Kia Pride (1997-2001) - opinie Moto.pl

Przez wiele lat Koreańczycy korzystali ze sprawdzonych pomysłów japońskiej motoryzacji - podobnie było z najmniejszym autem Kia - modelem Pride. Sprzedawane u nas do 2001 roku auta nawiązywały konstrukcją do Mazdy 121 z lat 1985-1990

Auto nie jest co prawda tak doskonale zmontowane, materiały użyte do produkcji elementów tapicerki mogą dziwić, jednak w polskich salonach sprzedawało się całkiem nieźle - przede wszystkim dzięki doskonałej cenie i dogodnej gwarancji. Czas pokazał, że mimo kilku niedoróbek Pride to niezłe auto, praktycznie bezawaryjne. Dodatkową zaletą jest bardzo mała szansa, że któregoś dnia auto zostanie skradzione.

Metryczka

Silnik benzynowy o pojemności 1300 ccm z ośmiozaworową głowicą (64 KM) pozwala na sprytną i oszczędną jazdę - ok. 13 sekund do "setki" i ok. 7 litrów paliwa na 100 km - możemy także znaleźć auto z instalacją gazową, wtedy koszty przejazdów spadają - niestety, w tym przypadku kosztem przyśpieszenia i miejsca w bagażniku. Najczęściej spotykanymi na polskich drogach są modele trzydrzwiowy i kombi.

Większość aut pochodzi z krajowych salonów, młodsze roczniki potrafią być jeszcze na gwarancji. Mimo iż auta Kia w Polsce nie cieszą się popularnością, na Pride trzeba było czekać - doszło do tego, że w 2001 roku importer sprowadził egzemplarze z rocznika 2000 - niesprzedane gdzie indziej, u nas schodziły jak ciepłe bułki. Części eksploatacyjne są łatwo dostępne i niedrogie, trochę mniej ciekawie robi się w momencie awarii - jeszcze do niedawna magazyny Kia były niedostatecznie zaopatrzone.

Urok

Na pewno znajdą się tacy, którym przypadnie do gustu mimo anachronicznej sylwetki (modnej w połowie lat 80.) i braku wspomagania. Prawie w każdym egzemplarzu są za to elektryczne szyby.

Bolączki

Gwiżdżące drzwi (tylko wersje 3-drzwiowe)

to wina niezbyt dokładnego montażu. Część użytkowników poddała się po wymianie uszczelek drzwi i przyzwyczaiła do szumu wiatru, ale rozwiązanie problemu jest banalnie proste - trzeba tylko znaleźć serwis, który już to kiedyś robił: podchodzi fachowiec, otwiera drzwi i trzymając je w mocno, próbuje podnieść auto. Pomaga.

Korozja układu wydechowego

zdecydowanie przedwczesna. Jako pierwszy opuszcza pokład tłumik tylny.

Łożyska z tyłu

w zależności od tego, jak wyboistą mamy drogę do pracy, trzeba je wymieniać nawet co dwa lata. Na szczęście nie jest to drogi zabieg (średnio 100 zł od koła).

Amortyzatory tylne

nie wytrzymują przeciążenia. Auto zdecydowanie nie nadaje się do przewożenia płodów rolnych - problemy pojawiają się najczęściej w egzemplarzach notorycznie przeładowywanych ziemniakami.

Rdza maski i klapy bagażnika

niewielka dostawa miała przymusowy postój, zapewne w jakimś porcie. Importer zalecał co prawda dodatkowe zabezpieczenie antykorozyjne, jednak większość kupujących to zignorowała.

Nasze typy

Kia Pride wystawionych do sprzedania jest całkiem sporo - w większości są to egzemplarze bezwypadkowe i zadbane, w dobrym stanie technicznym. Czasem istnieje dziwna rozbieżność cenowa między autami sprzedawanymi przez pierwszego właściciela a autem z drugiej bądź trzeciej ręki - pierwsze są o wiele (nawet 30 proc.) droższe - jednak raczej nie znajdują zbyt szybko nabywcy.

Ceny modelu sprawdzisz tutaj .

Jacek Balkan

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.