Seat Leon 1.6 MPI

Zaledwie kilka centymetrów niższy od Altei i tylko nieznacznie krótszy od Toledo - jest do nich łudząco podobny. Jednak to właśnie Leonowi przypadnie miano najbardziej usportowionego Seata.

Dlaczego właśnie z nimi? To proste - wszystkie wyraźnie czymś się wyróżniają z szarej masy zwykłych kompaktów. Leon wykazuje sportowe ambicje, Focus II - wzorem swego poprzednika - ma zakusy na czołową pozycję w statystykach sprzedaży, a Megane ciągle szokuje odważną stylizacją. Każdy z konkurentów udowadnia, że nawet w solidnej, z pozoru mieszczańskiej klasie C jest jeszcze miejsce dla indywidualistów. W trudnych dla przemysłu motoryzacyjnego czasach nadprodukcji, kiedy samochody zaczynają wyrastać ze swoich segmentów, a na rynku pojawiają się ich nowe kategorie zwane cross-over, jakoś trzeba przyciągnąć uwagę nabywców. Zwłaszcza tych, którym Volkswagen Golf wydaje się nadto zachowawczy, Toyota Corolla zbyt nudna, a Peugeot 307 za bardzo przeładowany elektroniką.

Seat Leon 1.6 MPI Sport. Intrygujące kształty

Twórcę nadwozi nowych Seatów - Waltera de'Silvę - bez wątpienia można uznać za jednego z najwybitniejszych stylistów. Uderzające podobieństwo wielu modeli Alfa Romeo oraz Seata nie jest dziełem przypadku. Te piękne auta o sportowym charakterze są dziełem jednego człowieka. Leon, któremu przypadło miano sportowca w nowej rodzinie Seatów, ma przed sobą niełatwe zadanie. Musi udowodnić, że melanż auta rodzinnego i sportowego coupé jest w stanie wywalczyć sobie silną pozycję w mocno obsadzonym segmencie kompaktów.Nowy Leon jest autem przewyższającym swego poprzednika dosłownie i w przenośni. Oparty na tej samej płycie podłogowej co Altea i nowe Toledo ma w stosunku do modelu z 1999 roku wyraźnie więcej miejsca wewnątrz. Jednak nawet te kilkucentymetrowe różnice nie są w stanie dać mu pierwszeństwa pod względem przestrzeni

w klasie aut kompaktowych. Auto ma mniejszy rozstaw osi niż Ford Focus II czy Renault Megane - czuje się to szczególnie na tylnej kanapie. Deska rozdzielcza jest bardzo podobna do zastosowanej w Altei. Daleko wysunięte do przodu słupki dachu nieco ograniczają widoczność, podobnie jak masywna tylna część nadwozia - takie są konsekwencje projektowania auta o nietuzinkowej stylistyce. Jak na nowoczesny kompakt brakuje nieco schowków: tradycyjny w tablicy przyrządów, szuflada pod fotelem kierowcy i kieszenie w drzwiach to nieco za mało jak na dzisiejsze oczekiwania. W zamian za to mamy wysoki tunel środkowy, który budzi silne skojarzenia z samochodem sportowym. Po przekręceniu kluczyka nie mamy już wątpliwości - to jest Auto Emocion. Nawet w podstawowej wersji 1.6 dźwięk wydobywający się z rury wydechowej ma rasową, niską barwę. Niestety, osiągi najmniejszego silnika nie są porywające. Zamiast supernowoczesnego FSI wybrano mocno już podstarzały, ośmiozaworowy 1.6 MPI o mocy 102 KM. To, co było dobre parę lat temu w Ibizie, okazuje się zbyt słabe dla ważącego ponad 1200 kg Leona. Sytuację starano się ratować, dobierając dość krótkie przełożenia skrzyni biegów, ale i tak auto rozpędza się dość leniwie. Podobne wrażenie sprawia nowy Focus 1.6 w wersji ze słabszym silnikiem. Chyba więc dla dzisiejszych kompaktów 100 KM to nieco za mało. Na szczęście Seat ma do tego modelu ciekawą ofertę bardziej dynamicznych jednostek napędowych. Są w niej dwulitrowe FSI o mocy 150 oraz 185 KM (wersja turbodoładowana TFSI) oraz dynamiczne turbodiesle TDI.

Zawieszenie nowego modelu jest połączeniem znanych już rozwiązań. Z przodu zastosowano kolumny MacPhersona (były także w poprzedniej generacji), natomiast z tyłu znalazła się oś wielowahaczowa z najnowszego Golfa. Wszystko jest oczywiście odpowiednio zestrojone i dopasowane do podwyższonego nadwozia. Na zakrętach samochód zachowuje się bardzo pewnie, przejawiając lekką tendencję do podsterowności. Wadą typową dla wszystkich nowych aut wykorzystujących technikę volkswagenowską jest stosunkowo wcześnie występujący pisk opon przy ostrej jeździe po zakrętach. Jednak zawieszenie nowego Leona należy ocenić wysoko, znacznie lepiej niż w wypadku Renault Megane, nieznacznie poniżej poziomu Forda Focusa II. W ramach standardowego wyposażenia wersji Stylance oraz Sport-Up jest układ stabilizacji toru jazdy ESP nowej generacji. Zastosowany system współdziała z układem kierowniczym i poprzez odpowiednie zmiany siły wspomagania sugeruje prowadzącemu właściwe ruchy kierownicą.

We wszystkich kołach zastosowano hamulce tarczowe (z przodu wentylowane). Nasze pomiary wykazały jednak, że działają one nieco mniej skutecznie niż w Focusie czy Megane, ale za to ich atutem jest mało gwałtowna praca. Nowy Leon pojawi się na rynkach europejskich we wrześniu. W naszym kraju jego premiera przewidywana jest na koniec bieżącego roku. Na razie znane są niektóre ceny na rynku hiszpańskim. Najtańsza wersja 1.6 MPI Reference ma kosztować 16 290 euro (w standardzie ma m.in. klimatyzację, 6 poduszek, CD), najdroższa 2.0 TFSI o mocy 185 KM - 23 622 euro. Czy auto przyjmie się na polskim rynku? Wydaje się, że ma na to szanse i - paradoksalnie - będą się sprzedawać głównie mocniejsze wersje silnikowe. Po Hiszpanii jesteśmy drugim krajem pod względem udziału Seata w rynku i ta sympatia do marki dobrze wróży nowemu Leonowi.

plusy - minusy

+ atrakcyjna stylistyka

+ dobre własności jezdne

+ precyzyjny układ kierowniczy

- mała liczba schowków

- słaba widoczność do tyłu

- mało dynamiczny silnik 1.6

DANE TECHNICZNE

Seat Leon 1.6 MPI

Cena ok. 63 000 zł

Więcej o:
Copyright © Agora SA