawdzięcza modelowi Gladiator, który technicznie spokrewniony był z przełomowym Wagoneerem. Auta są łatwo rozpoznawalne po charakterystycznym pasie przednim. Jeep J-12 to koncept bazujący na Wranglerze pickupie, ale przednia część została niejako przeszczepiona z klasycznego Gladiatora. Aby zachować odpowiednie proporcje podwozie zostało wydłużone o 18 cali (ponad 47 cm). Aby podkreślić terenowy charakter J-12 został wyposażony w sztywne mosty Dynatrac D-60 i D-44, na których osadzono 36-calowe koła.
Kolejnym konceptem odwołującym się do bogatej przeszłości Jeepa jest Mighty FC. Nawiązuje on do produkowanego w latach 1956 - 1965 modelu Forward Control. Miał on kabinę umieszczoną nad silnikiem, dzięki czemu na stosunkowo krótkim podwoziu zbudowano niewielką ciężarówkę o sporych możliwościach terenowych. Mighty FC także powstał na bazie Wranglera Rubikon i oprócz zupełnie nowego nadwozia otrzymał szereg akcesoryjnych części z ogromnymi 40-calowymi kołami Hutchinson na pierwszym planie.
Marzyliście kiedyś o terenówce z potężnym silnikiem, dla którego poruszanie ciężkiego podwozia nie będzie żadnym wyzwaniem? Pod maską żółtego Wranglera Traildozer umieszczono nie byle co, bo silnik V8 HEMI 6.4 rozwijający moc 470 KM. Współpracuje on z sześciostopniową ręczną skrzynią biegów. Aby auto dobrze wyglądało i radziło sobie w każdym terenie postawiono je na 37-calowych kołach.
Czarny Wrangler Apache to odpowiednik Traildozera zbudowany na czterodrzwiowym modelu Unlimited. Pod maską pracuje ten sam silnik V8 HEMI, ale współpracuje z pięciobiegowym automatem Chryslera.
Trzeci Wrangler, w takim samym żółtym kolorze jak Traildozer, ale z zamkniętym nadwoziem to model pokazowy firmy Mopar. Ten fabryczny tuner Chryslera pokazał w nim swoje nowości pod postacią zamykanej konsoli, czy ledowych szperaczy umieszczonych na słupkach przedniej szyby.
Trailhawk zbudowany w oparciu o najnowszą generację Grand Cherokee to połączenie luksusowych warunków podróży z prawdziwym pogromcą bezdroży. Pod maską wylądował znany już z koncepcyjnych Wranglerów silnik V8 HEMI 6.4 tym razem współpracujący z sześciobiegowym automatem firmy Getrag. Napęd trafia na potężne osie Dana 44 z Rubikona wyposażone w elektronicznie sterowane blokady mechanizmu różnicowego.
Marcin Lewandowski
ZOBACZ TAKŻE:
Jeep Compass na dwójkę | testy Euro NCAP