Chociaż nie należę do największych entuzjastów stylistyki Infiniti uważam, że ich najnowsze koncepcyjne dzieło prezentuje się wspaniale. Smukła linia boczna, pociągłe reflektory w przednich napompowanych nadkolach, potężne chromowane obręcze kół i nadwozie gustownie pocięte wlotami powietrza sprawiają, że Emerge-E może śmiało prezentować swoje wdzięki obok najpiękniejszych sportowych aut "made in Italia".
Na razie, niewiele wiadomo o rozwiązaniach technicznych, jakie kryją się pod atrakcyjnym nadwoziem. Firma zdradziła jedynie, że Emerge-E jest samochodem elektrycznym, wyposażonym w silnik spalinowy pełniący rolę generatora prądu. Ten ostatni, dla lepszego rozkładu mas, został umieszczony centralnie.
Nie wiemy, jakimi osiągami auto może się pochwalić, ale już w seryjnym modelu M35h Infiniti udowodniło, że umie pogodzić ekologię z emocjami. W tym świetle, nieco dziwnie może wyglądać prędkościomierz wyskalowany do 100 mil/h, ale przecież to tylko prototyp.
Elektryczny sportowiec zadebiutuje podczas marcowego salonu samochodowego w Genewie? Czy trafi do produkcji seryjnej? Bardzo byśmy sobie tego życzyli.
Zapraszamy do galerii Infiniti Emerge-E .
Bartosz Sińczuk
ZOBACZ TAKŻE: